Niemam problemu z alkoholem. DO tego nie wiem dlaczego uważasz, że zmierzmy w stronę zachodu. Obecnie zmierzamy w stronę PRL-u, mamy powrót państwowych spółek i molochów, zarządzanych wg politycznego klucza, dalej mamy koterie które robią co chcą. Oczywiście u nas mówi się coś innego, i ludziom wydaje się, że jest lepiej. Powrót do nacjonalizacji niczego nie poprawia ale pogarsza, i bym się nie zdziwił, jakby ktoś tu kombinował aby Polski w Wody zajęły się wszystkim. Będziemy mieli więc taka poprawę jak w służbie zdrowia, przeciez jest lepiej

Zerknij co piszesz. Żadnych realnych rzeczy, argumentów, ale frazesy jak z jakieś taniej książki o samorozwoju, pełnej haseł o wierze w siebie i tak dalej.
Mierz siły na zamiary. Mówi ci to coś? Wg mnie absolutnie nie widzisz jakimi siłami dysponują wędkarze dziś. Uprawiasz myślenie życzeniowe, oparte o to, że 'musi być lepiej'. Wcale nie musi.
Koljena sprawa odnosi się do biznesu jako takiego. Jeżeli wchodzisz w takowy, musisz mieć wizję, biznesplan, powinieneś być przygotowany na różne warianty, w tym te 'ciemne'. Masz jakoweś? Czy tylko wiarę w zajebistość Polaków i swoją? Ja wiem, że 'wiara czyni cuda', ale to wytarty frazes. Polski wędkarz wcale nie ma zamiaru działąć i tworzyć, on chce aby ktoś mu podstawił pod nos. Kto? Pytam jeszcze raz -
KTO? Proszę, wskaż mi tu tych, co to chca robić.
I tu od razu napiszę - naukowcy rybaccy sa przeciwko nam i jak najbardziej dalej będą, zwłaszcza jak nie wpisujemy się w ich pogląd, ze rybactwo i wędkarstwo to to samo, różnica wynika ze sposobu pozyskania ryb. Rząd wcale nie będzie robił nam dobrze, ponieważ póki co nas ne ma. Lobbingu wędkarskiego w Polsce praktycznie nie ma. Więc politycy nie będą tu robić nam dobrze, chociażby z tego powodu, ze nie wiedza czego chemy. A tu i teraz można przedstawić kilka wizji rozwoju wędkarstwa, które mają wędkarze AD 2021, i sa one ze sobą ze wszech miar sprzeczne. Więc nawet nie ma taki polityk kogo słuchać. Do tego jest sitwa w PZW, która po rozpadzie związku weźmie się za grabienie w swoja stronę. Wtedy dopiero będzie się działo. Budowa smażalni z wędkarskich składek to będzie pikuś.
Do tego zerknij jakie ruchy robi rząd. On sie skumał z IRŚ, i szykuje nam zimny prysznic. Tym bardziej bez związku wędkarskiego będziemy pozbawieni ochrony. Oni nie są głupi, i wiedzą, że jak będzie trzeba, to do upadku PZW trzeba będzie doprowadzić.
Więc jeżeli mamy kontynuować dyskusję, pokaż argumenty inne niż wiarę w to, że będzie lepiej, i napisz coś więcej niż frazesy. Sorry, ze tak piszę, ale uważam takie myślenie za bardzo szkodzące polskiemu wędkarstwu, stąd moja ostra reakcja, nie łącz tego z jakimiś moimi uprzedzeniami do twojej osoby, bo niczego takiego nie ma. Nie mam zamiaru ci dowalić, bardziej zachęcam do bardziej konkretnego myślenia, rozważaniu wszelkich za i przeciw. Obecnie zdecydowanie więcej jest tych 'przeciw' upadkowi PZW, pomimo, ze to tak skostniała i opanowana przez sitwę instytucja.