Autor Wątek: Produkty dziwne w firmach wędkarskich  (Przeczytany 7970 razy)

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 942
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #15 dnia: 30.11.2020, 15:44 »
To jest niesamowite, że nawet na jednym morzu trzeba do innych krajów jeździć, żeby połowić :D

Bergen to trochę nie nasze morze ;)
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 341
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #16 dnia: 30.11.2020, 17:20 »
Ponad 10 lat temu z podobnym kijem, tylko YORK-a, jeździłem na dorsza nad Bałtyk. Sporo tego typy patyków widziałem u ludzi. Pilker, przywieszki i naprzód. ;) Ciężka orka, tak przez cały dzień pilkerem 200g operować.
Tomek

Offline Rych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 506
  • Reputacja: 33
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Cały Świat / Gdynia
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #17 dnia: 30.11.2020, 17:54 »
Ponad 10 lat temu z podobnym kijem, tylko YORK-a, jeździłem na dorsza nad Bałtyk. Sporo tego typy patyków widziałem u ludzi. Pilker, przywieszki i naprzód. ;) Ciężka orka, tak przez cały dzień pilkerem 200g operować.

Ja np wożę ze sobą 2 kije jeden właśnie do 250g, a drugi do 400g. Najczęściej wystarcza mi ten do 250, ale czasem muszę używać pilkerów 300g, to ten drugi jest idealny. Z tym ze ja je zabieram w świat, nigdy nie byłem na dorszach na Bałtyku.

I fakt po paru godzinach łowienia, rekami nie idzie ruszać ;)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #18 dnia: 30.11.2020, 18:02 »
To jest niesamowite, że nawet na jednym morzu trzeba do innych krajów jeździć, żeby połowić :D

Bergen to trochę nie nasze morze ;)

Przywaliłem :D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 587
  • Reputacja: 393
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #19 dnia: 30.11.2020, 20:05 »
Do takiego łowienia jak znalazł :P Choć i kij od łopaty dałby radę.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 341
  • Reputacja: 164
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #20 dnia: 30.11.2020, 20:45 »

I fakt po paru godzinach łowienia, rekami nie idzie ruszać ;)
Odpowiedni kij i można cały dzień jigować bez bólu gumą 500-700gramów na 100m głębokości. No chyba, że się trafi kilka kabanów +10kg pod rząd to plecy i ręce wysiadają.

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #21 dnia: 01.12.2020, 10:59 »
Na kanale Motorowodne Wędkarstwo Sumowe takie wędzisko stosowane było do łowienia sandaczy i brzany z łodzi z gruntu. Przy tej szczytówce widać nawet delikatne branie małego wampirka. Próbował też są sumy, jest jednak zbyt elastyczne. Natomiast kolega stosuje je do łowienia bałtyckich dorszy.

Pozdrawiam
Mirek

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #22 dnia: 01.12.2020, 14:13 »
Nie wiem skąd to zdziwienie i ironiczne komentarze. Mikado ma fajne kije do pilkerów na dorsze. To jest kij do tego właśnie. Jeszcze niedawno dorszowanie w polskim Bałtyku było bardzo popularne. Do czasu bana nałożonego przez Unię Europejską. Teraz polscy wędkarze jeżdżą tłumnie do Norwegii.
A dlaczego do Norwegii ?
Norwegia jak z pewnością również wiesz, mimo tych słynnych unijnych ''dotacji'' i walki o ''praworządność'', nie ma zamiaru wchodzić do scentralizowanej Unii Europejskiej, którą tak wychwalasz pod niebiosa, bo musiałaby się dzielić swoimi rybnymi wodami morskimi oraz podlegać durnym nakazom / zakazom/limitom socjalistów z UE.
Historię polskiego rybołóstwa na Bałtyku też z pewnością znasz: Dunskie trawlery dzięki traktatom unijnym wyczyściły polską część Bałtyku z ryb (m.in. na pasze, mączki rybne i pellety), ale to polscy wędkarze (o rybakach już nie wspomnę, bo to już branża na dobiciu w Polsce dzieki UE ) teraz mają zakaz łowienia dorszy na pilkery - ot iście komunistyczna  logika rodem z Brukseli.
   
Luk zauważyłem również, że masz jazdę na sprzęt produkowany przez ''Chinoli'' dla polskich firm. Oświeć mnie proszę i powiedz gdzie produkowane są Twoje ulubione kije brzanowe angielskiej firmy Korum (Preston) ? Od dłuższego czasu obserwuje jak Korum tłumaczy sie na swoim profilu na Facebook'u z opóźnień w dostawie nowego sprzętu do sklepów.... Czyżby ich fabryka sprzętu wędkarskiego w Telford miała jakieś problemy techniczne, a może jednak Korum fabryki w Telford nie ma i korzysta z dobrodziejstw  fabryk w Azji (w tym w Chinach), które produkują te fajne brzanówki ? 

p.s. Stawiam Ci Luk browara jeżeli znajdziesz tą samą wędkę Mikado z linku pod nazwą/marką innego producenta kupioną ''u Chinola z katalogu'' .

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #23 dnia: 01.12.2020, 14:28 »
a bym chętnie jechał do Norwegii na dorsze :)
ale ekipa znajomych kumpli jeździ zawsze w czasie kiedy ja nie mam urlopu

a ciągną gdzieś na północy dorsze 20 kilowe ...
kołowrotki elektryczne itp. ;)
;)

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 775
  • Reputacja: 1274
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #24 dnia: 01.12.2020, 15:01 »
Dunskie trawlery dzięki traktatom unijnym wyczyściły polską część Bałtyku z ryb...

Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana (https://mir.gdynia.pl/historia-dorszowej-zapasci/), a polski udział w eksploatacji Bałtyku nie taki znowu znikomy:

"Pomimo że polskie obszary morskie obejmują 34,3 tys. km2, co stanowi 8,5 % powierzchni Morza Bałtyckiego, to przy podziale ogólnego limitu połowów Polska otrzymywała m.in. 21,1 % dorszy, 20,9 % śledzi, 26,4 % szprotów przeznaczonych do odłowienia"

Cytuj
...fabryk w Azji (w tym w Chinach), które produkują te fajne brzanówki...

Ważne jest jeszcze, kto projektuje/testuje - bywa bowiem i tak, że europejska firma występuje wyłącznie w roli handlarza produktem o całkowicie chińskim rodowodzie ;)

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #25 dnia: 01.12.2020, 15:29 »
Dunskie trawlery dzięki traktatom unijnym wyczyściły polską część Bałtyku z ryb...

Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana (https://mir.gdynia.pl/historia-dorszowej-zapasci/), a polski udział w eksploatacji Bałtyku nie taki znowu znikomy:

"Pomimo że polskie obszary morskie obejmują 34,3 tys. km2, co stanowi 8,5 % powierzchni Morza Bałtyckiego, to przy podziale ogólnego limitu połowów Polska otrzymywała m.in. 21,1 % dorszy, 20,9 % śledzi, 26,4 % szprotów przeznaczonych do odłowienia"

Cytuj
...fabryk w Azji (w tym w Chinach), które produkują te fajne brzanówki...

Ważne jest jeszcze, kto projektuje/testuje - bywa bowiem i tak, że europejska firma występuje wyłącznie w roli handlarza produktem o całkowicie chińskim rodowodzie ;)
Super. Więc nie zostaje ci nic prostszego do zrobienia jak przekonać Norwegów, że limity to super sprawa i że są głupkami wioskowymi jeżeli nie kochają limitów narzuconych przez urzędasów z Brukseli 8)

Co do  rodowodu mikadowskich pilkerów ponawiam mój apel : Browar dla Ciebie jak znajdziesz mi ten sam kij pod logiem innej firmy.
Co do jakości mikadowskich pilkerów: znajdz w necie opinie jakie to są one lipne. Kolejny browar ode mnie dla Ciebie 8)
A skąd to wiem? Ano mam 3 pilkery dorszowe Mikado i są to mega udane wędki. Simple

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 775
  • Reputacja: 1274
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #26 dnia: 01.12.2020, 15:35 »
Kolega Lohi dostrzegł naiwność swych poglądów o przyczynach dorszowej zapaści oraz zaczął doceniać znaczenie projektu, a nie tylko wykonania? Super! :)

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #27 dnia: 01.12.2020, 16:13 »
Kolega Lohi dostrzegł naiwność swych poglądów o przyczynach dorszowej zapaści oraz zaczął doceniać rolę projektu, a nie tylko wykonania? Super! :)
Kolega Modus dostrzega rzeczy, których inni nie dostrzegają :P Ja jedyne co dostrzegam to naiwność poglądów co niektórych kolegów z forum, którzy UE postrzegają jako antidotum na wszystko. ( Tylko te wioskowe głupki z Norwegii jakoś tego nie ogarniają ;) )
Co do mojej skromnej osoby i moich ''naiwnych'' poglądów : kolega Lohi ukończył mgr z ekonomii, ukończył studia doktoranckie z ekonomii i prowadził badania ściśle związane z rynkiem europejskim na danych, o których zwykły zjadacz chleba nawet nie wie, że istnieją, używając narzędzi statystycznych i ekonometrycznych, o których istnieniu wie pare ludzi w Polsce. Kolega Lohi prowadził również zajęcia ze studentami z makro i mikro ekonomii, jak również z integracji europejskiej, m.in. o tym dlaczego Norwegowie dwukrotnie (1972 i 1994r) w referendach odrzucili opcje wstępu do UE.

Szkoda, że kolega Modus nie wspomina (bo chyba nie wie), że UE zmniejszyła o 92% limity połowów ''wschodniego'' dorsza (polski Bałtyk), ale już dla ''zachodniego'' dorsza (czyli duński Bałtyk) limity zmniejszono już tylko o 60%. Co to oznacza? Już śpieszę wyjaśnić koledze Modusowi: Ano to, że niemalże całkowity zakaz połowu dorsza dla polskich rybaków oznacza ich koniec, natomiast połowiczny limit dla duńskich rybaków oznacza suche lata, ale w konsekwencji w długiej perspektywie duński rybak będzie łowił polskiego dorsza, bo polskich rybaków już po prostu nie będzie . Tu se kolega Modus doczyta:
https://www.consilium.europa.eu/pl/policies/eu-fish-stocks/tacs-and-fishing-opportunities/


p.s. To jak z tymi browarami ? Kolega Modus woli czerstwe sarkazmy od dobrego browara ? A moze jednak moje challenges okazały się za trudne dla kolegi Modusa i jedyne co mu pozostało to zgryzota ?  :P 8)

 

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 341
  • Reputacja: 164
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #28 dnia: 01.12.2020, 17:54 »
a bym chętnie jechał do Norwegii na dorsze :)
ale ekipa znajomych kumpli jeździ zawsze w czasie kiedy ja nie mam urlopu

a ciągną gdzieś na północy dorsze 20 kilowe ...
kołowrotki elektryczne itp. ;)
Byłem na Nordkappie pięć razy. Kołowrotki elektryczne dobre dla dziadków. Lepiej mały, lekki i pancerny multik. Świetnie sprawdzają się Avety. Waży to z 400 gramów a zwija przynęty pół kg bez problemu. My jeździliśmy na Mageroye i te dorsze +20kg poza wczesną wiosną są sporadyczne. Przeważnie łowi się ryby do 10kg.
Mam wrażenie że z roku na rok coraz gorzej.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 775
  • Reputacja: 1274
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Produkty dziwne w firmach wędkarskich
« Odpowiedź #29 dnia: 01.12.2020, 18:19 »
Kolega Modus dostrzega rzeczy, których inni nie dostrzegają

Inni również mają szansę dostrzec, że pogląd kolegi Lohiego o przyczynach dorszowej zapaści jest, łagodnie rzecz ujmując, naiwny - wystarczy ze zrozumieniem przeczytać zalinkowany wcześniej tekst ze strony MIR. Obezwładniające CV sugerujemy zachować dla potencjalnych pracodawców, a zmyślne challenges dla dzieci/wnuków  :)