Autor Wątek: Zarybienia? - Kłamstwo!  (Przeczytany 51646 razy)

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #105 dnia: 06.09.2015, 12:13 »
Srał pies zarybienia w moim okręgu.
Już pomijając ze to karp ale ich zarybienia to porazka. Wpieprzą po 300 kilo na staw. Wszystko oczywiście już w rozmiarze wigilijnym gotowe do wyjęcia i na stół. Zarybią. Z tydzień zakaz łowienia i potem hulaj dusza.
Miejscówki pozajmowane już 2 dni przed otwarciem. Dziady zmieniają się na telefon i w pierwszych dniach nie ma szans by gdzieś usiąść. Napieprzają ryby ile się da. Biją się o miejscówki. Jedni na drugich straż i policję nasyłają.
W siatkach po 10. Inni walą w łeb i rzucają w krzaki obok zeby ewentualna kontrola nie wykazała. Jeszcze inni łowią limit i dzwonią by ktoś z rodziny przyjechal i zabrał a oni łapią dalej.
Kolejni jadą sami zawieść a na ich miejsce siada kolega. Potem znow się zmieniają.
A chwilę poźniej zamknięcie wody bo zawody. I Ci czyszczą do końca.
I tak w koło do wyrzygania.
Wkurza mnie to.

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 956
  • Reputacja: 2225
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #106 dnia: 06.09.2015, 12:44 »
Ile jeszcze lat będziemy się męczyć w tym gównie? Co za ludzie...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

grzesiek76

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #107 dnia: 06.09.2015, 12:52 »
Ile jeszcze lat będziemy się męczyć w tym gównie? Co za ludzie...

A za kilka lat może być jeszcze gorzej...
Przynajmniej u mnie od około 15 lat z sezonu na sezon jest coraz gorzej...Dno jest blisko.

grzesiek76

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #108 dnia: 07.09.2015, 10:27 »
Przed chwilą rozmawiałem z prezesem koła wędkarskiego w woj lubuskim.
Przyznaje że kiedyś nie zawsze pilnowano ekipy przywożącej materiał zarybieniowy. Często więc byli oszukiwani przy zarybieniach. Do wody prawdopodobnie nie trafiała nawet połowa zakupionej ryby.
Obecnie przy zarybieniu zawsze obecny jest zarząd koła. Sytuacja na pewno uległa zdecydowanej poprawie. Wiem że w ich wodach po prostu jest ryba.

Kotwic

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #109 dnia: 07.09.2015, 11:33 »
Brakuje  w Polsce kontroli, inwestycji nad wodą? Bo się za to nie płaci. Polski wędkarz żąda, jemu się należy. Kontrole mają być, ryby mają być, badania mają być, rejestrów ma nie być. Ciekawe skąd??? Kto ma za to zapłacić? Przecież opłaty za dzierżawę są śmiesznie tanie!!!
Dobre podsumowanie. :thumbup:

Teraz wystarczy tylko kilka kompromisów: co kto robi, czym się zajmuje, co należy zrobić i dojdziemy do wynalezienia przepisu jak osiągnąć to co zamierzamy mieć. ;D

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 956
  • Reputacja: 2225
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #110 dnia: 07.09.2015, 11:36 »
No to zacznijmy. Co kto robi:
PZW pobiera opłaty i ma za zadanie opiekować się wodami, które ma pod sobą.
Robi to? Pierwszą część zadania wykonuje sumiennie, fakt.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 431
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #111 dnia: 07.09.2015, 12:40 »
Na początek trzeba chyba ruszyć sprawę łowisk no kill. To w miarę prosty zabieg, dzięki któremu ludzie mogą zobaczyć jak się łowi na normalnej wodzie. Sam fakt wytypowania wód w okręgu, które byłyby pod zawody między innymi, sprawiałby, że wiele kół byłoby za... Tak więc tutaj nie trzeba tylko akcji 'nokillowców' - wielu zabierających ryby będzie za. Po kilku latach takie zbiorniki wymagają tylko zarybień korekcyjnych. To ważne - bo aspekt ekonomiczny jest istotny - pozotqje później więcej środków na inne zarybienia.

Jeżeli zawiąże się stowarzyszenie, projekt takich łowisk powinien być przewodnim. Można tu uzyskać wymierną pomoc od karpiarzy. Z czasem można pomyśleć też o odcinkach rzek, najlepiej zamkniętych (od śluzy do śluzy).

A dalej? Edukacja! Trzeba uświadamiać ludzi  - i szykować projekt pod zmiany w prawie. Można by wymóc coś na RZGW, tak aby oni stal się komórką dbającą o jakość wody...
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 956
  • Reputacja: 2225
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #112 dnia: 07.09.2015, 12:49 »
Przy utworzeniu takiego zbiornika koniecznie trzeba zatrudnić firmę, która kilka razy dziennie i nocą będzie robić patrole brzegami. Inaczej "no kill" będzie tylko na papierze. Jak większość przepisów w naszym praworządnym kraju. Jeśli się tego nie dopilnuje, po roku/dwóch okaże się, że w takim "no kill" nic nie pływa, co jest ewidentnym dowodem, że ryba holu nie przeżywa...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Grendziu

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #113 dnia: 07.09.2015, 13:03 »
Jeśli karanie jest jedną opcją na uratowanie takich zbiorników to raczej to się nie uda :)

Luk edukacja edukacją jestem za, a jak wytłumaczysz ludziom, że nie można zabierać ryb jeśli całe dziesięciolecia brali zawsze ryby i dla nich jest to normalne niemal jednolite i równomierne jak oddychanie?

Oni tego nie rozumieją, nie rozumieją informacji typu: idę na ryby połowić i wypuścić, to po co idziesz pytają? łowi się aby zjeść i mieć mielone. Można używać setek argumentów, na koniec już nikt się nie odzywa tylko myśli o mnie: co za de.... co on mówi, a przeważnie potem słyszę: Panie jak Pan nie bierzesz ryb to daj mi.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #114 dnia: 07.09.2015, 13:20 »
Dlatego nie ma sensu edukować poprzez siłowe wlewanie oleju do głowy. Najlepiej edukować na dobrych przykładach. Jak zorganizujesz jakieś łowisko No Kill w okręgu i okaże się, że można tam fajnie powędkować (bynajmniej nie połowić) i że atmosfera wypoczynku jest przednia, to ludzie zobaczą, że warto tam jechać. Z czasem, powoli wody wędkarskie będą wypierać wody rybaków - amatorów.
Dlatego zaczynać trzeba od małych rzeczy. Jedna woda, góra kilka w okręgu, by rybacy - amatorzy nie burzyli, że się im połowy odbiera. Oczywiście łowiska No Kill nie wymagałyby nakładów (lub wymagałyby mało) na zarybianie, więc licencje na te wody byłyby tańsze.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Grendziu

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #115 dnia: 07.09.2015, 13:40 »
Składki na no kill niższe? A za co upilnujesz i ochronisz wodę, czym zarybisz zbiornik tak aby przyciągnąć miłośników C&R na początku?

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #116 dnia: 07.09.2015, 13:45 »
Składki na no kill niższe? A za co upilnujesz i ochronisz wodę, czym zarybisz zbiornik tak aby przyciągnąć miłośników C&R na początku?

Upilnuję i ochronię, bo kontrola jest łatwiejsza, więc i tańsza. Kontrolujący będą działali zerojedynkowo. Napisałem też, że nie wymagałoby nakładów, lub wymagałoby mało. W zależności od potrzeb.

Krzykiem o zarybienia niczym nie różnicie się od dziadków. Sorry. Zarybienia są wymówką. Natura świetnie sobie bez zarybień radziła i będzie radzić. Należy jej w tym nie przeszkadzać zbytnio. Jeśli ktoś chce ryby tu i teraz, to od tego są komercje. Wody mniej lub więcej dzikie wymagają kompleksowych działań, a nie doraźnych zarybień.
No ale wiadomo. Czego to się nie zrobi, by poczuć rybę na kiju.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Kotwic

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #117 dnia: 07.09.2015, 14:01 »
Natura świetnie sobie bez zarybień radziła i będzie radzić. Należy jej w tym nie przeszkadzać zbytnio.

Niestety, ze smutkiem napiszę to, ale tak już nie będzie.

Ponoć Czesi mówią: to se ne vrati (choć jak się włączy Google, to przeczytać można że wcale tak nie mówią) ;D

Ale jest lepsze sformułowanie: punkt bez powrotu (używany w nomenklaturze naukowej, rybackiej itd).
Oznacza to mniej więcej tyle: że nawet zmieniając/polepszając warunki środowiskowe, organizm padnie, bo jest za późno na to mógł z tych warunków skorzystać.

Nasza "Natura" w wielu swych zakresach, ma już z górki i ów punkt minęła bez trudu. :'(

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #118 dnia: 07.09.2015, 14:13 »
Czyli Kotwic twierdzisz, że bez jakichkolwiek odłowów (siecią lub wędką), minimalizując wpływ kormoranów woda nie jest w stanie zwiększyć swojej populacji? Nie da się doprowadzić do względnej równowagi i potem dać tej wodzie żyć?

Sorry, ale jakoś nie wierzę, by nasze, rodzime ryby straciły możliwość rozmnażania się w dzikich warunkach.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Grendziu

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #119 dnia: 07.09.2015, 14:29 »
Dominik, bez star-up nie dasz rady i tyle, chyba, że zbiornik zamkniesz na 10 lat to wtedy może sam się jakoś wybroni, czasami mam wrażenie że piszesz o wodach iście czysto Syberyjskich, dzikich i nie dotkniętych przez człowieka, taki w Polsce jest niewiele o ile takowe są.