Węgorz za dnia...
zasiadka i nęcenie czy częsta zmiana stanowiska po kilka razy w ciągu dnia?
Co Waszym zdaniem lepsze?
Węgorzem nie zarybia się na potęgę jak za PRL, dlatego to coraz rzadsza ryba. Nie wiem czy nastawianie się na samego węgorza ma sens, bo nie jest łatwo o niego, więc będa przyłowy. Wg mnie lepiej odpowiednio nęcić miejscówkę aby czekać, łowiąc 'co wpadnie', licząc na węgorza. One mają doskonały węch i potrafią odnaleźć przynętę, pytanie ile ich jest na danym akwenie To, co bym robił, to używał dwóch przynęt, czyli np. filet z uklejki czy jakiś kawał mięsa, np. wątróbki, na drugim kiju zaś coś jak kebab z rosówek czy dendrobeny na włosie.
Oczywiście warto mieć na uwadze, że to gatunek zagrożony wyginięciem, więć należy zwrócić mu wolność. Jak piszecie, węgorzowi odcina się żyłkę przy pysku, bez prób usuwania haka. W UK łowi się ich sporo na rzekach jak jest cieplej używając białych czy dendrobeny (zimą nie żerują praktycznie lub są na zimowiskach) i nie widzi się ich martwych, co potwierdza iż to bardzo odporna na kontuzje ryba (jest zakaz zabierania).
I w tym cały sens: kiedyś wpuszczano go gdzie się dało (zarybiano). Teraz już znacznie rzadziej wręcz niejako przy okazji. Nie prowadzi się scentralizowanej gospodarki rybackiej i stąd, a że węgorze rozmnażają się tylko w jednym miejscu na świecie, a w wielu krajach szkliste węgorze (narybek węgorza przyniesiony przez prądy oceaniczne i wchodzący do rzek) to był przysmak i wcinano je jak frytki (Francja) no to mamy, co mamy. A szkoda wielka, bo branie węgorza szczególnie na spławik na żywca to magia .
Zapytałem ChatGPT dlaczego wegorza jest mniej. Kwestia nadmiernych połowów jest na dalszej pozycji i tego się spodziewałem.
Populacje węgorzy na świecie, w tym szczególnie węgorza europejskiego (Anguilla anguilla), znacząco zmniejszyły się w ostatnich dekadach. Istnieje kilka kluczowych przyczyn tego spadku:
1. Zmiany klimatyczne
Węgorze rozmnażają się w Morzu Sargassowym (w zachodniej części Oceanu Atlantyckiego), a młode węgorze (larwy) przemierzają tysiące kilometrów, by dotrzeć do rzek i jezior Europy. Zmiany klimatyczne wpływają na prądy morskie i temperaturę wody, co utrudnia ich migrację.
Globalne ocieplenie wpływa także na ich ekosystemy w rzekach i jeziorach.
2. Zanieczyszczenie wód
Chemikalia, pestycydy i inne toksyczne substancje zanieczyszczają wody, co negatywnie wpływa na zdrowie i rozwój węgorzy.
3. Budowa zapór i tam
Węgorze potrzebują dostępu do rzek i strumieni, aby się rozwijać. Zapory hydroelektryczne, tamy i inne budowle wodne blokują ich migrację i uniemożliwiają dotarcie do siedlisk rozrodczych i żerowisk.
4. Nadmierne odławianie
Węgorze są łowione na różnych etapach życia – od larw (szkliste węgorze), przez młode osobniki, aż po dorosłe. Są cenione w gastronomii, co prowadzi do ich przełowienia.
Handel nielegalny, szczególnie młodych węgorzy, również stanowi poważny problem.
5. Choroby i pasożyty
Pasożyty, takie jak nicienie Anguillicola crassus, atakują pęcherz pławny węgorzy, utrudniając im migrację i przetrwanie.
6. Utrata siedlisk
Urbanizacja, osuszanie mokradeł i zmiany w krajobrazie przyczyniają się do niszczenia siedlisk, w których węgorze rozwijają się i żerują.
7. Nielegalny handel
Szkliste węgorze są szczególnie narażone na nielegalny handel, zwłaszcza w krajach azjatyckich, gdzie są wysoko cenione jako przysmak.
Status ochronny
Węgorz europejski jest obecnie sklasyfikowany przez IUCN jako gatunek krytycznie zagrożony. Wprowadza się różne środki ochronne, takie jak ograniczenia połowów, odbudowa siedlisk czy projekty ochrony migracji, ale odbudowa ich populacji jest trudna i wymaga czasu.
Punkt trzeci trochę dyskusyjny i do końca jasny.