Dzięki za miłe słowa
U mnie na Trencie jest nieźle, mam sposoba na dobranie się do brzan i spomb z Koruma naprawdę robi grę. Wczoraj na wieczornej sesji wpadły dwie brzany, dwa klenie, kilka leszczy i po raz pierwszy miałem jelca na zestaw brzanowy z kulką 12 mm i hakiem nr 8

Miał z 20 cm ale pysk zbyt mały aby łyknąć kulkę, pomimo to zapięty był książkowo

Co ciekawe - na jednej linii łowiłem pakując do koszyka sporo zanęty, i ta linia zaowocowała leszczami. Oznacza to, że użycie spomba z Koruma (jego nazwa to bopper) daje znacznie większe szanse na brzanę, bo nie trzeba się męczyć z zanętą. ABy zanęcić miejscówkę wprowadzałem 6 dużych koszyków w dany punkt, i zawsze trzeba było zamykać go zanętą (jeśli otwarty jest z dwóch stron, to podwójnie). Tutaj zaś nie wprowadza się wstępnie jej w ogóle, same pellety, kulki i konopie.
Przede mną sesja z białymi, mam zamiar jutro uderzyć na wodę z kilkoma litrami białych. Na ostatnich zawodach Przemek Solski tłumaczył mi, że na tej komercji jest brzana, i aby zrobić wynik trzeba w marginie walić sporo białych - kilka litrów. To samo można teraz zrobić bopperem. Byle tylko węgorz nie zdominował miejsca

Inna ciekawostka - klub który dysponuje najlepszym odcinkiem brzanowym, czyli Collingham Anglers Association (Trent pływowy) od tego roku nie pozwala na wędkowanie nocą. Jest to wielki cios dla wędkarstwa brzanowego w UK i zapewne będzie spadek zainteresowania łowieniem tego gatunku, bo wielu wędkarzy nie będzie miało gdzie ich łowić. Bardzo trudno teraz znaleźć klub, który pozwoli na organizację zawodów brzanowych. Przykra sprawa



