Dobór sprzętu dla nowicjusza

[Alek]

Będziesz tak oglądał i czytał to zima Ciebie zastanie.
Puszczaj zamówienie,składaj zestaw i nad wodę. Nie ma nic lepszego niż praktyka.
Podstawy masz już solidne.

Oj żeby tak było łatwo... a tu jeszcze 22 dni

Rany boskie, jeszcze 22 dni?
Cierpliwośći

[Norbas]

Tu nie ma co haha
Już mi się tak chce posiedzieć na rybkach że postanowiłem zrobić to "na dziko" w obcym kraju.
Jednak okazało się że zbiornik jest ale nikt nie ma nawet haczyka i kawałka żyłki z bliższych i dalszych znajomych .
Spławik już miałem w planach ze styropianu tak na szybko, a kij wystrugany z jakiejś gałęzi i niedziela miała być MOJA!
A tu kiszka. Ale może to i dobrze bo znając moje szczęście zza krzaka by zaraz wyszedł jakiś strażnik teksasu i byłby problem.
Koledzy się śmieją że mi odwaliło na maksa
Sam się zastanawiam co mnie aż tak wzięło

[Tomba]

Azymut łapka za celny post.
A' propos, Norbas, czy znasz ten zwyczaj, że jeżeli czyjś post wyjątkowo Ci się podoba lub bardzo Ci pomógł to wciskasz w tym poście łapkę "Przyznaj punkt uznania za ten wpis "? Zwiększa to ilość punktów "Reputacja". Każdy i bez tego chętnie Ci pomoże ale warto docenić wyjątkowo wartościowe dla Ciebie posty.

Norbas, nie nauczysz się łowić z forum. Choćbyś nie wiem ile godzin przesiedział w internecie. Filmy, które wskazał Ci Azymut są bardzo dobre przed rozpoczęciem łowienia i ponownie po pierwszych zasiadkach. Ale nie ogarniesz wędkarstwa z internetu bez własnych doświadczeń.

[Norbas]

Tomba zwyczaj znam i stosuję, nie jest to pierwsze forum w moim życiu
Ja doskonale wiem , że praktyka jest najlepszym sposobem nauki. Póki co mogę się jedynie pogapić w monitor
Filmy właśnie wyszukuję i się zapoznam.

edit.
No widzę, że można łowić na sam pellet , zwłaszcza na komercjach karpiowych. Takie wpisy znalazłem kolegi Luk.
Można też mieszać pellet z zanętą.
Ogólnie polecany który już padł w wątku Sonubaits Supercrush - Match Method Mix.
Wnioskuję że to gotowiec. Czy są jakieś alternatywy jeśli chodzi o koszt?
A posiadając swój pellet jaką zanętę polecacie do niego dodawać?

[Tomba]

To miłego oglądania Z filmów dowiesz się większość tego, o co chcesz zapytać. Ja szczególnie polecam:
Filmy ze Stachem nakręcone przez Lucio Łowca (pozostałe filmy Lucia odpuść sobie na razie) - Stach pokazuje głownie, jak łowić na metodę - wiele praktycznych porad i super ciekawe odcinki.
"Wędkarstwo Jedziemy na Ryby" Dawida Moski - głownie Method Feeder i klasyczny feeder, wiele cennych rad o przygotowaniu zestawów, zanęty i techniki łowienia.
I wreszcie filmy Luka z serii "Spławik i Grunt" jeszcze szerszy zakres wędkarstwa i filmów z poradami o łowieniu zarówno metodami gruntowymi, jak i na spławik.
Myślę, że to Ci powinno wystarczyć na te 22 dni.

[Mosteque]

Jeszcze 22 dni... Trochę kiepsko to wygląda. To nie jest matura czy lot na Marsa, żeby tak odliczać wypad na ryby. Trochę tak, jakbyś odliczał tygodniami, kiedy wyskoczysz do kina/na piwo/na rower...
Albo musisz z dystansem spojrzeć na swoje życie, bo coś tu stanowczo nie gra, albo nie mieszkasz w domu, tylko cały czas jesteś w delegacji. Wtedy kupujesz wędkę typu travel i latasz ze spinningiem, gdzie Cię akurat robota rzuciła.
Ja pracuję baaardzo dużo. Zdarza się, że w tygodniu wyrobię pod 100 godzin. Wiadomo, że w takim tygodniu nigdzie nie wyskoczę. Ale ogólnie nauczyłem się cieszyć z krótkich wypadów, takich po 3h. I gdy pracuję tylko trochę więcej niż ktoś na etacie, to spokojnie jestem w stanie 2-3 razy w tygodniu nad wodę wyskoczyć.

Za 22 dni może lać. Możesz zachorować Ty, żona, dziecko... I wracamy do początku mojego wywodu. Coś tu nie gra. To tylko wypad na ryby.

[Azymut]

Oj tam, oj tam.

Jak 26 kwietnia 2020 roku mój drugi syn skończy rok będę mógł z czystym sumieniem pojechać na ryby, po absencji w trakcie ciąży i podczas pierwszego roczku Kuby gdy niechcialem zostawiać nigdzie żonki z dwójką bobasów na głowie

Także odliczam te dni, jak wiezien maluje kreski na ścianie

A tak serio to jakaś część serca teski nad wodę, i chodź oczywistym jest że rodzina w życiu to priorytet, to jednak myśli często uciekają nad spokojna wodę z wedeczka

Chyba taki urok posiadania pasji

[Mosteque]

Oj tam, oj tam.

Jak 26 kwietnia 2020 roku mój drugi syn skończy rok będę mógł z czystym sumieniem pojechać na ryby...

Czyli tydzień wcześniej jeszcze będzie na tyle niedołężny, że musisz w domu siedzieć? Magiczna data przekroczenia jednego roku życia wszystko zmieni?

Nie róbmy z wyskoczenia na ryby jakiegoś zagadnienia.
Jak wcześniej napisałem. Na tej samej zasadzie możemy planować wyjście na rower czy do kina.

[Azymut]

Oj tam, oj tam.

Jak 26 kwietnia 2020 roku mój drugi syn skończy rok będę mógł z czystym sumieniem pojechać na ryby...

Czyli tydzień wcześniej jeszcze będzie na tyle niedołężny, że musisz w domu siedzieć? Magiczna data przekroczenia jednego roku życia wszystko zmieni?

Nie róbmy z wyskoczenia na ryby jakiegoś zagadnienia.
Jak wcześniej napisałem. Na tej samej zasadzie możemy planować wyjście na rower czy do kina.

Nie, ale obiecałem sobie ze będę w domu do roczka

Pewnie może się złożyć że będzie inaczej, w którąś że stron ale taka umowna granice sobie postawiłem

[Jarekb11]

Nie wiem czym kolega Norbas się zajmuje ale  Nie każdy pracuje w systemie od 8.00 do 16.00  ,weekendy ma wolne i kiedy chce , wsiada w auto i jedzie na ryby .jak przykładowo jeździ na tirach "zagramanicą" to fakt  może odliczać dni do dłuższego wolnego.

Nobas co do zanęty to nie musi to być akurat  Sonubaits  match method mix (nie każdy ma tyle kasy aby wydać 40 zł za 2 kg zanęty)
Może być np Lorpio  czy inna methodowa.
Poczytaj też wątek na forum o robieniu mixu
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=5.0
wielu też robi nie trzymając się przepisu Luka (nie używając mmm)

[mironek]

 Pięknie Azymut, jestem pod wrażeniem tego postanowienia, wyrzeczenie się przyjemności w imię wyższego celu zawsze powinno przynieść efekt, choćby tylko w umacnianiu silnej woli i kształtowaniu charakteru. Sam miałem podobny plan, jednak nie wytrzymałem w postanowieniu.

[Mosteque]

Chyba trzeba będzie zrobić wątek: "Wybór paszy dla nowicjusza". Dam jeszcze chwilkę tematowi na dojrzenie.

Nasz Shreku jeździ na tirach Można? Można.
Mnie chodzi o planowanie wypadu na ryby jak wejścia na Mt. Everest. Ja też często całymi tygodniami nie jestem w stanie wyskoczyć. Ale nie zaznaczam daty w kalendarzu za 2 miesiące, że oto wtedy nastąpi ta wiekopomna chwila.


Wracając do zanęt.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=5.0
I tyle w temacie.
Co do MMM i metody. Niech Cię cena nie przeraża. Wystarczą 2 szklanki MMM, szklanka pelletu 2 mm i szklanka zwykłej zanęty (byle nie jakiegoś gówna! Może być Lorpio Magnetic) i masz na cały dzień łowienia. Jeszcze Ci zostanie do zamrożenia. MMM bardzo puchnie przy namaczaniu.

[Jarekb11]

40 zł paczka to troche drogo.
Jak będziesz miał 1000 zł na miesiąc na życie to też będziesz się liczył z każdym groszem.

[Mosteque]

Gdybym miał 1000 zł na miesiąc, to dawno temu poświęciłbym 2-3 lata na znalezienie i naukę nowego zawodu.

Drogo nie wychodzi. Jak się używa tego z głową, to interes wychodzi może ciut drożej niż w wykonaniu dziadka, który wali do wody kubeł gówna na sesję.

[pr00]

Gdybym miał 1000 zł na miesiąc, to dawno temu poświęciłbym 2-3 lata na znalezienie i naukę nowego zawodu.

Podzielam to zdanie, miałem podobnie.


Co do zanęt i pelletów to używam MtachPro i jestem zadowolony z wyników.