Autor Wątek: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?  (Przeczytany 93801 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 902
  • Reputacja: 2005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #75 dnia: 14.12.2017, 11:43 »

Moim zdaniem lukę, o której piszesz, wypełniają właśnie angielskie marki i nie wydaje mi się żeby komukolwiek było z tym źle. Gdyby koszyki do metody od Drennana były 10 razy droższe od Jaxona, Mikado to w pełni bym się z Tobą zgodził. Ale tak nie jest, a całą resztą napisałem już wcześniej i musiałbym ją skopiować by odnieść się do kilku rzeczy, które poruszasz ponownie w postach powyżej.

No właśnie - dawniej mieliśmy lukę, jaka był sprzęt lepszej klasy. Ale zawsze jest tak, ze po pewnym czasie ludzie szukają czegoś lepszego. Wielu zaczyna przeliczać. Faktem jest, że sprzęt tani kupują głównie osoby początkujące (lub te którym karta się musi zwrócić). Po pewnym czasie jednak szukają czegoś lepszego, uczą się, chcą większej skuteczności, wygody, jakości. I zaczyna się szukanie. I o to właśnie chodzi - brakuje u nas tego 'drugiego' i 'trzeciego' stopnia. Chcąc nie chcąc więc, skazani jesteśmy na sprzęt lepszej klasy zachodnich producentów, bo u polskich o niego trudno.

Liczba 'początkujących' zawsze powinna być stała, jednak oznacza to, że pojawiają się takie 'żółtodzioby' cały czas, część zaś 'awansuje'. Tak więc liczba doświadczonych wędkarzy będzie stale  rosła, do tego mamy boom, wynikły głównie za sprawą internetu i multimediów. Więc ci, co już są 'zaawansowani' - automatycznie będą kupowali rzeczy lepsze - w przypadku wędek i kołowrotków przynajmniej. Podajniki,żyłki, spławiki etc - tutaj wielu będzie  sobie przeliczać i ustawiać się stosownie do zasobności portfela, upodobań. Taki Jaxon dla nich będzie wtedy tylko uzupełnieniem.

Dlatego musimy zrozumieć, że w Polsce liczba doświadczonych wędkarzy, 'szukających' - gwałtownie się zwiększa, to stale rosnąca grupa, która wkrótce może być większa od tej początkującej i mało wymagającej . Normalnym jest więc, że naprzeciw takim potrzebom, powinny wyjść firmy rodzime ;)
Lucjan

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #76 dnia: 14.12.2017, 11:56 »
Jedno jest pewne: jeśli chodzi o kołowrotki, to Jaxon i Drennan mają taki sam wpływ na projekty oferowanych kołowrotków. Mogą sobie zaprojektować naklejki, które przykleją w dowolnie wybranych przez siebie miejscach ;) Preston się wyłamał, bo zlecił produkcję jednego modelu firmie Shimano (a może nie zlecił, tylko dostał ofertę?) - jednak zachował prawo do decydowania o miejscu przyklejenia naklejki :)

Inną kwestią jest selekcja kupowanych w Chinach kołowrotków, ale my teraz nie o tym, bo o projektowaniu.
Jacek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 902
  • Reputacja: 2005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #77 dnia: 14.12.2017, 12:04 »

Luk przestań bo uwierzę ;D :P
Tak, siedzą, konstruują, debatują, dobierają składy i przelotki...
Tylko w pracowniach lub u tych co sami budują wędki tak jest.
Jest to mniej więcej tak jak opis, że " zanęta, kulki lub inne cudo testowane na najtrudniejszych łowiskach Europy" :facepalm:


Janusz, w takiej firmie jak Drennan, musisz dany kij odpowiednio umiejscowić w ofercie. Musi mieć on odpowiednie parametry. Logicznym więc jest, ze trzeba je uważnie zaprojektować. Przyjrzyj się jakieś serii i poczytaj opisy. Zauważysz spore lub niewielkie różnice w opisie danego kija, jednak każdyjest inny. Dlatego też u nich nie ma opisów polegających na określeniu cw,jak to często jest w Polsce. Bo ten parametr nie mówi wszystkiego o wędce. Dlatego podaje się jakie szczytówki wchodzą w skład, czy są węglowe czy szklane, czy kij jest sztywny czy miękki i tak dalej i dalej. Sprawdż :)

Co do polskich firm, słyszałem o jednej (uznanej), że kije zamawiają po prostu u Chińczyka. Czy Chinol wie jakie ryby są w Europie i jak się je łowi? Dlatego można zrozumieć taką wpadkę Dragona z pickerami. To co jest dobre na rzeki i do dalekich zarzutów, i może być sztywne, nie sprawdza się przy pickerze. Ten typ kija musi być bardzo miękki i amortyzować bardzo mocno. Mała wpadka czy wielka? Czy takiego Drennan stać na błędy? Zwłaszcza mając opinie firmy robiącej rzeczy dobrej jakości?

Czytałem o gościu co w UK testuje kije karpiowe. Chyba dla Nasha i Foxa. Pierwszą partię, na łowoisku testuje tak mocno, że każdy kij łamie, aby zobaczyć jak się zachowa przy sytuacjach ekstremalnych. Potem informuje o problemach, słabych punktach - i kij zalicza poprawki. I znów jest łamanko i być może po dobrych testach idzie do produkcji masowej. Tak więc to jest bardziej przemyślana produkcja. Zwłaszcza jeżeli chodzi o sprzęt wyższej klasy.

Pytam po co dopasowywać feedery do wielkich karpi? Otwierać i wywarzać otwarte wrota ?


No chyba nie uważasz, że karpiarze mają tylko patent na wielkie karpie? :) Aż się prosi o kije mocniejsze, o feedery do podajników o wadze od 50 do 100 gramów, z kręciołami o dużej mocy. Dla ryb to spora ulga, mniejsze dziurska po wielkich hakach karpiowych ;)

W UK panują specyficzne warunki, i przemysł wędkarski dopasowuje się do nich. My w Polsce mamy zazwyczaj komercje mieszane, z rybami często przekraczającymi 20 kilo. Więc silniejszy sprzęt jest jak znalazł. Może to być tez kij typu 'barbel', który świetnie się sprawdzi na rzekach i uciągach, przy łowieniu większych ryb. To już jest takie pogranicze feedera i karpiarstwa ;)
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 902
  • Reputacja: 2005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #78 dnia: 14.12.2017, 12:05 »
Jedno jest pewne: jeśli chodzi o kołowrotki, to Jaxon i Drennan mają taki sam wpływ na projekty oferowanych kołowrotków. Mogą sobie zaprojektować naklejki, które przykleją w dowolnie wybranych przez siebie miejscach ;) Preston się wyłamał, bo zlecił produkcję jednego modelu firmie Shimano (a może nie zlecił, tylko dostał ofertę?) - jednak zachował prawo do decydowania o miejscu przyklejenia naklejki :)

Inną kwestią jest selekcja kupowanych w Chinach kołowrotków, ale my teraz nie o tym, bo o projektowaniu.

Kołowrotki nie są mocna stroną Drennana, wręcz ich piętą achillesową ;)
Lucjan

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #79 dnia: 14.12.2017, 12:22 »
Mnie to nawet nie przeszkadza. Jedna firma niech się skupi na kołowrotkach, a druga na wędziskach i reszcie pierdołów.

Twierdzenie, że taki Drennan nie ma wpływu na projekty swoich wędzisk, jest daleko posuniętą manipulacją ;) Nieważne, kto to dla nich robi i gdzie, ważne, że otrzymują produkty zgodne z założeniami. To jest właśnie innowacyjność (wiem, wiem, mocne słowo, może trochę na wyrost). Uważacie, że chiński producent zadzwonił do pana Drennana i powiedział: "Prosię pan, jest seria wędków, ponad 20 rodzajów, mośna je nasfać np. Erektus albo S7 Series. Biesie pan?"?
Jacek

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 317
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #80 dnia: 14.12.2017, 12:26 »
Było pisane o chruście jaxona to ja napisze o chruście drennana. Tu taki pierwszy lepszy przykład uznana wada konstrukcyjna:

Blank ni z tego ni z owego zaczął się rozchodzić wzdłuż.  Jedna wędka z tej serii padła mi nawet na rybie, wystarczy pogrzebać na stronach z uk i podobnych przypadków było więcej.  W takich sytuacjach pokazuje się dobra strona angielskiego rynku. Po zgłoszeniu problemu i odesłaniu kijów do serwisu dostałem w ekspresowym tempie całkowicie nowe kije wolne jak dotąd od tego problemu. Takiego podejścia brakuje  do klienta na naszym rodzimym rynku gdzie niekiedy czeka się na reklamację ponad miesiąc albo dłużej.

Wpadki trafiają się nawet najlepszym mimo że serwis zareagował rewelacyjnie, to jakiś uraz do tej marki mi pozostał >:O 

Ryba1987

  • Gość
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #81 dnia: 14.12.2017, 12:37 »
Chrust drennana 1/100, chrust jaxona 50/100. Przecież to jest jak z butami. Kupujesz za 59zl bo jesteś Januszem okazji, po 2 miesiącach sa do kosza, kupisz za 590 masz na kilka lat.
Z reszta, każdy wie swoje, szkoda czasu na pisanie i bezsensowne przekonywanie. Ciekawe czy też lowicie na zanęty jaxona czy jednak sonubaits ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 902
  • Reputacja: 2005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #82 dnia: 14.12.2017, 12:38 »
Mnie to nawet nie przeszkadza. Jedna firma niech się skupi na kołowrotkach, a druga na wędziskach i reszcie pierdołów.

Twierdzenie, że taki Drennan nie ma wpływu na projekty swoich wędzisk, jest daleko posuniętą manipulacją ;) Nieważne, kto to dla nich robi i gdzie, ważne, że otrzymują produkty zgodne z założeniami. To jest właśnie innowacyjność (wiem, wiem, mocne słowo, może trochę na wyrost). Uważacie, że chiński producent zadzwonił do pana Drennana i powiedział: "Prosię pan, jest seria wędków, ponad 20 rodzajów, mośna je nasfać np. Erektus albo S7 Series. Biesie pan?"?

Po prostu 'jebłem'... :D :D :D
Lucjan

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #83 dnia: 14.12.2017, 13:10 »

Moim zdaniem lukę, o której piszesz, wypełniają właśnie angielskie marki i nie wydaje mi się żeby komukolwiek było z tym źle. Gdyby koszyki do metody od Drennana były 10 razy droższe od Jaxona, Mikado to w pełni bym się z Tobą zgodził. Ale tak nie jest, a całą resztą napisałem już wcześniej i musiałbym ją skopiować by odnieść się do kilku rzeczy, które poruszasz ponownie w postach powyżej.

No właśnie - dawniej mieliśmy lukę, jaka był sprzęt lepszej klasy. Ale zawsze jest tak, ze po pewnym czasie ludzie szukają czegoś lepszego. Wielu zaczyna przeliczać. Faktem jest, że sprzęt tani kupują głównie osoby początkujące (lub te którym karta się musi zwrócić). Po pewnym czasie jednak szukają czegoś lepszego, uczą się, chcą większej skuteczności, wygody, jakości. I zaczyna się szukanie. I o to właśnie chodzi - brakuje u nas tego 'drugiego' i 'trzeciego' stopnia. Chcąc nie chcąc więc, skazani jesteśmy na sprzęt lepszej klasy zachodnich producentów, bo u polskich o niego trudno.

Liczba 'początkujących' zawsze powinna być stała, jednak oznacza to, że pojawiają się takie 'żółtodzioby' cały czas, część zaś 'awansuje'. Tak więc liczba doświadczonych wędkarzy będzie stale  rosła, do tego mamy boom, wynikły głównie za sprawą internetu i multimediów. Więc ci, co już są 'zaawansowani' - automatycznie będą kupowali rzeczy lepsze - w przypadku wędek i kołowrotków przynajmniej. Podajniki,żyłki, spławiki etc - tutaj wielu będzie  sobie przeliczać i ustawiać się stosownie do zasobności portfela, upodobań. Taki Jaxon dla nich będzie wtedy tylko uzupełnieniem.

Dlatego musimy zrozumieć, że w Polsce liczba doświadczonych wędkarzy, 'szukających' - gwałtownie się zwiększa, to stale rosnąca grupa, która wkrótce może być większa od tej początkującej i mało wymagającej . Normalnym jest więc, że naprzeciw takim potrzebom, powinny wyjść firmy rodzime ;)
Pisałem o projektowaniu a nie o opisach.
Wszystkie nasze firmy ciągną z Chin - wszystko, począwszy od wędki i kołowrotka a kończąc na drobnicy. Myslę, że 90 % wędek, kołowrotków itd pochodzi z Chin.
Nie uważam, że tylko karpiarze mają prawo łowić duże karpie. Natomiast uważam, że łowienie feederem na odległości +- 100 m nie jest już finezją a zwykłym łowieniem z gruntu. Dlatego pisałem o wyważaniu wrót bo już wymyślono na dalekie odległości do łowienia karpi karpiówki, zestawy karpiowe itd.

JKarp

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #84 dnia: 14.12.2017, 13:14 »
Było pisane o chruście jaxona to ja napisze o chruście drennana. Tu taki pierwszy lepszy przykład uznana wada konstrukcyjna:
 
Blank ni z tego ni z owego zaczął się rozchodzić wzdłuż.  Jedna wędka z tej serii padła mi nawet na rybie, wystarczy pogrzebać na stronach z uk i podobnych przypadków było więcej.  W takich sytuacjach pokazuje się dobra strona angielskiego rynku. Po zgłoszeniu problemu i odesłaniu kijów do serwisu dostałem w ekspresowym tempie całkowicie nowe kije wolne jak dotąd od tego problemu. Takiego podejścia brakuje  do klienta na naszym rodzimym rynku gdzie niekiedy czeka się na reklamację ponad miesiąc albo dłużej.

Wpadki trafiają się nawet najlepszym mimo że serwis zareagował rewelacyjnie, to jakiś uraz do tej marki mi pozostał >:O
Koledze złamał się przy rzucie kij Nasha ( łowił w Anglii i kije kupione w Anglii ) bez problemu dostał nowy cały kij. Niby ta sama seria a całkiem inna ;-)
JKarp

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 815
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #85 dnia: 14.12.2017, 21:42 »

A co do tematu wątku. Zobaczcie jak można go interpretować pod względem firm brytyjskich i polskich. Czym innym jest rozmawianie o różnicach w Drennanach czy Prestonie (w modelach tanich i drogich) a w takim Jaxonie czy Kongerze :D Można tez to połączyć i zapytać o różnice między polskim feederem za 200 PLN a brytyjskim za 1000. To praktycznie trzy różne tematy ;)

Konger ma w swojej ofercie również  feedery, które kosztują ponad  700 zł.

http://allegro.pl/konger-carp-labs-method-feeder-3-30m-80g-i6443499010.html

Offline YerbaMate

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 175
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #86 dnia: 14.12.2017, 21:55 »
Na bieżące potrzeby rynku nasze firmy reagują symetrycznie.

Skoro populacja wymagających klientów to ok. (strzelam) 10 procent wszystkich wędkarzy, to Jaxon, Mikado, Robinson, i reszta towarzystwa nie będzie robić procentowo więcej dobrych wędzisk.

Pokazali, że umieją takie zrobić (Pro method feeder, diplomat, black draft) i póki co spokój. Zmienią się czasy, dojdą kolejne wędki. To pewne.

Myślę że osoby zakochane w zachodnich producentach nie skuszą się na Jaxon, czy Mikado, i właściciele marek o tym wiedzą. Po co na dziś inwestować kupę szmalu, tworzyć cuda wędkarskie nad Wisłą skoro u nas trafią w próżnię, a zachodu i wysp nie planują podbijać?

To jest czas powolnych zmian. Koło ruszyło ale się toczy. Jak nabierze rozpędu, z pewnością rodzimi producenci wyjdą naprzeciw nowemu typowi wędkarzy.

Póki co dali namiastkę tego, i każdy kto kupił w/w modele stwierdził obiektywnie, że naprawdę nie ma wstydu. Powiem więcej, jest naprawdę coś fajnego.

Pozdrawiam Sławek <><

PB: Jesiotr 110 cm, Karp 80 cm, Leszcz 55 cm, Lin 40 cm, Płoć 30 cm, Karaś 38 cm, Okoń 33 cm, Szczupak 67 cm, Węgorz 70 cm, Jaź 50 cm.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 742
  • Reputacja: 306
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #87 dnia: 15.12.2017, 00:14 »
Było pisane o chruście jaxona to ja napisze o chruście drennana. Tu taki pierwszy lepszy przykład uznana wada konstrukcyjna:
 
Blank ni z tego ni z owego zaczął się rozchodzić wzdłuż.  Jedna wędka z tej serii padła mi nawet na rybie, wystarczy pogrzebać na stronach z uk i podobnych przypadków było więcej.  W takich sytuacjach pokazuje się dobra strona angielskiego rynku. Po zgłoszeniu problemu i odesłaniu kijów do serwisu dostałem w ekspresowym tempie całkowicie nowe kije wolne jak dotąd od tego problemu. Takiego podejścia brakuje  do klienta na naszym rodzimym rynku gdzie niekiedy czeka się na reklamację ponad miesiąc albo dłużej.

Wpadki trafiają się nawet najlepszym mimo że serwis zareagował rewelacyjnie, to jakiś uraz do tej marki mi pozostał >:O

Tyle konstruowali, testowali, łamali, znowu testowali, łamali ,zmieniali i co i wyszło jak Jaxon :D ;D ;D ;D Luk niestety gdyby było jak piszesz to nie było by takich reklamacji , przecież to było tak super skonstruowane do tego najlepsza kontrola jakości. Nie twierdzę że nie projektują pewnie  coś tam projektują ale to dotyczy tylko i wyłącznie najwyższych modeli a przykład masz kołowrotków, przecież mogli zamówić dobry projekt od shimano ale jak widać nie tak bardzo im zależy
na pełnym profesjonalizmie.
A może jednak chińczyk się dodzwonił jak Pan Drennan był na urlopie i ktoś inny zamówił ten model wędziska i kołowrotek :D ;D ;D :P


-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #88 dnia: 15.12.2017, 00:45 »
Jedno jest pewne: jeśli chodzi o kołowrotki, to Jaxon i Drennan mają taki sam wpływ na projekty oferowanych kołowrotków. Mogą sobie zaprojektować naklejki, które przykleją w dowolnie wybranych przez siebie miejscach ;) Preston się wyłamał, bo zlecił produkcję jednego modelu firmie Shimano (a może nie zlecił, tylko dostał ofertę?) - jednak zachował prawo do decydowania o miejscu przyklejenia naklejki :)

Inną kwestią jest selekcja kupowanych w Chinach kołowrotków, ale my teraz nie o tym, bo o projektowaniu.

Kołowrotki nie są mocna stroną Drennana, wręcz ich piętą achillesową ;)


Tak kończąc wiele sporów Lucjanie. :beer: Nie chce Mi się. Racje? Leżą  w internecie ;) Każdy ma własne. Żaden z nas nie będzie teraz przekopywał zasobów forum. Sam już nie jestem pewien, czy od sprzeczki o nawijaka Red Renge się nie zaczęło. Zawsze oglądałem chętnie i w skupieniu Twoje filmiki z Anglii. Chwaliłeś go bez zastrzeżeń. Ja słyszałem jak pracuje, nawet przez mikrofon. Chyba nawet zapytałem, czy ma w sobie smar. Błachostki. Twoje YT? Masa informacji co do technik, przynęt i dodatków. SZacun do dziś. A za ten portal? Do śmierci. Ale co do kołowrotków? Choć nigdy nie porównywałem do marek, nie raz były przepychanki. Pozwolę sobie na total OFF. Stać Cię na to, by przyznać Mi rację, w tym momencie, że kołowrotek Drennan, a w szczególności Red Renge?  To typowa chińszczyzna, beznadziejnie wykonana, nie lepsza niż najtańsza Okuma. A ich jedyna zaleta, to dodatkowe szpule?
Arek

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 745
  • Reputacja: 1138
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Drogi feeder vs tani feeder - gdzie zauważę różnicę?
« Odpowiedź #89 dnia: 15.12.2017, 01:13 »
i wyszło jak Jaxon

Akolitki to po prostu sprytnie podrasowane Jaxony: co najmniej 40% lżejsze, dobrze wyważone, ze smukłym blankiem, finezyjną szczytówką i milutką akcją/pracą :D