Autor Wątek: Gmina Pisz chce przejąć jezioro Roś. Czy samorządowcy chcą dobrze?  (Przeczytany 36107 razy)

Grendziu

  • Gość
Nie ma czegoś takiego jak dzierżawa na 30lat, RZGW wydaję wody w posiadanie na 10 lat, później dzierżawca jeśli w trakcie trwania dzierżawy nie złamie zasada które będzie miał w umowie, oraz będzie przestrzegał operat to wtedy aktualny dzierżawca po 10 latach będzie miał prawo do przedłużenia dzierżawy na kolejne 10 lat.

Wg mnie Gmina sama w sobie nie może być dzierżawcą, ale to już pytanie nie do mnie... Wytyczne mniej więcej znam, z przed 3 lat, może coś już się w tej kwestii zmieniło.
Andrzej masz linki, tabelki przeliczenia w wątku co i jak.

Co do zarybień dużymi rybami, wiem tyle, że aktualnie wg nowych operatów odeszło się od zarybiania dużym karpiem, można wprowadzać tylko kroczek, co do pozostałych ryb, to znów pytanie bardziej do Kotwica niż do mnie. Nie mam takiej wiedzy.

Offline andrzejm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 609
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • "..plaża to wylęgarnia hipisów." - Skipper
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: tyczka
przeczytaj tutaj: http://www.lajs2000.pl/o-nas/ - jest 30 lat dzierżawy.
Error Team Poland

Grendziu

  • Gość
Kiedyś dzierżawy były dłuższe, teraz są na 10 lat, więc nie wiem jak to jest z tą dzierżawą 30letnią niestety.

elvis77

  • Gość
Nie miałem na myśli wątpliwości nt.tego czy to jest aktualnie zgodne z prawem,ale o koszta z tym związane. Po drugie jaki ma sens zarybianie starymi rybami,które niebawem zdechną i nie będzie z nich żadnego pożytku,no może przez chwilę nieliczni będą mieć tą satysfakcję.
Jednak to tylko moje wątpliwości i faktycznie może Kotwic mógłby coś więcej na ten temat napisać. Jak chociażby to dlaczego wprowadzono zakazu zarybiania dorosłymi karpiami.

Grendziu

  • Gość
Elvis jak chcesz duże ryby i które żyją długo to trzeba będzie wpuścić Biegułę lub Sterlet - pytanie tylko czy w naszych warunkach się utrzyma O:) No i kto te ryby uchroni przed kłusownikami, ze względu na kawior - sorry Panowie, ale mnie szarpnęło coś po tabletkach 8)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 786
  • Reputacja: 1991
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Nie miałem na myśli wątpliwości nt.tego czy to jest aktualnie zgodne z prawem,ale o koszta z tym związane. Po drugie jaki ma sens zarybianie starymi rybami,które niebawem zdechną i nie będzie z nich żadnego pożytku,no może przez chwilę nieliczni będą mieć tą satysfakcję.
Jednak to tylko moje wątpliwości i faktycznie może Kotwic mógłby coś więcej na ten temat napisać. Jak chociażby to dlaczego wprowadzono zakazu zarybiania dorosłymi karpiami.

Daniel, karp akurat żyje długo. Ale nie waźne... O atrakcyjności łowiska dla wielu wędkarzy zdecydowanym wyznacznikiem jest ilość pływających w nim okazów. Jeźeli wiedzą, że kolosy są, to wiedzą po co przyjechali. Ciekawe jak byś myślał o wczasach nad wodami spółki Maj, gdzie nie uswiadczysz szczupaka powyźej 70 cm, a leszcz 50 cm to rzadkość.
Poza tym chodzi teź o tarło. Oczywiście teorie rodem z IRŚ uważają większe ryby za złe przy przekazywaniu genów, jednak w UK jakoś myśli się inaczej, i za wszelką cenę chroni okazy, zwłaszcza myśląc o tarle. Jak dla mnie to lekka przykrywka aby tłuc...
Ciekawą rzeczą jest też falt, że IRŚ nie pochwala wcale górnych wymiarów ochronnych, tak jakby polskie wody były świetne i takowe czemuś zagrażały. Niestety są beznadziejne, i można przeboleć to, że ikra metrowej samicy szczupaka jest słabsza od takiej 70 cm. Ale przynajmnij jest jej więcej :D
Lucjan

Online Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 696
  • Reputacja: 1137
  • Ulubione metody: trotting
Oczywiście teorie rodem z IRŚ uważają większe ryby za złe przy przekazywaniu genów, jednak w UK jakoś myśli się inaczej, i za wszelką cenę chroni okazy

Coś niepokojącego dzieje się z zasłużonym organem związkowym w postaci "WW": wszak nawoływanie do "uwalniania okazów" to siarczysty policzek wymierzony rodzimym inżynierom rybactwa, podważanie autorytetu wiodącej instytucji naukowej, żenujące małpowanie Angoli oraz robienie wody z mózgu rozlicznym prenumeratorom, którzy zainwestowali w pojemne zamrażarki i zestawy ogromniastych słoików ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 658
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Po prostu idzie nowe. Niezależnie od tego, czy się to komuś podoba czy nie. Na szczęście.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Kotwic

  • Gość
Co do zarybień dużymi rybami, wiem tyle, że aktualnie wg nowych operatów odeszło się od zarybiania dużym karpiem, można wprowadzać tylko kroczek, co do pozostałych ryb, to znów pytanie bardziej do Kotwica niż do mnie. Nie mam takiej wiedzy.
Po drugie jaki ma sens zarybianie starymi rybami,które niebawem zdechną i nie będzie z nich żadnego pożytku,no może przez chwilę nieliczni będą mieć tą satysfakcję.
Jednak to tylko moje wątpliwości i faktycznie może Kotwic mógłby coś więcej na ten temat napisać.

Przepraszam Grendziu, elvis77 oraz tych z którymi się ciekawie dyskutuje, odpuszczę sobie pisanie, bo szkoda czasu na przekonywanie tych, co i tak zarzucą mi stronniczość.


Luk, jeśli uważasz że bigdom tak bardzo naruszył zasady tego forum, a jednocześnie nie przeszkadzają ci błazeńskie wpisy Modusa, lub przypieprzanie się Mosteque, to widzę pewną niespójność.
Cóż, jako admin wiesz pewnie lepiej, twoja sprawa.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 658
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Ja się przypieprzam, owszem, ale chyba nie robię tego w sposób chamski. Czy robię? (Samemu ciężko to ocenić).
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Widzę , że zaczęły się personalne wycieczki i robi się nieprzyjemnie . Myślałem , że chociaż na tym forum się uda...  :-X

elvis77

  • Gość

Przepraszam Grendziu, elvis77 oraz tych z którymi się ciekawie dyskutuje, odpuszczę sobie pisanie, bo szkoda czasu na przekonywanie tych, co i tak zarzucą mi stronniczość.


Luk, jeśli uważasz że bigdom tak bardzo naruszył zasady tego forum, a jednocześnie nie przeszkadzają ci błazeńskie wpisy Modusa, lub przypieprzanie się Mosteque, to widzę pewną niespójność.
Cóż, jako admin wiesz pewnie lepiej, twoja sprawa.

Nie wiem czy jestem w stanie Ci wybaczyć,ale rozumiem Twoje stanowisko. Też mam czasami dość tłumaczenia się z każdego napisanego zdania.
Mam prośbę,jeśli będziesz miał chęć i czas to potrafiłbym(na PW) o bardzo krótkie uzasadnienie tego dlaczego należy zarybiać kroczkiem,a nie handlówką,a w skrajnych przypadkach tylko okazami(mowa tu o wodach Pzw). Ewentualnie jakiś link do materiałów czy opracowań.
Interesuje mnie to prywatnie,a nie do wałkowania tematu na forum.
Mam swoje przypuszczenia,ale chciałbym poznać opinię specjalisty. Miałbym argumenty do dyskusji z kolegami nad wodą czy też w kole,którzy też tylko psioczą i żądają nie analizując własnych działań czy sposobu myślenia.

Co do drugiej kwestii to też pisałem na ten temat kilkanaście postów wyżej (na poprzedniej stronie).
Jednak odniosłem się do problemu,a nie personaliów. Staram się nie odnosić do konkretnych osób tylko wypowiedzi.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 786
  • Reputacja: 1991
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Bigdom w innym wątku wypowiedział się jeszcze w bardziej niekulturalny sposób do innego forumowicza, tak więc była to kumulacja.

Ponadto jeżeli dyskutujemy, to idealnie jest robić to używając argumentów. Bo jeżeli dyskusja ma wyglądać w ten sposób, że mówimy komuś, że jest 'głupi' sami zaś nie mamy argumentów, to trudno nazwać to dyskusją. Dominikowi kończy się ban dzisiaj, jeżeli wysnuje wnioski z niego to dobrze, jeżeli nie to trudno. Zaśmiecanie wątku tekstami o mazurskiej Kulturze i jej zrozumieniu jest bez sensu.

Kotwic, przykro mi jeżeli jesteś traktowany w sposób  o jakim mówisz. Nie odniosłem tego w ten sposób, może rzeczywiście ktoś przesadził, więc proszę o kulturę dyskusji ponownie :)

Odnośnie samych argumentów - to stanowisko Twoje jak i wędkarzy jest odmienne, i często może dochodzić do momentów zapalnych. Mam nadzieję, że coś wyniosłeś z tych dyskusji, tak jak i my :D  Przypomnę, że mamy więcej wspólnego. Szkoda, że stanowisko IRŚ jest takie sztywne. Nie nadążacie za tym co się wydarza w Polsce, badacie skutki... Do wielu badań moglibyście wykorzystać samych wędkarzy, ale trzeba lekko spuścić z tonu i przyznać się, że nie macie kontroli nad wszystkim, i pomoc byłaby mile widziana. Dobrym przykładem jest kormoran - razem (milion wędkarzy) można zdziałać wiele dobrego. Nie wiem czy wiesz, ale wśród wędkarzy kormoran często uchodzi za 'dobrego'ptaka? Oni, podobnie zresztą jak i rzesze Polaków, nie wiedzą jak zły wpływ ma on na środowisko. Ryb nie widać, może dlatego ludziom tak nie zależy?
Co jeszcze lepsze - jako naukowcy, macie jak to zwykle bywa problemy z funduszami. Posiadanie wędkarzy po swojej stronie mogłoby Wam dać wielkie możliwości na zdobycie takowych. Bo wędkarze chętnie zapłacą za pomoc w uzyskaniu lepszych łowisk. Jeżeli zaczniecie siać, to za lat kilka, kilkanaście - można zbierać obfite żniwo. Polska to kraj gdzie wędkarstwo cieszy się dużą popularnością, słabnie ona - ale nie tak mocno jak w takim UK. Tak więc wiele można tu uzyskać. Ponadto łowiska komercyjne będą powstawać jak grzyby po deszczu. Tu też możecie wiele zrobić - chyba, że dalej będziecie sie trzymać modelu ' z rybakiem', atakując wstrętne łowiska z karpiami. Pewnych rzeczy nie przeskoczycie - czy chcecie czy nie, takie łowiska powstaną. Lepiej pomagać w takich projektach niż przeszkadzać. Zwłaszcza, że liczą się pieniądze. A PSL kiedyś wybory przegra i skończy się ochrona 'ludowców' - przyjdą goście co będa patrzeć się na zyskowność i może być ciężko, mogą być cięcia. Ponadto jeżeli rybaków jest coraz mniej - coraz mniejsze znaczenie ma też IRŚ. Warto się dopasować więc, wędkarzy zrozumieć i działać pod nich, tak jak robicie to pod rybaków obecnie. Jedno nie zaprzecza drugiemu. Tak podpowiadałby rozsądek :)

Sam projekt jeziora Roś nie jest wcale nierealny. To nie musi być absolutnie łowisko komercyjne, może być tak, że same zarybienia i brak rybaka sprawią, że ryb tam będzie więcej i pojawi się więcej wędkarzy, zaś ci lokalni wykupią tam roczne pozwolenia i będą tam sobie sami gospodarzyć. Ten region ma duże możliwości, turystyka to główny atut Mazur. Turystyka wędkarska ma sens, warunek jest jeden - muszą być ryby.
Lucjan

Grendziu

  • Gość
Warto się dopasować więc, wędkarzy zrozumieć i działać pod nich, tak jak robicie to pod rybaków obecnie. Jedno nie zaprzecza drugiemu. Tak podpowiadałby rozsądek :)


Myślę, że ichtiolodzy nie mieliby problemu z dopasowaniem do wędkarzy, trudniej byłoby w drugą stronę. Przykład: kalkulacja zarybień przez Kotwica - dał widełki w przedziale 700tyś różnicy. Pytanie czy maksymalne zarybienia i niesamowita presja wędkarska nie miałaby wpływu docelowo na gorszy stan wody? Papier wszystko przyjmie. Rzeczywistość - organizacja, zarządzanie i przede wszystkim ludzie potrafią wszystko spierniczyć.

Myślę, że wędkarze mieliby problem w samej dyskusji z ichtiologami. W wielu wątkach pokazali to tutejsi forumowicze, "etyczni wędkarze", którzy za wszystko obwiniają IRŚ i ichtiologów właśnie i robili to w sposób nie mniej agresywny jak Bigdom.

Luk gdyby ichtiolodzy  nie patrzyli na nas przychylnie to po co zaangażował by się w dyskusję Rybal i Kotwic? Są masochistami czy co? Przecież wszędzie dostają strzały, a oni dość twardo i przede wszystkich argumentami odbijają piłeczkę i nie robią to w sposób "pretensjonalny" przede wszystkim.

Dyskusja wielokrotnie przekraczała jakieś tam przyzwoite formy dobrego smaku, faktycznie bana dostał Dominik, ale ataki na Kotwica - sorry, wielokrotnie pisałem, że dawno bym na jego miejscu odpuścił.

Staram się być obiektywny i dzięki tym rozmową uświadomiłem sobie właśnie, że nie tylko rybak jest tym złym na wodzie. Mam cholerną spółkę rybacką Maj u siebie i 2500ha gdzie łupią niemiłosiernie a jest to tylko Wlkp., 30 lat temu to oni głównie przerzedzali te wody i oni są równo a może więcej współwinni za to że ryb nie ma w przedziale czasowym 30lat właśnie. Dziś mimo to, że nadal sieją wodę sieciami nie są wstanie zrobić takiego spustoszenia w wodzie właśnie jak wędkarz - rolę się odwróciły.
Nie rozumiem czemu takiej zależności Luk nie jesteś wstanie zrozumieć?

Dzięki za wszystko Panowie, jadę odpocząć na kuter rybacki - wycieczka na dorsze po latach.

elvis77

  • Gość
Ja już nic z tego nie rozumiem.
Dominik dostał bana?
Za co?
Jeśli za wpis o lokalnej społeczności, to sory,ale piiiiiiiiiiiip
 O ile w wielu kwestiach się nim nie zgadzam to tu będę go" bronił. To dyktatura. Mógł dostać bana za kilka innych wypowiedzi.
Jak chcesz coś stworzyć nie uwzględniając lokalnej społeczności,kultury itd. Chcesz jak Rząd decydować za obywateli nie uwzględniając ich zdania,żeby nie powiedzieć,że chcesz ich olać.
Masz własną wizję. Ja nie mówię,że złą,ale nie jedynie słuszną.
Szanuję Twoją wiedzę,dokonania chociażby te związane z działaniem na rzecz poprawy sytuacji nad wodą  i w wodzie. Ale na litość to jest Forum.
Zachowajmy minimum kultury dyskusji.
Sam niekiedy nakręcasz dyskusję,tworzysz kontrowersyjne wątki to nie oczekuj,że wszyscy będą przyklaskiwać.
Solidaryzuje się w pełni z Bigdomem,Kotwicem czy Rybalem.

Ps.Grendziu,połamania.