Siemka ![Uśmiech :)](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/smiley.png)
Wybrałem Browning Black Viper 850 bo jest to model sprawdzony na forum i mający dobre opinie u Czesia. Ten drugi, Compact jakoś wydaje mi się gorsza wersja, mimo że kosztuje tyle samo pieniędzy.
Ciekawym odkryciem w tym poszukiwaniu była dla mnie ta Daiwa Emcast, jeśli opis na stronie Drapieżnika jest zgodny z rzeczywistością, to najpewniej przesiądę się na niego do wędek 3,3 metra. Dziś używam Ryobi Arctica 4000,i choć nic im nie dolega i dzielnie służą, to fakt posiadania szpuli Long Cast jest dla mnie tutaj kluczowy. Dlatego ta Daiwa kiedyś zagości u mnie. ![Piwko :beer:](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/beer.png)
Aha, no i 2 szpule w zestawie, o co coraz ciężej na rynku...
Podkreślę ponownie, że nie jestem wyrocznią
![Mrugnięcie ;)](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/wink.png)
Koledzy mają dużo różnych propozycji i też warto brać je pod uwagę.
Jeśli jednak chodzi o młynki takie jak Grantham czy Dragon Stealth LD, to ja tam szpul long cast jakoś nie widzę.
Płytsze szpule o większej średnicy, to jeszcze "nie to".
Odpowiednia technika (lub siła) pozwala nawet jeszcze gorszymi rzutowo kołowrotkami osiągać spore dystanse, "ręką Boga" i Baitrunnerem D6000 z żyłką 0,31 przekraczam 70m, w dobrych warunkach nawet znacznie.
Nie o to jednak chodzi. Rzut ma być lekki, płynny, celny i powtarzalny. W takim wypadku moim zestawem nie wiem czy osiągnę 50m.
Założyciel tematu opisał też sytuację, w jakiej się znalazł, urazy i kłopoty zdrowotne mogą być dla niego przeszkodą w osiąganiu zamierzonego dystansu. Więc im lżej i łatwiej, im większa rezerwa ze strony sprzętu, tym bardziej będzie korzystnie.
Im szpula dłuższa i o bardziej konicznym kształcie tym lepiej, oczywiście w granicach rozsądku, bo Daiwy BasiAir ze szpulą o skoku 45mm do feedera nie widzę. No chyba, że ktoś ma feeder z przelotką startową 50mm i to metr od kołowrotka
![Mrugnięcie ;)](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/wink.png)
Browning Black Viper na rynku jest już długo. Przy niezbyt dużym budżecie, to naprawdę fajny wybór. Sprawdzony w bojach przez wiele osób, okazuje się całkiem żywotny. Ma niezłe właściwości rzutowe, oferuje płytką szpulą i niską masę własną. Nie jest też specjalnie duży, więc jakoś tak ładnie wypada pod feederem. Okazuje się też, że można do niego dostać części zamienne, więc w wypadku, gdy przekładnia już klęknie, albo zdarzy się inna awaria, można wymienić i działać dalej.
Nie skreślam innych konstrukcji z odpowiednią budową i z odpowiednimi cechami. Parę jeszcze jest na rynku ciekawych opcji. Niestety nie znam ich na tyle, by pisać dobrze czy źle na ich temat.
Acha.
Nowy Emcast ma wyraźne LT w nazwie, więc 5000 to średnica szpuli 54mm, 4000 to 51mm.