Autor Wątek: Dokładność donęcenia przy Metodzie  (Przeczytany 14610 razy)

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 103
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #15 dnia: 09.07.2015, 13:01 »
Adeptus - owszem można - ale sam siebie pozbawiasz wtedy "bezpiecznych" kilku nawojów na szpuli do klipa co w razie topredy - daje ta sekunde/dwie zapasu na odklipowanie
Fakt. I tak już się przejechałem na braku wystarczającej długości a samo odklipowanie podczas takiej sytuacji idzie mi słabo. Wtedy pozostaje oznaczyć żyłkę markerem i odklipowywać ja a przed następnym rzutem zarzucić raz na pusto żeby znów zaklipować. I tak źle i tak nie dobrze

Zawsze zaznaczaj markerem przed klipem nie za (tak żeby zwoje zaznaczone pisakiem nie odwijały się) nie będzie trzeba poprawiać znaczenia co kilka rzutów

na trwałość koloru - ma największy wpływ rozciągliwość żyłki (im wieksza tym szybciej złazi) oraz jej czystość (tłustość) przed naniesieniem koloru

co do odklipowywania - to można stosunkowo łatwo wyćwiczyć  - na dobrze biorącym drobnym karpiku  - ustawiasz hamulec tak , by dało się zacinać ale żeby nie przeszkadzał w miarę spokojnie wysnuwać żyłki ... i za każdym zacięciem z rybą na haku - jak tylko poczuejsz, że ryba ciągnie - stopniowo opuszczasz kij jednocześnei odciągając żyłkę wolną reką ruchem w dół i bok (po kontroli na czuja ustawienia kosza kołowrotka)- aż do odklipowania i teraz najważniejsze ( tu nie można puścić po prostu żyłki - bo może dojść do spięcia przy kasowaniu przez rybę luzu) spokojnie zwiększamy kat wędką (ustawienie do holu) i stopniowo oddajemy żyłkę do kija ręką w sposób płynny

późneij zostanei nam odruch - jak tylko po zacięciu kołowrotek oddaje -  wolna ręką sama  idzie na kosz kołowrotka - jak ryba zabiera linkę- to przekręcenie kosza tak by rolka była na dole (dla praworęcznych) i ruch ręką z żyłką w lewy doł aż do odklipowania - sekunda góra dwie.

uff - trudno to ująć słowami brzmi bardziej skomplikowanie niż jest w rzeczywistości  tak na prawdę
Pozdrawiam
Olo


Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 602
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #16 dnia: 09.07.2015, 13:02 »
Jeżeli chodzi o opadu zestawu po łuku to tu są wszystkie wyliczenia i wnioski z nich płynące.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1503.0
W skrócie: nie ma znaczenia czy zestaw spada pionowo na dno czy po łuku na napiętej żyłce. Na interesujących na głębokościach i odleglościach różnice są rzędu kilku może kilkunastu centymetrów. Problem pojawia się gdy łapiemy na wodach głębszych niż 3m i odległości mniejszej jak 10-15m. Ale na metodę na takich głębokościach się nie łapie.

Dlaczego się nie łowi poniżej 3 m twoim zdaniem
Maciek

Offline Dżamukka

  • Garbolino Polska
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 451
  • Reputacja: 66
  • Płeć: Mężczyzna
    • Paweł Zuziak Fishing
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #17 dnia: 09.07.2015, 14:00 »
Jeżeli chodzi o opadu zestawu po łuku to tu są wszystkie wyliczenia i wnioski z nich płynące.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1503.0
W skrócie: nie ma znaczenia czy zestaw spada pionowo na dno czy po łuku na napiętej żyłce. Na interesujących na głębokościach i odleglościach różnice są rzędu kilku może kilkunastu centymetrów. Problem pojawia się gdy łapiemy na wodach głębszych niż 3m i odległości mniejszej jak 10-15m. Ale na metodę na takich głębokościach się nie łapie.

dlaczego się nie łowi poniżej 3 m twoim zdaniem

  40% sezonu łowię na zbiornikach o głebokości 4-5m łowię na methode i nie rzadko mam +50kg na sesje. Jak to się ma do nie łowienia powyżej 3m ?

elvis77

  • Gość
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #18 dnia: 09.07.2015, 14:26 »
Łoj czepiacie się. Chciałem napisać,że z reguły się nie łapie.
Ja nie łapię,bo nie mam takich wód w okolicy do dyspozycji,a te co mam są strasznie porośnięte i nie da się łapać.
Nie mam pewności czy podajnik doszedł do dna w całości,bo w moich wodach PZW i do tego w OM ryb nie ma i nie ma jak sprawdzić. Nie jestem pewien czy mam dobrą konsystencje mixu.
Ja 50kg to przez cały sezon nie złapię, nawet po uwzględnieniu wszystkich moich zawodów(około 12 w całym sezonie).
Taka jest powszechnie znana teoria,której nawet nie mam gdzie,jak i kiedy zweryfikować.
Skoro macie inne doświadczenia to może byście się z nimi podzielili.
Chyba,że to tajemnica Waszych sukcesów.

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #19 dnia: 09.07.2015, 14:50 »
późneij zostanei nam odruch - jak tylko po zacięciu kołowrotek oddaje -  wolna ręką sama  idzie na kosz kołowrotka - jak ryba zabiera linkę- to przekręcenie kosza tak by rolka była na dole (dla praworęcznych) i ruch ręką z żyłką w lewy doł aż do odklipowania - sekunda góra dwie.
Ja coprawda zaczynam przygodę z metodą, klipowaniem itd ... juz pisałem niedawno jak skończyło się moje klipowanie. A skończyło się rewelacyjnie bo klip w drennan fd 4000 spisał się na medal. Spory karpik wybrał mi żyłkę ( 0,20 ) , klip cichutko pstryknął, żyłka spadła bez problemu i rybka spokojnie wybrała ile chciała. Niczego nie trzeba ciągnac palcem, samo schodzi. Potem jak zwinąłem sprawdziłem czy żyłka nie jest uszkodzona , nie było śladu. Mam kołowrotki w których klipy siedzą sztywno, pociągniesz żyłkę to urwiesz a tu jest super.   

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #20 dnia: 09.07.2015, 14:59 »
Adeptus - owszem można - ale sam siebie pozbawiasz wtedy "bezpiecznych" kilku nawojów na szpuli do klipa co w razie topredy - daje ta sekunde/dwie zapasu na odklipowanie
Fakt. I tak już się przejechałem na braku wystarczającej długości a samo odklipowanie podczas takiej sytuacji idzie mi słabo. Wtedy pozostaje oznaczyć żyłkę markerem i odklipowywać ja a przed następnym rzutem zarzucić raz na pusto żeby znów zaklipować. I tak źle i tak nie dobrze

Zawsze zaznaczaj markerem przed klipem nie za (tak żeby zwoje zaznaczone pisakiem nie odwijały się) nie będzie trzeba poprawiać znaczenia co kilka rzutów

na trwałość koloru - ma największy wpływ rozciągliwość żyłki (im wieksza tym szybciej złazi) oraz jej czystość (tłustość) przed naniesieniem koloru

co do odklipowywania - to można stosunkowo łatwo wyćwiczyć  - na dobrze biorącym drobnym karpiku  - ustawiasz hamulec tak , by dało się zacinać ale żeby nie przeszkadzał w miarę spokojnie wysnuwać żyłki ... i za każdym zacięciem z rybą na haku - jak tylko poczuejsz, że ryba ciągnie - stopniowo opuszczasz kij jednocześnei odciągając żyłkę wolną reką ruchem w dół i bok (po kontroli na czuja ustawienia kosza kołowrotka)- aż do odklipowania i teraz najważniejsze ( tu nie można puścić po prostu żyłki - bo może dojść do spięcia przy kasowaniu przez rybę luzu) spokojnie zwiększamy kat wędką (ustawienie do holu) i stopniowo oddajemy żyłkę do kija ręką w sposób płynny

późneij zostanei nam odruch - jak tylko po zacięciu kołowrotek oddaje -  wolna ręką sama  idzie na kosz kołowrotka - jak ryba zabiera linkę- to przekręcenie kosza tak by rolka była na dole (dla praworęcznych) i ruch ręką z żyłką w lewy doł aż do odklipowania - sekunda góra dwie.

uff - trudno to ująć słowami brzmi bardziej skomplikowanie niż jest w rzeczywistości  tak na prawdę
Dzięki za radę :thumbup: Muszę własnie poćwiczyć. Fakt ze ciężko napisać. Gdzieś było na jakims filmie jak odklipowuje jeden z FTR ale na filmie z Luciem chyba. Ktos pamięta który to film? Ostatnio straciłem 2 fajne rybki w ten sposób w tym jedna na zawodach więc może warto poćwiczyć.
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 602
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #21 dnia: 09.07.2015, 16:52 »
Jeżeli chodzi o opadu zestawu po łuku to tu są wszystkie wyliczenia i wnioski z nich płynące.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1503.0
W skrócie: nie ma znaczenia czy zestaw spada pionowo na dno czy po łuku na napiętej żyłce. Na interesujących na głębokościach i odleglościach różnice są rzędu kilku może kilkunastu centymetrów. Problem pojawia się gdy łapiemy na wodach głębszych niż 3m i odległości mniejszej jak 10-15m. Ale na metodę na takich głębokościach się nie łapie.

dlaczego się nie łowi poniżej 3 m twoim zdaniem

  40% sezonu łowię na zbiornikach o głebokości 4-5m łowię na methode i nie rzadko mam +50kg na sesje. Jak to się ma do nie łowienia powyżej 3m ?

No wlasnie kuriozalna teoria osobiscie jade od 3 do 6 metrow wiadomo na stawie srednio 1,5
i lowie kilkadziesiat ryb nieraz za sesje
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 441
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #22 dnia: 09.07.2015, 18:39 »
Na Metodę nie łowi się dobrze powyżej 3 metrów, chyba, że dodamy czegoś do miksu lub przemoczymy. Pellet feeder moze być lepszy lub helikopter. Czasami jest tak, że brania na takiej głębokości przy łowieniu Metodą są rzadsze niz na wodzie płytszej, Może wynikać to z faktu, że podajnik spada rozwalony, jakkolwiek jednak by nie było, przynęta jest obok niego.

Warto sprawdzić co lepiej działa, Metoda czy helikopter na głębokiej wodzie :D O wiele częściej właśnie helikopter, bo mozna władować lepsze rzeczy do miksu, mozna zestaw podciagnąć, jest on odporny na mocniejsze szarpnięcia.

Jeżeli obserwuje się wyczynowców w UK, to nie bez powodu łowią oni na inne zestawy niz Metoda na głębokiej wodzie. Z drugiej strony Martin Bowler łowi na Metodę brzany, zaprzeczając wszelkim teoriom na temat łowienia tego gatunku ;)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 602
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #23 dnia: 09.07.2015, 19:30 »
Na Metodę nie łowi się dobrze powyżej 3 metrów, chyba, że dodamy czegoś do miksu lub przemoczymy. Pellet feeder moze być lepszy lub helikopter. Czasami jest tak, że brania na takiej głębokości przy łowieniu Metodą są rzadsze niz na wodzie płytszej, Może wynikać to z faktu, że podajnik spada rozwalony, jakkolwiek jednak by nie było, przynęta jest obok niego.

Warto sprawdzić co lepiej działa, Metoda czy helikopter na głębokiej wodzie :D O wiele częściej właśnie helikopter, bo mozna władować lepsze rzeczy do miksu, mozna zestaw podciagnąć, jest on odporny na mocniejsze szarpnięcia.

Jeżeli obserwuje się wyczynowców w UK, to nie bez powodu łowią oni na inne zestawy niz Metoda na głębokiej wodzie. Z drugiej strony Martin Bowler łowi na Metodę brzany, zaprzeczając wszelkim teoriom na temat łowienia tego gatunku ;)
Luk ty masz swoje podejscie ja mam swoje co do mixu wystarczy dopracowac sklad i jest miodzio najwazniejsze ze mi ryby biora i tyle
pozwole sobie obalic nastepny przesad otoz moj przyjaciel lowi na metode w mole zestaw wedlog zasad z tym ze nie w bija  przynety w koszyk tylko daje ja normalnie lowi leszcze oraz karpiszony
Maciek

Offline andrzej

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 471
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: WADOWICE
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #24 dnia: 09.07.2015, 20:43 »
Każdy ma jakiś sposób ja na jednej wędke mam metodę na drugiej zestaw ze zwykłym koszykem. Odległość ustalona na podpórka wybitnych w ziemię i po przez taką samą ilość nawiniec określam odległość. Dużym uproszczenie jest posiadanie jednakowych kolowrotkow gdy mam lenia to po prostu liczę obroty korki.Jeśli chce docenić to zakładam koszyk zerówke masa towaru do niego wchodzi dwa rzuty i donecone. Można też zdemontować koszyk od metody i założyć zwykłego, ale to tylko przy modelach z Matrix i DRENNANA. W pierwszym wystarczy podwójna pętla przyponowa po zdemotowaniu koszyka od metody zakładamy w miejsce przypony koszyk przy użyciu wspomnianej podwójnej pętli. W  DRENNANie troszkę trudniej zpowrotem wciągnąć związana pętle ale wystarczy kawałek cienkiego drutu.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 441
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #25 dnia: 09.07.2015, 20:49 »
Maciek, takie są założenia :D

Jeżeli coś się sprawdza to nie ma sensu tego niestosować, bo tak prawią reguły ;) Łowiska są różne, ryby też, ich ilość ma również duży wpływ. Na filmie Phila Ringersa z Holandii, gdzie łowiono feederem i nagrywano to pod wodą, okazywało się, że koszyk często dolatywał pusty na dno. Oczywiście - brania były ale czy było ich tak dużo jak powinno być? Inna sprawa to doświadczenie ryb. Często nie będą się dawały nabierać na pewne pułapki, innym razem mogą. Pamiętam jak Tommy Pickering pisał kiedyś, że podajnik do pelletu można ładować z  przyponem nie wsadzanym do środka, z przynęta pop-up bodajże. On miał wyniki... Czyli wskazywałoby to, że Metoda też powinna tak działać ;D

Jakby nie było producenci w woich filmach lub obfitszych instrukcjach zalecają Metodę na mniejsze odległości.

Ważne aby byc skutecznym. Jednak podsunąłeś mi pomysł na pewne doświadczenia nad wodą na komercji odnośnie zachowywania się zestawów do Metody  w różnych wersjach :D
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #26 dnia: 09.07.2015, 20:51 »
W mule się na metodę nie łowi bo koszyk chowa się wraz z przynętą w błocie . Oczywiście wszystko zależy od warstwy mułu , jak jest głęboki to nie połowisz z krótkim przyponem.

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 823
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #27 dnia: 09.07.2015, 21:08 »
Do precyzyjnego nęcenia proponuje klips, a do odmierzania odległości wymyślono takie coś http://nash.com.pl/sklep/spot-on-stix/ Można zobaczyć na filmie i albo kupić gotowy, albo wykożystać np. podpórki

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #28 dnia: 09.07.2015, 21:20 »
Do precyzyjnego nęcenia proponuje klips, a do odmierzania odległości wymyślono takie coś http://nash.com.pl/sklep/spot-on-stix/ Można zobaczyć na filmie i albo kupić gotowy, albo wykożystać np. podpórki
Do mierzenia odległości ten licznik jest wygodniejszy http://www.sklepsumowy.pl/licznik-glebokosci-0-999m-spro-p-2505.html

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 823
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokładność donęcenia przy Metodzie
« Odpowiedź #29 dnia: 12.07.2015, 17:56 »
Marek wytłumacz w jaki sposób chciałbyś wykorzystać zalinkowany przez Ciebie licznik głębokości, tak żeby zaznaczyć tą samą odległość na 2 lub więcej wędkach.