I zawsze utrę
Jak byś czytał uważnie to byś zauważył, że używam nazewnictwa gruntowe (federowe ) czyli zgodnego z zasadami sportu. Ja się czepaim tylko np takiej nazwy "zawody parami spałwikowo-gruntowe nocne".
I naprawdę jak są prawidłowo oznaczone miejsca nie robię zadymy. Po prostu omijam takie miejsce i mówię trudno. Problem jest tylko gdy miejsce nie oznaczone a kilku ludzi myśli, ze wezmą mnie na huki.
Poza tym moje pytanie było czytelne -
" Hm... No skoro są zawody feederowe i mam nadzieję, że dodano je do dyscyplin w których PZW rozgrywa zawody to teraz pytanie.
Koła w mojej okolicy mają upodobanie do organizowania "zawodów" parami, spławikowo-gruntowe, nocne, dzienne gruntowe.
Rozumiem, że w zgłoszeniu zawodów musi być wyraźnie powiedziane, że są to np zawody feederowe o mistrzostwo koła a nie "gruntowe". Zmierzam do tego, że są fajne miejsca gdzie panowie zawodnicy usiłują wywierać presję na innych wędkarzy mówiąc im dość grzecznie wy.... bo mamy zawody.
Jednym słowem - feederowe ok ale inne "gruntowe i dziwne cuda-wianki" nie obligują do opuszczenia miejsca."
Wiem, że jest nazwa gruntowe (federowe )i to jest OK. Pytałem właśnie o te dziwne nazwy.
Ale jak widać działacze i zainteresowani będą bronić tych dziwadeł do ostatniej kropli krwi choćby nazwa zawodów była śmieszna.
JKarp
Mylisz pojęcia, nie dziwię się, ponieważ jesteś w tych sprawach laikiem. Więc odpowiem Ci konkretnie.
Zawody mogą nazywać się dowolnie. Mogą być to zawody o złote majtki prezesa. Przepisy PZW pozwalają na rozgrywanie zawodów i zobowiązują wędkarzy, do opuszczenia stanowisk na czas ich rozgrywania.
Samo nazewnictwo i to o czym piszesz to zawody określone w ZOSW PZW - zasady organizacji sportu wędkarskiego w PZW. Tam określa się zasady rozgrywania zawodów w DYSCYPLINACH - dla zawodów rangi mistrzowskiej. Czy to eliminacje na poziomie kół - mistrzostwa koła, później mistrzostwa okręgu i mistrzostwa Polski. To są zasady rozgrywania zawodów, które są klasyfikowane jako sport wędkarski w PZW. Założenie ZOSW to po prostu regulaminy i określenie szczegółów tych zawodów.
W tym wypadku, gdyby koło organizowało zawody gruntowo-spławikowe, i chciało wysłać tym samym zwycięzcę na mistrzostwa okręgu, to taka osoba nie będzie mogła być brana pod uwagę ze względów właśnie formalnych - bo powinny się odbyć Spławikowe Mistrzostwa Koła, Gruntowe Mistrzostwa Koła (feeder), itd. Protokół z takich zawodów wędkarskich nie będzie więc podstawą do wystawienia przez Koło swojego zawodnika na mistrzostwa okręgu. Ale to tylko tyle.
Koła natomiast mogą organizować zawody dowolnej nazwy (myślę, że jedynym ograniczeniem jest chyba wyobraźnia lub zdrowy rozsądek). Nie jest prawdą to co piszesz, że jeśli koło rozgrywa zawody np.: "nocne gruntowo spławikowe" to nie ma podstawy do rezerwacji brzegu, gdyż ich nazwa nie jest określona w ZOSW PZW. Zasady organizacji sportu dotyczą kwestii technicznych rozgrywania zawodów mistrzowskich a nie wszystkich w PZW. Nie myl więc pojęć.
Jeśli jest informacja o rozgrywaniu zawodów - niezależnie od tego jak się nazywają - to nie powinieneś w ogóle zajmować stanowiska. Jeśli zająłeś - powinieneś je opuścić.
O złote majtki prezesa to sobie mogą być jako o trofeum. A muszą być tak opisane jak opisuje to zapis o zawodach sportowych PZW - skoro uważasz, że należy op[uścić miejsce bo zawody i tak stanowi RAPR to dlaczego nie respektować tego, że zawody mają odbywać się w określonej dyscyplinie. Bardzo wybiórczo podchodzisz do tego i to co Ci pasuje podkreślasz i piszesz, że należy stosować a to, że jakiś wędkarz życzy sobie zawodów, które nie są okreslone jako dyscyplina zbywasz milczeniem. Ważne jest i jedno i drugie. Celowo używam tak pompatycznej nazwy żeby pokazać absurdy do czego posuną się działacze aby zaspokoić żądania wędkarza.
Takie "zawody" jakieś nocne parami skoro chcą niech sobie przyjadą, łowią ale niech nie robią dla swojej wygody i tylko dla wygody z tego wydarzenia sportowego bo ze sportem to wspólnego nie ma nich ...chyba, że 4 x 100 jest sportem.
Chcesz wszystko podciągnąć pod zawody ale jakie zawody PZW organizuje jest to dokładnie powiedziane.
JKarp
Hmm, czyli generalnie, wszystkie zawody karpiowe są nielegalne na wodach PZW. Dobrze wiedzieć.
Panie zawodnik są wymienione w zasadach sportu...Skucha jak Ch...
A nawet jak byś nie znalazł to są zawody gruntowe (feederowe)...
II.1. ORGANIZACJA WĘDKARSKICH ZAWODÓW SPORTOWYCH (tekst jednolity)
1. RODZAJE ZAWODÓW.
1.1. Wędkarskie zawody sportowe rozgrywane są w dyscyplinach:
− spławikowej;
− spinningowej;
− muchowej;
− rzutowej;
− morskiej;
− podlodowej;
− spławikowej osób niepełnosprawnych;
− gruntowej (Feeder);
− karpiowej.
JKarp
Żadna kolego skucha. Wiem, że już się cieszyłeś ale Cię zmartwię.
W ZOSW PZW na 2018 nie ma zawodów karpiowych.
Nie tylko zawodnik, ale i sędzia wędkarski.
Nawet jakby... to są gruntowe (feeder). Więc żadne tam karpiowe. No chyba, że wszyscy będą łowić jedną wędką a sygnalizatorem będzie szczytówka
W końcu, jeśli nazwa ważna (a dla Ciebie jest, o to cała ta dyskusja), to już ona na to wskazuje, że karpiowe to nie to samo co gruntowe (feeder), szczególnie, że do 2017 były to dwie różne dyscypliny, skoro wymienione są osobno. A już zasady rozgrywania zawodów w dyscyplinie gruntowej (feeder) w ogóle wykluczają jakiekolwiek coś podobnego do typowego karpiowania. Chyba, że sobie wędki w poprzek ustawisz a zamiast wywózki będziesz strzelał kulkami z procy
Ty się już sam motasz w tym wydziwianiu, które wymyślasz.
Pozdrawiam