Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Maro81 w 27.02.2016, 10:12

Tytuł: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 27.02.2016, 10:12
Panowie idzie ku lepszemu, mamy we Wrocku na wodzie naturalnej łowisko No Kill. :bravo: :bravo: :D

http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/124319/60/lowisko_no_kill__kanal_burzowy_powodziowy
Tytuł: Odp: NO KILL Wrocław
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 27.02.2016, 10:14
Ale ekstra :)

Tytuł: Odp: NO KILL Wrocław
Wiadomość wysłana przez: DvD w 27.02.2016, 10:29
Super! Mam do niego jakieś 500 m :D
Szkoda że wody tam po kolana.. :(
Tytuł: Odp: NO KILL Wrocław
Wiadomość wysłana przez: pankowaty w 27.02.2016, 13:16
Super! Mam do niego jakieś 500 m :D
Szkoda że wody tam po kolana.. :(
Zależy gdzie. Powyżej stadionu olimpijskiego rzeczywiście jest płytko,  natomiast poniżej mostów jagiellońskich jest 3.5-4 m.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: NO KILL Wrocław
Wiadomość wysłana przez: DvD w 27.02.2016, 13:17
Rzadko jestem w tamtym odcinku, a nigdy nie łowiłem, więc nie wiem :) ale dobrze :)
Tytuł: Odp: NO KILL Wrocław
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 27.02.2016, 13:24
To jest kawał wody, od śluzy Bartoszowice do ujścia kanału na wysokości mostu Warszawskiego.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Festusus w 07.03.2016, 17:27
Można posłuchać rozmowy z jednym z twórców i pomysłodawców tego odcinka no kill http://www.radiorodzina.pl/wiadomosci/13838/
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 08.03.2016, 00:33
Dzięki takim inicjatywom, za kilka lat możemy mieć w Polsce rybne łowisko, na którym bez żadnych kompleksów będzie można organizować zawody najwyższej rangi. Kto wie, może nawet MŚ w wędkarstwie spławikowym we Wrocławiu :D :D Ciekawym doświadczeniem byłoby oglądać reprezentacje np. Anglii na żywo :thumbup:
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 08.03.2016, 00:51
Dlaczego nie możemy mieć możliwości pomocy kochanej Odrze chociaż w taki sposób, dlaczego mamy tylko zabierać a nie dawać??
Jako wedkarz z Wrocławia poczułem się naprawdę dumny z faktu że cyt. "To pierwszy taki odcinek na tak dużej rzece".
http://www.wroclaw.pl/no-kill-na-odrze
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.03.2016, 01:07
Mam nadzieję, że za przykładem Wrocławia pójdą tez inne okręgi. Zwłaszcza odcinki miejskie rzek i kanałów nadają się na odcinki no kill - woda jest brudniejsza (przez ścieki burzowe głównie), presja jest też większa... Dodatkowo ryba wchodzi do miejskich odcinków na zimowiska - więc coś takiego to podwójna korzyść. No i zawody - odcinki miejskie często są 'równe' - i dlatego, jak Maro pisze, idealne pod zawody, może nawet te największej rangi. Musi być ryba oczywiście do takich rozgrywek...

Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.03.2016, 09:27
W ogóle tak sobie myślę, że każdy zbiornik miejski w kraju powinien być no-kill :)
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: meteo76 w 12.03.2016, 18:37
Nie wiedziałem, gdzie to zamieścić. A tu taki podobny temat
DLATEGO WARTO WYPUSZCZAĆ
(http://images78.fotosik.pl/414/ae92f6861427b7d2med.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/ae92f6861427b7d2)
Tytuł: Odp: NO KILL Wrocław
Wiadomość wysłana przez: Skand w 12.03.2016, 19:18
Super! Mam do niego jakieś 500 m :D
Szkoda że wody tam po kolana.. :(
Zależy gdzie. Powyżej stadionu olimpijskiego rzeczywiście jest płytko,  natomiast poniżej mostów jagiellońskich jest 3.5-4 m.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Powyżej przed remontem można było fajnie na muchę połowić, taka namiastka górskiej rzeki to była, pod mostem Chrobrego stały kleniska naprawdę słusznych rozmiarów, po remoncie tego odcinka czarno to widzę. Przy m. Jagiellońskich może być lepiej ze stanem wody ale diabli wiedzą co oni tam namieszali podczas remontu kanału.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 12.03.2016, 19:24
Od mostów Jagiellońskich na ok 50-70 m, kamienie wysypane na dnie zostały pokryte na całej szerokości kanału stalową siatką. Dalej dno wyglądało na równe - z pojedynczymi kamieniami.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Skand w 12.03.2016, 19:27
Od mostów Jagiellońskich na ok 50-70 m, kamienie wysypane na dnie zostały pokryte na całej szerokości kanału stalową siatką. Dalej dno wyglądało na równe - z pojedynczymi kamieniami.

Ciekawi mnie na co ta siatka?, taki sam numer zrobili przy Milenijnym, pełno zaczepów.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 12.03.2016, 19:36
Myślę że stosują ją po to, żeby podczas przechodzenia dużej fali powodziowej wszystko utrzymywać na miejscu, oraz uniknąć podmycia filarów. W okolicy mostów koryto zwęża się, a filary powodują znaczne przyśpieszenie nurtu pod mostem - tak mi się wydaje.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Perch87 w 12.03.2016, 19:42
Chodzi o to by rzeka nie zmieniała sobie sama dna. Tzw erozja.  w naturalnym środowisku rzeki radziły sobie od tysięcy lat.  Ale człowiek myśli ze wie lepiej.  A nic nie wie
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: pankowaty w 12.03.2016, 20:19
Super! Mam do niego jakieś 500 m :D
Szkoda że wody tam po kolana.. :(
Zależy gdzie. Powyżej stadionu olimpijskiego rzeczywiście jest płytko,  natomiast poniżej mostów jagiellońskich jest 3.5-4 m.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Powyżej przed remontem można było fajnie na muchę połowić, taka namiastka górskiej rzeki to była, pod mostem Chrobrego stały kleniska naprawdę słusznych rozmiarów, po remoncie tego odcinka czarno to widzę. Przy m. Jagiellońskich może być lepiej ze stanem wody ale diabli wiedzą co oni tam namieszali podczas remontu kanału.
Powyżej mostów kiedyś na spina łowiłem,  bardzo miło to wspominam.  Zdarzało się,  że z jednego miejsca,  w 40 minut wyjmowałem 30 okoni. Rekord to było 8 okoni w pierwszych 10 rzutach.

Łowiłem już po remoncie poniżej mostów jagiellońskich,  jakieś 200m poniżej. Dno jest czyste, nie miałem zaczepów. Na pewno będę chciał trochę czasu temu miejscu poświęcić w tym sezonie. Ale trzeba będzie się wciskać w terminy między zawodami: http://www.pzw.org.pl/wroclaw/cms/17835/terminy_zawodow__rezerwacja_lowisk_na_rok_2016

Przy okazji, ktoś z was może wie co to jest "Klub Leszczom Stop"?  Mają dużo rezerwacji na zawody właśnie na kanale.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: pankowaty w 08.11.2016, 10:13
No to po no kill: http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/140289/60/kanal_powodziowy__nowe_warunki_wedkowania

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: MichalZ w 08.11.2016, 10:16
Ehhh, stare dziadki mają niezłą silę przebicia w lokalnych strukturach PZW. Dopieli swego :(
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 08.11.2016, 10:21
Słyszałem o tym nowym zapisie...
Masakra jak dla mnie, jeden malutki odcinek chroniący ryby...i co? W pizdu >:O Miesiarze pewnie zacierają łapska...
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: koras w 08.11.2016, 10:27
Ale limity - 3 kg okonia dziennie, 3 sztuki jazia dziennie :facepalm:
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.11.2016, 10:35
Oto jak wyglądamy "my" PZW. I jak my mamy się z takimi ludźmi zebrać i walczyć o zmiany?
Tylko powstanie organizacji/towarzystw konkurencyjnych dla PZW coś da. Wystarczy jedna woda na kilka. Dobrze strzeżona. A na reszcie niech sobie wyżrą wszystko, nawet moczarkę i żaby.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.11.2016, 10:45
I co Michał? Wyżrą, i wyciągną łapy po Twoją wodę no kill. Prędzej czy później. Zrobią sprytny manewr - łowienia w poniedziałek, środę i piątek. To tak jakby rzucić palenie, i palić tylko trzy dni w tygodniu. To proste - to już nie jest żadne no kill, wybiją wszystko :facepalm:

Z tego co wiem, to zawieszenie zarządu we Wrocku ma z tym wiele wspólnego. Baron PZW z Katowic, Iwański, został tam tymczasowym 'namiestnikiem'.

Najbardziej mi szkoda ludzi z Wrocławia, zwłaszcza tych z odwołanego czy zawieszonego zarządu. Chcieli dobrze, działali prężnie. Nie bez kozery Wrocław jest tak silnym wędkarsko miastem, stolicą praktycznie polskiego feedera. Niestety, przyszła komuna i będzie po staremu. Dziady znowu górą >:O


Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 08.11.2016, 10:50
Spoko Baron Iwański zrobi Wam dobrze :D :P >:( >:( może połączy dwa okręgi, tylko co tu zrobić z tym Opolem :P
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.11.2016, 11:00
Spoko Baron Iwański zrobi Wam dobrze :D :P >:( >:( może połączy dwa okręgi, tylko co tu zrobić z tym Opolem :P

Opole oparło się reformom województw, jest niezależnym województwem. Teraz też się obroni :D A tak na poważnie, to w opolskim okręgu jest bodajże 11 łowisk no kill. Ciekawe, że jest to też jeden z najlepszych okręgów w Polsce... Im dalej od Olsztyna tym lepiej? :D
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.11.2016, 11:02
Nie, Lucjan. Jeśli zmieni się prawo i ta woda będzie "mojego" towarzystwa i będzie strzeżona, a kary będą normalne jak za kradzież - nie przyjdą.
Ja po prostu nie chcę mieć nic wspólnego z PZW. Nie tędy droga. Po prostu PZW musi istnieć dla tamtych ludzi, których jest od nas więcej. I zawsze w tym kraju będzie.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 08.11.2016, 11:03
Nie, Lucjan. Jeśli zmieni się prawo i ta woda będzie "mojego" towarzystwa i będzie strzeżona, a kary będą normalne jak za kradzież - nie przyjdą.
Oootóż to! :thumbup:
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.11.2016, 11:34
Jest to opcja Michał. Jednak myśląc globalnie, lepiej aby koła się zajmowały wodami, aby miały pewną niezależność i decyzyjność. Wtedy wędkarze pójdą tam, gdzie im dobrze. Tak to działa w UK. Należysz do jakiegoś klubu, i łowisz na ich wodach. Mogą mieć jedno, kilka lub kilkadziesiąt łowisk.

W Polsce niestety zarządza się centralnie wodami, koła mają mało do powiedzenia, wodami muszą się dzielić. Dzierżawa to dzierżawa jakby nie było, sa operaty, wymagane są zarybienia wg nich. A wszystko zatwierdzają rybaccy ichtiolodzy. I w Twoim towarzystwie trzeba będzie to przeskoczyć, a są to niemałe często koszta.

Michał, tak na marginesie, to jesteś najbardziej zniechęcona do polskich wędkarzy osoba jaką znam :D Trzeba myśleć pozytywnie i zmieniać. Jakby nie było w ciągu kilku lat dokonała się pewna rewolucja światopoglądowa u sporej części wędkarzy. To jest jak wirus, może nie chwyta szybko bardzo, ale robi swoje :)

Acha, jestem z Opola i mieszkam w UK, więc mogę mieć spaczony pogląd na pewne rzeczy :D
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 08.11.2016, 11:39
Operaty operatami a z tego co ostatnio przeczytałem na Fb to mój ZO Katowice w ostatnich 3 latach na obwodach rybackich nie zarybił na sumę ponad 500 tys zł i przeznaczył tę kwotę na cele statutowe :facepalm:
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: matchless w 08.11.2016, 11:53
Wtrącę tylko, odnosząc się częściowo do słów Lucjana, na temat Opola.

Jestem wędkarzem okręgu w  Katowicach. W ubiegłym sezonie - 2015 oraz w tym - 2016 wszystkie duże ryby złowiłem na wodach okręgu PZW w Opolu.
Łowię głównie tyczką i odległościówką, ale - wbrew pozorom udało mi się złowić piękne ryby! ekordowe płocie, piękne jazie i klenie, ogromne leszcze. Wiadomo, dla jednych duży będzie 30 kg karp, dla mnie duży jest 2 kg leszcz czy kilogramowa płoć. Mimo to, wbrew pozorom, nie są to ryby (tej wielkości) występujące masowo w polskich łowiskach PZW. Tam łowiłem je regularnie.
Ograniczam się do łowienia spławikowego więc tych gatunków nie jest wiele jednak na te ryby liczyłem i się nie zawiodłem! Jednak w o. opolskim! Wszystkie ryby, które tam złowiłem zostały wypuszczone z powrotem do wody. Mogę więc potwierdzić, że ryb w tym okręgu jest zdecydowanie więcej. Nie wiem od czego to zależy - nigdy w to nie wnikałem jak zarządza się tym okręgiem. Z pewnością lepiej jeśli porównamy go do innych lub do mojego, macierzystego - czyli Katowic.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 08.11.2016, 16:21
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 08.11.2016, 16:26
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O




Nie mam normalnie słów >:O Teraz już wszystko wiadomo. Dzięki Andrzej za info.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 08.11.2016, 16:28
Jest to opcja Michał. Jednak myśląc globalnie, lepiej aby koła się zajmowały wodami, aby miały pewną niezależność i decyzyjność. Wtedy wędkarze pójdą tam, gdzie im dobrze. Tak to działa w UK. Należysz do jakiegoś klubu, i łowisz na ich wodach. Mogą mieć jedno, kilka lub kilkadziesiąt łowisk.
Ale ja o tym mówię. Tylko te koła muszą być niezależne od PZW. Ergo, muszą być niezależnymi towarzystwami. Konkurencją dla PZW. Inaczej NIC się nie zmieni, bo większość ludzi w PZW chce, żeby było, jak jest.

Michał, tak na marginesie, to jesteś najbardziej zniechęcona do polskich wędkarzy osoba jaką znam :D
Lucjan, bo ja łowię na mięsiarskich wodach. Widzę rzeczy przerażające ZAWSZE jak jestem nad wodą. Słyszę za każdym razem, gdy z ryb wracam, teksty teścia-mięsiarza, z którym przeprowadziłem na ten temat liczne rozmowy... Równie dobrze możesz tłumaczyć mojemu kotu, żeby nie polował na ptaszki i myszy, bo w domu ma miskę pełną. Dla takich ludzi łowienie bez zabierania to jest taki poziom abstrakcji, że ich umysły nie są w stanie tego przeskoczyć.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 08.11.2016, 17:31
To niech służy za komentarz,a było tak fajnie
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: pankowaty w 08.11.2016, 17:49
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O
Alisowski, czy to był jedyny powód zawieszenia zarządu?  Możesz coś więcej na ten temat powiedzieć?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 08.11.2016, 19:00
Czyli otworzyli nową mięsarnie :beg:.Już im zimowisko barek nie wystarcza, przez lata trzebienia tych pięknych tarłowych płoci nie rzadko przekraczające 40cm i ponad 1kg, oraz leszczy i sporadycznie trafiających się pięknych linów. Ile by nie zżarli to zawsze mało,a przy okazji można jeszcze na tym nieżle zarobić odsprzedając rybki. >:O Sam znam takie osoby. .Tak więc mięsarnia teraz będzie czynna cały rok  :facepalm:od wiosny do zimy powodziówka, od zimy do wiosny zimowisko barek  :bravo: oby tak dalej panowie, normalnie ręce opadają. Jedyne co im dobrze wychodzi to ciągłe podnoszenie składek, jak jeszcze nam bardziej życie utrudnić, i zarybienia które widział tylko papier.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 08.11.2016, 19:03
Barki to już nie długo podobno  zamykają. Tak jak pierwsze i zatokę na Biskupinie.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Splot w 08.11.2016, 20:08
Też tak dzisiaj w wędkarskim słyszałem. Mają marine robić na barkach.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 08.11.2016, 20:08
A no coś mi kolega z Kozanowa napominał ale wie wiedział jeszcze dokładnie kiedy. Czyli zamiast wzmorzyć kontrole to lepiej je zamknąć i pozbawić nas kolejnego łowiska  :facepalm: nic dodać nic ująć. Z tego co się dowiedziałem łowisko ma być zamknięte od przyszłego roku. Ciekawy jestem na jak długo, dziadki znów narobią rabanu i dla dobra ogólnego coś wymyślą aby sprawnie to obejść . Z resztą jak zawsze :bravo:
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 08.11.2016, 20:13
No chyba nie,pierwsze są już zagrodzone i pa pa moje zimowe plotki
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 08.11.2016, 20:27
Stasiu  czas pokarze  :beer:
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 08.11.2016, 20:29
:beer: oby nie
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 08.11.2016, 20:31
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O
Alisowski, czy to był jedyny powód zawieszenia zarządu?  Możesz coś więcej na ten temat powiedzieć?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Ja znam tylko zarzuty jakie kierował do nas pan prezes ZG.Znam też uchwałę o naszym zawieszeniu ale tam niestety nie ma powodów zawieszenia.Niestety wydaje mi się że to co mówił a w zasadzie krzyczał pan prezes nie miało żadnego znaczenia.Dał nam pól godziny na to żeby Zarząd się dogadał między sobą co niestety nie było możliwe.Konkluzja prezesa z Warszawy była taka:ponieważ nie chcecie się dogadać to was zawiesimy.Prezes z Warszawy nie rozumie że wewnątrz Zarządu może nie być jednomyślności.Niestety nie o wszystkim mogę napisać.
Zawieszenie nas uniemożliwiło:
1.zatwierdzenie przez Zarząd Okręgu uchwały Prezydium o minimalnej liczebności koła (100 osób) i w ślad za tym wpisanie do ordynacji wyborczej że 1 delegat na Zjazd Okręgu przypada na 100 członków koła.Tego ekipa z Warszawy znieść nie mogła-prawdziwa demokracja w Związku.Nieprzypadkowo jedną z pierwszych decyzji namiestnika z Katowic było uchwalenie starej ordynacji-w dużych kołach 1 delegat na 400 członków,w kołach 20 osobowych (takie też są ) także jeden delegat. >:O >:O
2.O wysokości podwyżek dla etatowych przcowników miała decydować komisja finansowa-dla prezesa z Warszawy to patologia bo wszystkim miał decydować dyrektor Biura Okręgu nie Zarząd.



Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 08.11.2016, 20:36
A no coś mi kolega z Kozanowa napominał ale wie wiedział jeszcze dokładnie kiedy. Czyli zamiast wzmorzyć kątrole to lepiej je zamknąć i pozbawić nas kolejnego łowiska  :facepalm: nic dodać nic ująć. Z tego co się dowiedziałem łowisko ma być zamknięte od przyszłego roku. Ciekawy jestem na jak długo, dziadki znów narobią rabanu i dla dobra ogólnego coś wymyślą aby sprawnie to obejść . Z resztą jak zawsze :bravo:
Niestety aktywność wielu z nas ogranicza się do pisania postów w internecie.Betonowe dziadki w sprawie powodziowego zaniosły do okręgu petycję z wieloma podpisami o zniesienie no kill na powodziówce.Więc jak nie ruszymy dupy to dalej będziemy robieni w bambuko.Proste?
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 08.11.2016, 21:45
A no coś mi kolega z Kozanowa napominał ale wie wiedział jeszcze dokładnie kiedy. Czyli zamiast wzmorzyć kątrole to lepiej je zamknąć i pozbawić nas kolejnego łowiska  :facepalm: nic dodać nic ująć. Z tego co się dowiedziałem łowisko ma być zamknięte od przyszłego roku. Ciekawy jestem na jak długo, dziadki znów narobią rabanu i dla dobra ogólnego coś wymyślą aby sprawnie to obejść . Z resztą jak zawsze :bravo:
Niestety aktywność wielu z nas ogranicza się do pisania postów w internecie.Betonowe dziadki w sprawie powodziowego zaniosły do okręgu petycję z wieloma podpisami o zniesienie no kill na powodziówce.Więc jak nie ruszymy dupy to dalej będziemy robieni w bambuko.Proste?
Prostsze być nie może... :'(
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 08.11.2016, 21:51
Bez obrazy ale skoro Pan pisze Panie Andrzeju że nie mogliście dogadać sie na górze,to jak  w takiej atmosferze  dbać o interesy zwykłych wędkarzy,to może najpierw sie dogadajcie a potem wezwania do ruszenia dupy,jak wy tam będziecie skłóceni to beton zawsze wygra jak wszedzie
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.11.2016, 22:02

Niestety aktywność wielu z nas ogranicza się do pisania postów w internecie.Betonowe dziadki w sprawie powodziowego zaniosły do okręgu petycję z wieloma podpisami o zniesienie no kill na powodziówce.Więc jak nie ruszymy dupy to dalej będziemy robieni w bambuko.Proste?

Do bólu proste :o
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 08.11.2016, 22:05
Bez obrazy ale skoro Pan pisze Panie Andrzeju że nie mogliście dogadać sie na górze,to jak  w takiej atmosferze  dbać o interesy zwykłych wędkarzy,to może najpierw sie dogadajcie a potem wezwania do ruszenia dupy,jak wy tam będziecie skłóceni to beton zawsze wygra jak wszedzie
Stanisławie.Tarcia w Zarządzie to dla mnie normalna rzecz i nie miały one wpływu o dbanie o wędkarza.W grupie 25 osób muszą występować różnice. Jakbyś chwilę pomyślał to podany przeze mnie przykład pokazuje że betonowi mięsiarze potrafią się zorganizować i nie jest im potrzebny do tego żaden Zarząd. My natomiast upajamy się tym jacy jesteśmy zajebiści ale jak trzeba ruszyć tyłki to może lepiej niech zrobi to kto inny. Czas dorosnąć i zrozumieć że działacze nie boją się Luka,tych od sieci w Warszawie ponieważ jako jednostki nie stanowimy żadnego zagrożenia. Prawdziwe zagrożenie to my wszyscy członkowie PZW.Dlatego powinniśmy ruszyć dupy.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Dżamukka w 08.11.2016, 22:06
Cytuj
Niestety aktywność wielu z nas ogranicza się do pisania postów w internecie.Betonowe dziadki w sprawie powodziowego zaniosły do okręgu petycję z wieloma podpisami o zniesienie no kill na powodziówce.Więc jak nie ruszymy dupy to dalej będziemy robieni w bambuko.Proste?

 Jakie to prawdziwe i na czesie do niektórych powyższych wpisów... :bravo: :bravo: :bravo:
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Dżamukka w 08.11.2016, 22:09
Bez obrazy ale skoro Pan pisze Panie Andrzeju że nie mogliście dogadać sie na górze,to jak  w takiej atmosferze  dbać o interesy zwykłych wędkarzy,to może najpierw sie dogadajcie a potem wezwania do ruszenia dupy,jak wy tam będziecie skłóceni to beton zawsze wygra jak wszedzie
Stanisławie.Tarcia w Zarządzie to dla mnie normalna rzecz i nie miały one wpływu o dbanie o wędkarza.W grupie 25 osób muszą występować różnice. Jakbyś chwilę pomyślał to podany przeze mnie przykład pokazuje że betonowi mięsiarze potrafią się zorganizować i nie jest im potrzebny do tego żaden Zarząd. My natomiast upajamy się tym jacy jesteśmy zajebiści ale jak trzeba ruszyć tyłki to może lepiej niech zrobi to kto inny. Czas dorosnąć i zrozumieć że działacze nie boją się Luka,tych od sieci w Warszawie ponieważ jako jednostki nie stanowimy żadnego zagrożenia. Prawdziwe zagrożenie to my wszyscy członkowie PZW.Dlatego powinniśmy ruszyć dupy.

 Brawo Ty !!!!! :beer:

 dziś byłem w innej sprawie na Kazimierza , ale co właśnie bolało to to " a Dziadki przyniosły podpisana petycje, to macie.. daliście dupy "
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 08.11.2016, 22:15
Tylko tutaj trzeba też odróżnić podpisaną petycję w sprawie która jest niewygodna dla Zarządu od podpisanej petycji która jest dla niego wygodna. Gdyby zarząd nie został zawieszony to petycja pewnie nic by sprawie no kill nie zmieniła.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 08.11.2016, 22:20
Tylko tutaj trzeba też odróżnić podpisaną petycję w sprawie która jest niewygodna dla Zarządu od podpisanej petycji która jest dla niego wygodna. Gdyby zarząd nie został zawieszony to petycja pewnie nic by sprawie no kill nie zmieniła.
Marcin taka petycja ma sporą moc. Mnie by nie przekonała ale przypominam że Zarząd podejmuje uchwały większością głosów.A wybory tuż,tuż.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 08.11.2016, 22:24
A tak z ciekawości, bo nie rozumiem, mięsiarze przynieśli petycje podpisana przez XXX wędkarzy i zaraz zawieszony zarząd  głosował za jej przyjęciem?
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 08.11.2016, 22:29
Nie Enzo ,zawieszony Zarząd nie podejmuje żadnych decyzji.Funkcję zarządu jednoosobowo wykonuje pełnomocnik Zarządu Głównego więc decyzję podjął namiestnik z Katowic.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.11.2016, 22:31
Cholera, ale jak bronić odcinka no kill? Pisać petycje aby istniał? Ja nie wiem Panowie... Czy trzeba się zebrać w koło wędkarskie aby takiego odcinka być gospodarzem?
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 08.11.2016, 22:31
Właśnie o to mi chodziło, dzięki za info . A wiesz ile osób było na tej petycji ze baron Iwan podjął taką decyzję i jak to ma się do ilości członków koła, okręgu ?
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Dżamukka w 08.11.2016, 22:33
Nie Enzo ,zawieszony Zarząd nie podejmuje żadnych decyzji.Funkcję zarządu jednoosobowo wykonuje pełnomocnik Zarządu Głównego więc decyzję podjął namiestnik z Katowic.

 Który także udupił ,wyprawę Feederowców do Serbii ( za własne pieniądze) przy pomocy dość znanego sklepu z "centralnej Polski" >:O
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 08.11.2016, 22:38
I jak w tej Polsce ma być normalnie, skoro z każdej strony kopią nas w dupę  :facepalm:.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: alisowski w 08.11.2016, 22:38
Cholera, ale jak bronić odcinka no kill? Pisać petycje aby istniał? Ja nie wiem Panowie... Czy trzeba się zebrać w koło wędkarskie aby takiego odcinka być gospodarzem?
Każdy pomysł jest dobry, ten z kołem  wędkarskim też. .Musi być spełniony jeden warunek.Koło musi być PRAWDZIWYM gospodarzem tzn mieć prawo do decydowania o wszystkim co dotyczy wody a nie tylko o terminie sprzątania.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 08.11.2016, 22:44
Koło musi być PRAWDZIWYM gospodarzem tzn mieć prawo do decydowania o wszystkim co dotyczy wody a nie tylko o terminie sprzątania.
Kiedyś chyba tak było co nie? Koła same decydowały o swojej wodzie, nie było żadnych dyrektyw z góry.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.11.2016, 22:56
Cóż, przegrana bitwa to nie przegrana wojna ;) Być może to jest bardzo dobra lekcja, z której wiele powinniśmy wynieść. Odcinków no kill trzeba bronić i zabezpieczać się przed cofaniem decyzji.

A prezesina się nie popisał swoją przemową. Cholera, wpadł jak burza, zaryczał. Co za kraj...
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 04.05.2017, 23:07
Szanowni Wędkarze. W związku z Uchwałą Zjazdową XXXI Okręgowego Zjazdu Delegatów, Kanał Powodziowy we Wrocławiu, z dniem 8 kwietnia 2017r. traci status akwenu „no kill”.
Wszelkie zapisy z nim związane zostają unieważnione. W najbliższych dniach z kanału znikną tablice informacyjne dotyczące zasad wędkowania.

http://www.pzw.org.pl/hydral/wiadomosci/148814/60/kanal_powodziowy_we_wroclawiu
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: ogrmaster w 04.05.2017, 23:48
W dobie strzelania do bażantów uwalnianych z klatek nic mnie już nie zdziwi w tym kraju. Dobrze, że łowisko mojego koła ma od tego roku status "no kill".
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Skand w 05.05.2017, 14:09
Szanowni Wędkarze. W związku z Uchwałą Zjazdową XXXI Okręgowego Zjazdu Delegatów, Kanał Powodziowy we Wrocławiu, z dniem 8 kwietnia 2017r. traci status akwenu „no kill”.
Wszelkie zapisy z nim związane zostają unieważnione. W najbliższych dniach z kanału znikną tablice informacyjne dotyczące zasad wędkowania.

http://www.pzw.org.pl/hydral/wiadomosci/148814/60/kanal_powodziowy_we_wroclawiu

Nie mam słów kilometr wody "No kill" i to na Odrze a i to zlikwidowali, to jest chory kraj. Dopiero jak zejdą te stare betonowe roczniki to może coś się zmieni, tylko nie wiem czy doczekam tych zmian.
Tytuł: Odp: NO KILL we Wrocławiu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 05.05.2017, 20:33
Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę ;D