Ankieta

Czy jeździsz na komercje?

nigdy
10 (23.3%)
często
6 (14%)
od czasu do czasu
25 (58.1%)
nie mam zdania
2 (4.7%)

Głosów w sumie: 40

Głosowanie skończone: 20.03.2015, 19:51

Autor Wątek: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?  (Przeczytany 69482 razy)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #60 dnia: 11.03.2015, 22:27 »
Leśny człowiek to dla mnie człowiek który przede wszystkim śmieci na łowisku, worki po zanętach, opakowania po robakach, puszki po piwach to nie tylko sprawa kłusowników. Leśny dziadek to człowiek który jezdzi po 5 razy dziennie na ryby i zabiera komplet bo jak bierze to trzeba orać ile wlezie, poza tym już ma kupców. Leśny dziadek to dla mnie człowiek łowiący na dwie wędki który wyciąga spinning jak nikt nie patrzy bo boleń grasuje przy brzegu. Leśny człowiek to ktoś kto bierze absolutnie każdą rybę bo w razie co kot zje. To ktoś kto chcąc zanęcić miejsce przed łowieniem wrzuca 3 bochenki chleba do wody. To ktoś z podejściem karta ma się zwrócić. Leśny dziadek to dla mnie osoba która łowi rekordowego bolenia i go zjada. Mam nadzieje, że trochę rozjaśniłem.

Jeżeli chodzi o wędkarza wartościowego to mam nadzieję, że tak na prawdę nie muszę tego tłumaczyć.

Ja łowię tylko w "dziadkowych" wodach i NIGDY nie widziałem żadnego, który by spełnił większość Twoich argumentów.
Widzisz, ja lubię czasami nad wodą pogadać o rybach i czasami te dziadki mi moje upodobania spełniają.

I jeszcze jedno. Największy syf nad wodą robią ludzie, którym do emerytury dalej, niż bliżej. Ludzie, którzy więcej czasu spędzają w wędkarskim sklepie internetowym, niż nad wodą. Ludzie, którzy mają w dupie czystość łowiska, bo przecież oni jutro, czy za tydzień tam nie wrócą. I proszę mi tu dziadków nie obrażać, skoro tacy wrażliwi się zrobiliśmy :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 563
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #61 dnia: 11.03.2015, 22:30 »
Nieraz byłem świadkiem jak lesne dziadki lub tubylcy wyłoili skury zawodowcom
tylko czy musza miec takie parcie na mieso......
Maciek

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #62 dnia: 11.03.2015, 22:31 »
Leśny dziadek to tylko etykieta :P nie mówię, że to tylko ktoś kto jest stary.

Poza tym wywiązała się tu głupia i niepotrzebna wymiana zdań.
De gustibus non est disputandum.
Pozdrawiam
Marcin

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #63 dnia: 11.03.2015, 22:33 »
Nieraz byłem świadkiem jak lesne dziadki lub tubylcy wyłoili skury zawodowcom
tylko czy musza miec takie parcie na mieso......
Karta się musi zwrócić... ;)
Starch bo co roku składki podnoszą.

Kurde dubel...
Pozdrawiam
Marcin

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #64 dnia: 11.03.2015, 22:36 »
No to mamy rozbiezność i to sporą ,leśne ludki szuwarki jak ich tam zwał to ludzie jak dla mnie starsi spędzający całe dnie nad wodą ,często samotni i to jest jedyne zajęcie jakie im pozostało w życiu,nad wodą żyją znają jej każdy kąt wiedzą jak i kiedy łowić siadają razem bo są w jakimś towarzystwie itd itp skarbnica wiedzy,obalą flaszeczkę taka jest starość znam dużo takich ludzi znad wody .Ci ludzie tam prawie żyją i szanują swoje miejscówki bo sobie miejsc nie zajmują po ich nie trzeba sprzątać nie zostawiają po sobie śladów żeby nikt nie wiedział na co łowią,taka mentalność.Nigdy niewiadoma jacy my będziemy.żeby się coś dowiedzieć trzeba zdobyć ich zaufanie.Trzymają rybki w siatkach na koniec segregacja i wypuszczają,wiadomo nie wszyscy ale bez przesady.
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #65 dnia: 11.03.2015, 22:38 »
Przeprowadzam się do Wrocławia ;)
Pozdrawiam
Marcin

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #66 dnia: 11.03.2015, 22:40 »
Zapraszam :P
Staś
Klasyczny Feeder

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 563
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #67 dnia: 11.03.2015, 22:41 »
No to mamy rozbiezność i to sporą ,leśne ludki szuwarki jak ich tam zwał to ludzie jak dla mnie starsi spędzający całe dnie nad wodą ,często samotni i to jest jedyne zajęcie jakie im pozostało w życiu,nad wodą żyją znają jej każdy kąt wiedzą jak i kiedy łowić siadają razem bo są w jakimś towarzystwie itd itp skarbnica wiedzy,obalą flaszeczkę taka jest starość znam dużo takich ludzi znad wody .Ci ludzie tam prawie żyją i szanują swoje miejscówki bo sobie miejsc nie zajmują po ich nie trzeba sprzątać nie zostawiają po sobie śladów żeby nikt nie wiedział na co łowią,taka mentalność.Nigdy niewiadoma jacy my będziemy.żeby się coś dowiedzieć trzeba zdobyć ich zaufanie.Trzymają rybki w siatkach na koniec segregacja i wypuszczają,wiadomo nie wszyscy ale bez przesady.

Rozumiem cie i szanuje takich ludzi z tym ze u mnie to zupelna przeciwnosc u mnie to grupa ludzi ktora naprawde zachowuje sie inaczej nieznajomych traktuja jak obcych sa sfrustrowani nieprzyjazni
tacy zgryzliwi tetrycy i tyle
Maciek

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #68 dnia: 11.03.2015, 22:43 »
Jak napisałem trzeba zdobyć ich zaufanie,nie jest to takie proste
Staś
Klasyczny Feeder

elvis77

  • Gość
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #69 dnia: 11.03.2015, 22:44 »
Jak widać co kraj to obyczaj

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #70 dnia: 12.03.2015, 09:51 »
Nie bywam na komercjach. Nigdy nie byłem. Co prawda myślałem o tym, żeby z synem pojechać, co by jakąś większą rybkę złowił na swój bacik, niż 10-cio centymetrowe karasie lub takiej samej wielkości płotki. Dla mnie to jedyny motyw, który sprawiłby, że posunąłbym się do wyjazdu na komercję. Wolę w dziczy nic nie łowić, niż na komercji trzaskać karpie. Tak jak bigdom gdzieś zauważył, na komercji nastawiamy się tylko na złowienie ryby. Dla mnie jednak chodzi również o pewne doznania estetyczne związane otoczeniem, w którym łowię, poznanie przyrody, nabieranie doświadczenia dotyczącego wody (każda jest inna!!!) (nie piszę wód, bo brzmiałoby to co najmniej dwuznacznie :) ), o emocje związane z oczekiwaniem na rybę i pewną niewiadomą tego, co złowię - wtedy jest jakaś adrenalina, kiedy się rybę holuje!
Co do "dziadków". Mam dużo gorsze doświadczenia z młodzianami C&R niż z tzw. dziadkami. Swoją drogą, uważam, że sama nazwa "dziadki" jest, delikatnie mówiąc, niegrzeczna i lekceważąca. W moim przekonaniu to nieładne uogólnienie, z jednej  strony nawiązujące do jakiejś niepostępowości ludzi starszych i tychże właśnie, nawet nie związanych z wędkarstwem, obrażające - i proszę nie mówicie, że tak nie jest, a jeśli tak uważacie, to wyjdźcie na ulicę i krzyknijcie do kogoś "te, dziadek!" lub w łagodniejszej formie "dziadku!". Z drugiej strony, uogólnienie to w podobny sposób traktuje wędkarzy, wskazując na ich "niereformowalność". Ja jednak stoję na stanowisku, że każdy ma prawo wyboru i naprawdę nie można narzucić jednego wzorca wędkarza. Tak na marginesie, skoro niereformowalni, to dziadki, to czyż, na przykłąd, zwolennicy C&R, to nie smarki? 
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #71 dnia: 12.03.2015, 15:40 »
Zrobiła się ciekawa dyskusja...
1. Łowiłem często w pobliżu tzw. "leśnych dziadków" (będących w różnym wieku) - najczęściej na Śląsku i "ścianie wschodniej", trzy główne problemy to moim zdaniem: zabieranie zbyt dużej ilości ryb (często niezgodnie z regulaminem), fatalne traktowanie złowionych ryb, kultura nad wodą (za dużo alkoholu, głośne zachowanie, często śmiecenie itp.). Oczywiście nie każdy wędkujący jest taki sam, ale w wymienionych regionach negatywnych "leśnych dziadków", i miejscowych, i przyjezdnych (szczególnie spotkanych nad wymienionymi poniżej rzekami jest dużo)
2. Wasze teksty zmusiły mnie do głębszego zastanowienia na tym dlaczego jeżdżę nad komercję. Myślę, że są 3 główne powody:
- żeby odpocząć i złowić "kilka" rybek (na komercjach nastawiam się głównie na średnie karpie 4-10 kg - na wodach "dzikich" łowię różne ryby), wybieram miejscówki raczej spokojniejsze (z odwiedzonych akceptuję ok. 30%) i jak się da to nie w weekendy,
- żeby przetestować sprzęt, zanęty i przynęty,
- mam zbyt mało czasu aby jeździć nad wody, które lubię najbardziej (San, Dunajec, Wisła: Oświęcim-Kraków).
;)

Offline Eddie

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: 42-200
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #72 dnia: 12.03.2015, 17:48 »
Komercja to wg mnie dobra sprawa na nauczenie się holu trochę większych ryb, w wodach PZW rzadko trafia się coś okazałego, więc gdzie kiedy i jak młody wędkarz ma się tego nauczyć ? Fajna sprawa na "trening", raz na jakiś czas ;)


Co do "dziadków", wiek na pewno nie gra roli, czy to 18 czy 80 latek - chodzi o mentalność. Wydaje mi się że na szczęście świadomość wędkarzy w PL rośnie, widzę to chociażby po swoich znajomych którzy również wędkują. Cieszy mnie że coraz więcej osób postępuje według C&R ale też szanuję rybę  - nie jak kiedyś, rybę pod but i wyrywamy hak, a uwierzcie mi na niektórych łowiskach w mojej okolicy był to częsty widok.

Ja osobiście 95% jak nie 98% złowionych przeze mnie ryb wypuszczam. Raz "od wielkiego dzwonu" zabieram jedną, dwie - trzy ryby celem konsumpcji, i nie tłumaczę się tym że "dla kota". Po prostu, mam ochotę = biorę , przestrzegam wymiarów, okresów, limitów.
W tej sytuacji jeśli ktoś nazwie mnie mięsiarzem, jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne, nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
W zeszłym roku, na naprawdę bardzo dużą ilość wypadów nad wodę zabrałem ze sobą 3 leszcze - jestem mięsiarzem ?

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #73 dnia: 12.03.2015, 18:26 »
Co do "dziadków", wiek na pewno nie gra roli, czy to 18 czy 80 latek - chodzi o mentalność.

No, ale właśnie ja nie spotykam się z sytuacją, żeby ktoś dziadkiem nazywał osiemnastolatka. Słowo "dziadek" ma określone znaczenie w języku polskim. Nie chodzi mi oczywiście o sytuację, kiedy mówimy o naszym przodku. Ta etykieta w gronie wędkarzy przylgnęła do wędkujących osób starszych, które nie zmieniają swoich zwyczajów wędkarskich i bardzo często spędzają czas nad wodą, tworząc czasem pewnego rodzaju grupy zasiadkowe.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska komercyjne - za czy przeciw?
« Odpowiedź #74 dnia: 12.03.2015, 19:10 »
Słowo "leszcz" też ma określone znaczenie w języku polskim a mimo to mówi się czasem na kogoś, że jest leszczem, takich słów jest cała masa 
Pozdrawiam
Marcin