Musimy poczekać aż dorośnie nam kilku zawodników chyba, pisanie, że nasi to są piz..y, jest po prostu nierozsądne a wręcz głupie. Wystarczy zerknąć jak gra reprezentacja Belgii, naszpikowana gwiazdami i też tam jest nieciekawie. Na Lewym wielu nie zostawiało suchej nitki w Barcelonie, ale przyszedł Flick i jakoś go odmienił? Czarodziej? Nam też tego brakuje, musimy mieć odpowiednie ustawienie, styl, który dopasowany jest do naszych. Bez lagi na Robercika, bo to nie jest strategia. Może Probierz musi dostać więcej czasu? Jakby nie było pierwsza połowa w meczy z Portugalią była dobra, ale Martinez i jego sztab wprowadzili odpowiednie poprawki plus kilka kontuzji defensorów i dostaliśmy manto w drugiej połowie. Sama Portugalia to jeden z czołowych zespołów w Europie, i bez tego palanta Ronaldo gotowa na dużo więcej (wg mnie gość jest obciążeniem).
Warto też widzieć, że nie da się grać tylko na jeden sposób, nie można liczyć tylko na Zalewskiego i Zielińskiego, którzy będą rozgrywać, tu trzeba zgrania, dopasowania. I wiele ekip dopasuje się do tego. Mam też wrażenie, że taktyka Flicka, tak doskonała, też zostanie rozpracowana przez rywali o ile czegoś on nie zmieni.
Uzbroiłbym się w cierpliwość. Do Probierza mam zastrzeżenia, że nie stawiał na Casha. Nie rozumiem jak gracz jednego z czołowych klubów Premier League nie jest wystarczająco dobry dla polskiej ekipy. Ale nasz selekcjoner szuka, kombinuje, nie gra zachowawczo jak poprzednicy. To jego wielki plus. Jednak wciąż mamy dziurawą obronę, i to trzeba jakoś naprawić. Musimy umieć rozgrywać przy pressingu, bo dziś trzeba grać umiejętnie obrońcami, bez lag i panicznego wybijania piłki do przodu, gdzie jest tracona. Ja widze postęp, który nie ma odzwierciedlenia w wynikach może, ale sama gra nie jest beznadziejna. Jakby nie było w meczu z Portugalią pierwsza połowa była bardzo dobra, to nie było wcale bronienie się, mieliśmy kilka ciekawych akcji. Ale urazy czy kontuzje spowodowały lekkie posypanie się całości. Zejście Bereszyńskiego i Bednarka może więc miało właśnie pewne konsekwencje, nie zaś to, ze jesteśmy piz...dami i nam się nie chce. Komuś co się nie chce, nie zależy na dobrej grze w pierwszej połowie. Na pewno nie pomógł skandal ze Świderskim, co jest wpadką raczej wielką, której być nigdy nie powinno.
Zobaczymy jak zagrają ze Szkocją. Bardzo możliwe, że będzie to mecz, który mocno określi dokonania Probierza i reprezentacji za jego kadencji, i liczę na udany występ, pomimo sporych braków spowodowanych kontuzjami.
A dla tych, co są wiecznymi malkontentami, proponuję odpowiedź na pytanie, czy Real Madryt, co dostał niedawno kilka razy baty, jest ekipą z piz...dami, którym się nie che, tak samo z Manchesterem City. Nie, to są potknięcia, czasem błędy w ustawieniu, kontuzje zawodników na czołowych pozycjach. Probierz dopiero scala reprezentację, więc pewne rzeczy to uczenie się na błędach, ciągłe szukanie. Nie jesteśmy Portugalią czy Anglią, pełną talentów, gdzie można wybierać w graczach z topu jak w ulęgałkach, gdzie rezerwowa ławka jest tak świetna. Kto wie, może naszą droga jest droga Barcelony, gdzie Flick postawił na młodych, i ci w wielu przypadkach przyćmili gwiazdy pokroju Araujo? Na pewno nie można stawiać na Lewego, bo on ma może jeszcze dwa lata przed sobą dobrej gry. I właśnie te dwa lata jeszcze może trwać formowanie kadry. NIe od razu Kraków zbudowano. Tym bardziej, że mamy mało czasu na zgrywanie się. Dopiero ostatnie jesienne mecze pozwoliły na szersze zajęcia, na kilka dni treningów wspólnych. Taktyka w głowie Probierza i sztabu nie jest do przeniesienia od razu na poziom naszej 11-tki, tu trzeba czegoś więcej. Taki Flick miał kilka miesięcy wytężonej pracy z zespołem, dzień w dzień, i coś się wykluło. A ile tak naprawdę miał Probierz? Zwłaszcza, że on nie ma jak dokupować sobie graczy.