Fajnie to na filmiku wygląda. Piaseczek, potem trochę gliny i woda zaczyna się na 2 m. Obejrzałem na YouTube sporo filmików, od najprostszych sposobów.
"Jak zrobić studnie w 2 godziny za 150zł?"
https://www.youtube.com/watch?v=wSGZmzBo-N8&t=57s[/youtube]][/url]
po filmik, jak facet wierci i napotyka na duże kamienie po drodze i na usunięcie każdego poświęca sporo czasu albo wierci od nowa w innym miejscu.
Może jeszcze 20 lat temu skusiłbym się o samodzielne wywiercenie studni ale teraz już siły nie te.
Poza tym znam trochę strukturę gruntu na mojej działce. Pod warstwą gleby zaczyna się zbity margiel ok 1 - 1,5 m, z którym sam szpadel sobie nie radzi, potrzebna pomoc kilofa. Kopałem w młodości 2 m dziurę, więc wiem.
Na początku miałem studnię wierconą do hydroforu ale woda była kiepska, choś w dużej ilości. Po kilkunastu latach wziąłem firmę, żeby dowiercić się do lepszej wody. Powiedzieli, że znają to osiedle i wiedzą, że złoże wodonośne, płytkie ale bogate występuje na 7 m. Dowiercili się bez skutku na 14 m i ponownie założyli ujęcie na 7 m.
Teraz chciałem skorzystać ze starej, nie używanej od ponad 20 lat studni ale woda bardzo słabo leci, czasem z bąblami powietrza, zamiast lecieć, jak kiedyś. I nie wiem, czy to zatkany filtr, czy wyschnięty pokład wody. Dlatego potrzebuję pomocy specjalisty.
Poza tym hydrofor chcę mieć w piwnicy. Najwygodniej byłoby wiercić bezpośrednio w piwnicy ale nie wiem, czy prawo budowlane i zasady zdrowego rozsądku na to pozwalają. W intrenecie nie znalazłem wytycznych, co do tego. Obecna studnia jest ok 5 m od budynku i na głębokości 2 m przechodzi przez ścianę piwnicy pod kostką brukową o szerokości ok. 3 m. Liczę się z kosztami ewentualnego użycia kreta.