Ja mam akurat trochę inne podejście do nęcenia,bo nie nęcę szklankami,za to opieram się na ziarnach konopii,kukurydzy i mikropelecie w ilości takiej by utrzymać ryby.Nie daję dużo zanęty . Natomiast z pewnością masz rację ,nienaturalnie duża ilość pokarmu odstrasza,ale w krótszej perspektywie łowienia. Gdy nastawiam się długofalowo,kilkudniowo,wówczas nęce grubo i dużo.
Pytałem o dystansowe nęcenie,bo na dużej głębokości,towar inaczej się rozkłada,ma też dużo do powiedzenia fala i ruchy podwodne,ale pewnie macie rację,duże okazy raczej stoją na uboczu i obserwują.