Panie i Panowie - tak, tak Panie, których było kilka

To był wielki zaszczyt móc Was poznać i spędzić te dwa dni w takim doborowym towarzystwie. Nie pamiętam wszystkich, ale każdy z Was zasługuje na uznanie i szacunek.
- Mateo - jesteś zjawiskowym doktorem - ktoś powiedział Dr Judym

- Jacek - teraz już wiesz, jak grillować cebulę
- Krzysztof - nie ma co płakać po wędce, przynajmniej masz pretekst aby kupić nową
- Łukasz - jesteś wirtuozem łowienia karpi, w duecie ze Stefankiem nie do pobicia
- Maciej - Ty niepoprawny miłośniku bimbru, z uśmiechem wspominam Twój monolog jaki wygłosiłeś na mój temat do mojego syna, no i ten szpadel

- wtajmeniczeni wiedzą o co chodzi
- Janusz - bimberek miodzio, jeszcze go czuję w kolanach
- Michał, Bartek - pokazaliście, że Pyrusy rybami stoją
- Zbyszek wraz z Marysią - znać takich ludzi to zaszczyt, na kolejny zlot koniecznie musisz przyjechać z żoną

jejku aż mi głupio, że Was wszystkich nie pamiętam, ale nie sposób zapamiętać tyle fajnych osób. Miejsce zjawiskowe, tym bardziej, że pierwszy raz w życiu spaliśmy z rodziną w kuchni

.