Autor Wątek: Zarybienia? - Kłamstwo!  (Przeczytany 51615 razy)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #120 dnia: 07.09.2015, 14:40 »
Dominik, bez star-up nie dasz rady i tyle, chyba, że zbiornik zamkniesz na 10 lat to wtedy może sam się jakoś wybroni, czasami mam wrażenie że piszesz o wodach iście czysto Syberyjskich, dzikich i nie dotkniętych przez człowieka, taki w Polsce jest niewiele o ile takowe są.

No, te Syberyjskie są najlepsze, dzikie :D

Nie twierdzę, że start jest zbędny, bo nie jest. Twierdzę natomiast, że należy zachować rozwagę w zarybianiu. Wg. mnie wrzucenie kilku tirów ryby do wody nie rozwiązuje problemu. Tak samo, jak nie ma wody idealnej, tak i nie ma wody zupełnie pustej, czystej, by można było zrealizować zarybienie idealne.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Kotwic

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #121 dnia: 07.09.2015, 14:54 »
W tym co napisałem, nie chodzi mi o to, że rodzime ryby sobie nie poradzą, źle się zrozumieliśmy.

Mam na myśli to, że ekosystemy wodne, bardzo często są już tak zdegradowane (głównie zresztą dzięki pewnej małpie, co jest homo i sapie) ;D
Problem jest tak duży, że pozostawienie wód naturalnych ich losowi (bez prac "oczyszczających") nie przywróci równowagi biologicznej w tych wodach. Nawet samo utrzymanie obecnego, słabego stanu ekologicznego wymaga ciągłych działań, a nadzieja, że będzie lepiej i to samoistnie jest utopią.
W wielu jeziorach deficyt tlenowy zaczyna się na 4-5 m, jest ogromna ilość zawiesiny, glonów, dno pokryte jest osadami itd.
To samo się nie oczyści, nie uleczy, nie poprawi.
Jasne, krąp, leszcz, płoć, a nawet często przywoływany lin czy karaś pospolity to zniosą. Rozmnożą się, będą. Ale ich tempo wzrostu, kondycja, liczebność to już inna bajka.
A co tu mówić o bardziej wymagających rybach zimnolubnych, koregonidach, drapieżnikach itd
Do wielu wód nie wróci już to co było w nich 20-30 lat temu. Niestety. :'(

grzesiek76

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #122 dnia: 07.09.2015, 15:07 »
Składki na no kill niższe? A za co upilnujesz i ochronisz wodę, czym zarybisz zbiornik tak aby przyciągnąć miłośników C&R na początku?

Upilnuję i ochronię, bo kontrola jest łatwiejsza, więc i tańsza. Kontrolujący będą działali zerojedynkowo. Napisałem też, że nie wymagałoby nakładów, lub wymagałoby mało. W zależności od potrzeb.

Krzykiem o zarybienia niczym nie różnicie się od dziadków. Sorry. Zarybienia są wymówką. Natura świetnie sobie bez zarybień radziła i będzie radzić. Należy jej w tym nie przeszkadzać zbytnio. Jeśli ktoś chce ryby tu i teraz, to od tego są komercje. Wody mniej lub więcej dzikie wymagają kompleksowych działań, a nie doraźnych zarybień.
No ale wiadomo. Czego to się nie zrobi, by poczuć rybę na kiju.

"No ale wiadomo. Czego to się nie zrobi, by poczuć rybę na kiju"

Trochę tego nie rozumiem...
Moim zdaniem właśnie na tym polega wędkarstwo. Żeby poczuć rybę na kiju.
Może to nawet być płoć. Jak najbardziej. Ale konkretna płoć.
Jednak przerzucanie 10-15 cm płotek, krąpików i krasnopiórek raczej jest mało emocjonujące. Owszem może od czasu do czasu może być fajne, zwłaszcza jeżeli ktoś wędkuje z dzieckiem. Jasna sprawa.

Wiesz, zdaje sobie sprawę że łowienie drobnej ryby jest w naszym kraju dość popularne. Nawet wiem dlaczego. Przede wszystkim w wielu wodach tylko taka jest. A generalnie wędkarstwo jako sport się do tego dostosowuje. Stąd tak częste promowanie wędkarstwa w stylu wyczynowym. Na zasadzie - jak największa masa w najkrótszym czasie.

Jednak przynajmniej dla mnie wędkowanie ma sens jedynie wówczas gdy mam realna szansę spotkania się z konkretną ryba. Niezależnie od gatunku. Mogą być płocie i karasie. Jak najbardziej.
Przypuszczam nawet, że byłoby trudno zachęcić szerszą grupę wędkarzy do łowienia gdzie szanse kontaktu z okazami są niewielkie.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 431
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #123 dnia: 07.09.2015, 15:51 »
Nie da się działać na 'hurra'. Według mnie trzeba liczyć siły na zamiary. Nawet jeżeli łowiska no kill będą okradane przez wędkarzy, ryby i tak tam będą. Poza tym na takim łowisku łatwo o kontrole , bo to nie jest dwadzieścia różnych miejsc do obskoczenia tylko jedno. Też można mówić, że na Czarnym mogą kłusować... :) Jakoś ryba tam jest.

Łowiska no kill mogą pokazać co to jest woda z rybami. Ludziom powinno się to spodobać.Nie chodzi o same karpie oczywiście, ale można tak ją zarybić aby było wszystko. Jeżeli jest sporo drobnicy na starcie - można ją odłowić. Nie trzeba wiele tutaj się męczyć... Jeżeli PZW ma zbiorniki 'niepłynące' - to taka akcja jest jeszcze łatwiejsza do przeprowadzenia (nie ma konieczności zabawy w operaty jak przy normalnej wodzie).

Jeżeli chodzi o kasę na kontrole na takim łowisku to na pewno będą chętni do pilnowania, poza tym można robić zawody za kasę lub opłatę dla ludzi spoza okręgu. Na pewno się coś da wygospodarować.
Co do problemów z opozycją - jeżeli w okręgu znajdzie sie chociaż 200 chętnych (wystarczy zrobić akcję i zebrać podpisy) - to zarząd powinien się zgodzić. Argumentem teź jest fakt, że osoby wypuszczające ryby płacą tyle samo co ci co biorą ryby, powinna zatem być sprawiedliwość.
Sam fakt, że na takiej wodzie moźna robić zawody jest istotny, bo wiele kół się męczy w dłubanie uklejek. Na wodzie z karpiem, linem byłoby weselej, poza tym i grunciarze mieliby się czym wykazać.
Lucjan

Grendziu

  • Gość
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #124 dnia: 07.09.2015, 17:26 »
Niestety ale nad flagowym Czarnym także się kłusuję i to dość mocno w okresie zimowym, gdy wędkarzy jest mniej. A tak była tam kontrola raz dziennie dzięki Romkowi, który do wody miał 2km, teraz zaczął pracować i kontrole są sporadyczne. Czym zimniej tym zbiornik odwiedzany jest rzadziej niestety co sprzyja kłusownictwu.

Dominik "no kill" ok ale dla wybranych co zapłacą za roczną składkę nawet np. 300-500zł bez zająknięcia, koszty z organizacją takiego łowiska oraz pilnowaniem są przeogromne.
Musisz zapłacić za:
dzierżawę,
śmieci,
zarybianie,
skuteczną ochronę jeśli chcesz ryba.

A i tak musisz założyć, że straty z kłusownictwa będą niestety.

Offline rawa19

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 1
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #125 dnia: 02.01.2016, 14:31 »
Rok 2009 zbiornik Pokrzywnica koło Kalisz Miasto. Zarybienie jesienne karpiem. Ja i kolega chcieliśmy być świadkami ważenia ryb u hodowcy, od którego kupowane były ryby, jednak prezes koła powiedział, że możemy co najwyżej obserwować samo wpuszczanie ryb do zbiornika. Powód? Prezes tłumaczył to trudnościami logistycznymi, ja wiem swoje, wpuszczano wtedy zgodnie z operatem 5 ton karpia, w rzeczywistości może były 3 tony reszta została u hodowcy a kasa pod stołem...i tak co roku.
Strasznie społeczna jest ta działalność władz PZW.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #126 dnia: 02.01.2016, 14:59 »
Rok 2009 zbiornik Pokrzywnica koło Kalisz Miasto. Zarybienie jesienne karpiem. Ja i kolega chcieliśmy być świadkami ważenia ryb u hodowcy, od którego kupowane były ryby, jednak prezes koła powiedział, że możemy co najwyżej obserwować samo wpuszczanie ryb do zbiornika. Powód? Prezes tłumaczył to trudnościami logistycznymi, ja wiem swoje, wpuszczano wtedy zgodnie z operatem 5 ton karpia, w rzeczywistości może były 3 tony reszta została u hodowcy a kasa pod stołem...i tak co roku.
Strasznie społeczna jest ta działalność władz PZW.




Prezes mógłby mi tłumaczyć...i tak bym przełamał te '' trudności logistyczne ''  ;)
Kutafony w kołach wiele lat ściemniały i kupę kasy szło do ich kieszeni przez całe lata . Całe szczęście , że teraz to się zmienia , ludzie idą po rozum do głowy i zaczynają myśleć o wędkarzach . Niestety , cały czas mam w głowie obrazy z przeszłości  :thumbdown:

Offline rawa19

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 1
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #127 dnia: 02.01.2016, 15:18 »
Wiesz...z jednej strony rację masz, jednak zwykłemu zjadaczowi chleba trudno jest ustalić o której i skąd ta ryba ma przyjechać oraz kiedy i gdzie będzie ważona (o ile w ogóle będzie), więc bez chęci współpracy ze strony aparatu zarybiającego niektóre rzeczy stają się niewykonalne.
Poza tym zbiornik nie został zamknięty nawet na minutę i całe zarybienie wyjechało z wody w 2 tygodnie, na walnym prezes tłumaczył, że brak zakazu połowów po zarybieniu był to ukłon w stronę kolegów wędkarzy , gdyż sezon był słaby hi...hi... Niech żyje PRLZW :)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #128 dnia: 02.01.2016, 15:24 »
Wiesz...z jednej strony rację masz, jednak zwykłemu zjadaczowi chleba trudno jest ustalić o której i skąd ta ryba ma przyjechać oraz kiedy i gdzie będzie ważona (o ile w ogóle będzie), więc bez chęci współpracy ze strony aparatu zarybiającego niektóre rzeczy stają się niewykonalne.
Poza tym zbiornik nie został zamknięty nawet na minutę i całe zarybienie wyjechało z wody w 2 tygodnie, na walnym prezes tłumaczył, że brak zakazu połowów po zarybieniu był to ukłon w stronę kolegów wędkarzy , gdyż sezon był słaby hi...hi... Niech żyje PRLZW :)



Wiem stary o co biega . Prezes jeżeli chodzi o zarybiania , zachowuje się tak , jakby każdy pytający o tą kwestię był jego wrogiem albo atakował go personalnie . Co do łowienia po zarybieniu to nie mam słów , gawiedź zjeżdża się ze wszystkich stron okręgu i wycina wszystko co wpadnie im w łapy . Wstyd i jeszcze raz wstyd !!! Bardzo lubię wkurzać takich amatorów rybiego mięsa , ich miny gdy wypuszczam dziesiątego , jedenastego karpia są przezabawne  ;D

Offline rawa19

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 1
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #129 dnia: 02.01.2016, 18:32 »
Ja po 4 wypuszczonym musiałem uciekać, bo przecież skoro nie biorę to wypadało by rozdać, te tumany słowa "wypuścić" w ogóle nie mają w swoim i tak już ubogim słowniku.

Offline Jumperradom

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 409
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Redhill UK
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #130 dnia: 02.01.2016, 18:51 »
Jednym zdaniem. Nic nowego, miesiarze byli i bedą
Tomek

Offline RetroX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał z Bytomia
  • Lokalizacja: Bytom
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #131 dnia: 02.01.2016, 19:00 »
Ja po 4 wypuszczonym musiałem uciekać, bo przecież skoro nie biorę to wypadało by rozdać, te tumany słowa "wypuścić" w ogóle nie mają w swoim i tak już ubogim słowniku.

Jak trafisz takiego co by chciał, żebyś mu rybkę dał, skoro i tak wypuszczasz to powiedz mu, że owszem Ty byś chętnie dał, ale to niestety wbrew regulaminowi..
Michał z Bytomia

Offline rawa19

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 1
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #132 dnia: 02.01.2016, 19:17 »
Wiem....wiem... Znam wszelkie regulaminy, tylko wiesz kolego....fajnie sie tu pisze, a rzeczywistość swoją drogą. Od tego czasu po prostu omijam miejsca " rzezi niewiniątek" , sam świata nie zmienię , a zdrowie jest jedno. Pozdro :)

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 628
  • Reputacja: 109
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #133 dnia: 04.01.2016, 22:32 »
Przed chwilą wpadł mi w oko taki o to filmik, żeby tak wszędzie było .

Z poważaniem Marcin

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 954
  • Reputacja: 2224
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarybienia? - Kłamstwo!
« Odpowiedź #134 dnia: 05.01.2016, 13:49 »
Widzę tutaj pewne marnotrawstwo przestrzeni. Myślę, że do każdego zbiornika weszło by jeszcze po 20-30 sztuk więcej... :(
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!