Proszę, to jest relacja z lini frontu, a nie z kosmosu jak twoje pomysły.
Ludzie nie chcą PZW bo oni ich zawiedli.
To są fakty, a nie fanatastyka życzeniową.
OK, potłumaczę jak dziecku, skoro tego chcesz

PZW to stowarzyszenie to nie firma czy sklep, od którego można wymagać tylko. W stowarzyszeniu wędkarze sami wybierają władze (koła, okręgu, zarządu głównego), czy to bezpośrednio czy poprzez głosowanie na delegatów. Więc jak nie potrafisz zadbać o dobre władze, a w ogóle nie rozumiesz jak działa ordynacja wyborcza w PZW, to jest grubo. Bo to właśnie wędkarze dali ciała, że nie wybrali kogo trzeba.
Teraz przykład łopatologiczny. Jeżeli ludzie nie idą do wyborów, ale narzekają na polityków co rządzą, to nie znaczy to wcale, ze politycy są źli. To znaczy, że społeczeństwo daje ciała. Twoim obywatelskim obowiązkiem jest udział w wyborach, jak tego nie robisz, to pretensje należy mieć do samego siebie.
Więc to co piszesz nie ma wiele wspólnego z faktami. Gdybys jeszcze działał w kole i uwalał cię sitwa, to byłoby inaczej, mógłbyś narzekać i czuć się traktowanym niesprawiedliwie. Ale wtedy nie chciałbyś likwidacji PZW, bo wiele byś rozumiał. Ty zaś nie robisz nic, nie masz pojęcia o podstawach, natomiast masz 'jasny plan naprawczy', polegający na rozpieprzeniu PZW i...no właśnie, tu się kończy twoje strategiczne myślenie. Resztę załatwić mają pobożne życzenia. Wędkarze już nie będą zabierać karpia po wpuszczeniu, będą ogólnie za no kill, będą przestrzegać przepisów i limitów.
Więc kolejna łopatologia. Wiesz co to jest walka ze skutkami i druga z przyczynami? Ty chcesz właśnie walki ze skutkami, i uważasz do tego, że masz rację. Bo przecież PZW jest ostoją zła. A jak PZW upadnie, to zmieni się prawo, IRŚ zmieni kierunek na prowędkarski, rząd wprowadzi program ryba plus a wędkarze będa aniołami wolnymi od wszelkie patologii. Tak? A może jednak pozostanie fatalne prawo, dyktat lobby rybackiego, rząd który działa pod siebie, bo nie wie czego chcą wędkarze, ci zaś dalej będą łupić i żądać jeszcze większych możliwości tutaj? Do tego my będziemy podzieleni na wiele obozów, jedni będą piać o jednej składce, inni o komercjalizacji wszystkiego, inni znów coś innego, i niczego się nie da załatwić, bo klamka zapadnie i nie będzie powrotu... I teraz w tym wszystkim ty będziesz miał to i tak w rzyci, bo łowisz na dwóch komercjach tylko. Dzięki za wyłuszczenie swego stanowiska!

Dziwię się, że kontyunuujesz tę dyskusję. Obnażasz swą niewiedzę coraz bardziej,