A co jeszcze jest potrzebne do łowienia tyczką (rekreacynie)?
Przede wszystkim tyczka wyposażona w co najmniej jeden top (w twoim przypadku karpiowy - komercje, duże ryby) oraz
top do kubka!Top to kubka to jest bezwzględna podstawa i w zasadzie w wielu przypadkach skuteczność i przewaga tyczki nad innymi metodami wynika właśnie z zanęcania punktowego kubkiem.
Jeśli będziesz łowił na komercji, z ręki nie powinieneś nęcić praktycznie w ogóle.
Rolki to z pewnością ważny element (choć można sobie bez nich poradzić - na przykład cofając tyczkę po torbie czy pokrowcu, tak robi wielu wyczynowców, szczególnie kiedy łowi się na stromym brzegu). Rolki dają jednak pewną wygodę. Myślę, że nie trzeba tutaj kupować niczego specjalnego. Ważne, żeby były ze statywem. To czy są typu U czy V to indywidualne preferencje wędkarzy. V na pewno lepiej spisują się w czasie silnego wiatru, lepiej trzymają tyczkę, prościej się cofa, łatwiej trafić. U są, szczególnie dzielone są bardziej uniwersalne, można łowić wygodniej na skróta lub ewentualnie na dwie tyczki. W Twoim wypadku wybierz te, które są atrakcyjne cenowo, na pewno będą okej i zrobią robotę.
I jeszcze takie pytanie... Jakiego amortyzatora najlepiej użyć? Pusty, pełny? Jaka grubość? Jak zbudować zestaw z amortyzatorem bez "side puller'a"?
Na duże ryby a nawet średnie zdecydowanie pusty w środku. W tej chwili większość o ile nie wszyscy wyczynowcy w Polsce, którzy łowią na komercjach stosują amortyzatory puste w środku, popularnie nazywane wentylami.
Jeśli chodzi o średnicę to wybierz coś w granicach 2,4-2,5. Będzie to średnica najbardziej uniwersalna, która pozwoli Ci łowić rybki około kilograma ale też takie 5-8 kilogramów. Jak wejdzie płotka, leszczyk - też połowisz, nie ma to znaczenia przy rekreacyjnym łowieniu. Ja często, jak łowię na łowiskach PZW i nastawiam się na karpiki, łowiąc na takie gumy a nawet grubsze, kiedy wejdzie płotka i skusi się na kilka białych robaczków czy jakiś niewielki leszczyk na pellet bez problemu łowię także i te małe ryby. To nie są zawody, gdzie trzeba liczyć się z każdą rybką i ewentualnie zbyt sztywny amortyzator pozbawi Cię punktów. A zapas mocy musisz mieć. Kup sobie 2,5 drennana (różowa) i będzie okej, to są też jedne z tańszych wentyli (około 45 zł) a na prawdę godne uwagi, mocno rozciągliwe w stosunku do swojej średnicy.
Do topu, jeśli nie posiada bocznego slotu, jak najbardziej zwykły korek pulla bung, również Deennana. Dobre i sprawdzone.
A nie będzie mi brakowało długości jeśli będę chciał połowić na "większej" wodzie, ale też większe ryby? 
W kontekście tej tyczki Prestona, 8,5 metra.
Z pewnością tyczka dłuższa jest bardziej uniwersalna. Możesz łowić pełną 13'tką ale to w przypadku tyczki karpiowej, przy łowieniu bez kosza będzie bardzo uciążliwe. Ja takie długości stosuję tylko na zawodach, kiedy trzeba faktycznie łowić w miarę "daleko". Tam wszyscy zanęcają z reguły linię 13 metrów i łowienie na przykład 11'tką jest już niebezpieczne, nie zawsze te ryby chcą później podchodzić bliżej. Jeśli łowię sam, to z reguły odejmuję jedną, najgrubszą część i łowię bliżej, na 10-11 metrach. Raz, że wygodniej a dwa - nie trzeba dalej. Ryby na komercjach lubią stać blisko brzegu ale też nie zawsze i nie na każdym łowisku. 8,5 powinno wystarczyć, choć z pewnością będzie to już mocne ograniczenie i czasem zabraknie Ci tych 2-3 metrów. Jak weźmiesz pod uwagę łowienie z fotelem (a nie na koszu z balkonem) to znów odpada Ci co najmniej 50-80 cm wędki, którą musisz wycofać by trzymać w hakach. Do tego dolicz, że nie ustawiasz się fotelem w wodzie czy na samym brzegu, czasem trzeba się cofnąć bo jest skarpa, nierówny brzeg, jakieś inne utrudnienia i tutaj znów siłą rzeczy cofasz się do kilkudziesięciu centymetrów w tył. W związku z tym, przy tyczce 8,5 metrów w rzeczywistości możesz łowić na dystansie 7-7,5 metra. To już jest niewiele. Ta tyczka jest świetną opcją cenową i sprzętową ale dla kogoś, kto posiada już inną tyczkę i na niektórych łowiskach może łowić bliżej brzegu czy nawet pod samym brzegiem. Ale jeśli szukasz wędki w miarę uniwersalnej to chyba lepiej jest postawić na coś co ma co najmniej te 11 metrów.
Filip, poczekaj do jesieni/zimy. Dozbierasz sobie na pewno funduszy, zawsze coś tam wpadnie na święta. Na pewno uda Ci się coś kupić ciekawego. Tak jak pisałem na początku, podstawa to zestaw z conajmniej jednym topem karpiowym i topem do kubka. Długość >= 11 metrów. Może być tyczka typowo karpiowa, może być tzw. allround czyli uniwersalna.
Jak masz pytania pisz
