Podrzucam kolejną porcję informacji wypracowanych w ostatnim czasie:
Woda do 40m od brzegu z błotnisto-mętnej zmieniła się niemal w przezroczystą. 0 bąbli, spławów czy oczkowania świadczy o braku ryb przy brzegu gdzie głębokość nie przekracza 1m. W miejscu, które zrobiłem sobie na przełomie Lipca i Sierpnia (południowy róg zbiornika gdzie fala bije o brzeg) napłyneło tysiące mikro wzdręg i japońców < 10cm, woda się od nich dosłownie gotowała. Wkładając kosz od podbieraka 1m od brzegu i rzucając malutką kuleczkę zanęty po 10 min w siatce ~20-30 rybek. Możecie się teraz zastanawiać po co wkładałem ten podbierak do wody? Co jakiś czas w miejscu gdzie lądowała kuleczka zanęty coś bardzo intensywnie pieniło przy dnie podnosząc do góry obumarłe trzciny. Pierwsza moja myśl to przecież karp! Jednak podbierak rozwiał moje wątpliwości to te małe japońce wszystkie jednocześnie zaglębiały się całe w mule.
Pozostając przy temacie mułu i czystej wody sprawdziłem też jak zachowuje się nabity podajnik do metody Drennan in-line flat small 15g na takim dnie. Ku mojemu zaskoczeniu on znika zapadajc się na ok 7cm pod warstwę mułu. Zwykły nabity koszyczek 14g z drobną kratownicą również się zapada ale tutaj wystaje ok 0.5cm z mułu. Najlepiej wypada ciężarek kropla wody 10g z krętlikiem przyczepiony do rurki antysplątaniowej o długości ok 15cm. Ołów zapada się w muł, rurka poziomo układa się na dnie i lekko też zatapia się w muł przypominając starą trzcinę, przynęta w tym przypadku jest jednak dobrze widoczna. Nie mniej jednak lekka spławikówka to najlepszy sposób na takie dno.
Wracając do rybek jeżeli mamy 20C w cieniu to między godz 13-16 wciąż jest szansa połowić wzdręg i bardzo rzadko lina. Gdy dzień jest chłody jak dziś 13C pika temperatury, z rana 7C i do tego wiatr to poza nielicznymi malutkimi japońcami nie ma przy brzegu ryb. Z moich lornetkowych obserwacji wynika, że wszystkie one zbijają się w większe ławice i buszują na środku zbiornika w liliach na głębokości ~1.3m będąc poza zasięgiem wędek. Również małe czarne ślimaczki, które jeszcze do niedawna były w ogromnej ilości pod nogami teraz zanikły, nie ma nawet jednego.
Nie lubię łowić w chaszczach po nocy bo wszystko się plącze a i dzika zwierzyna lubi człowieka nastraszyć lecz jest to jedyna pora, kiedy mogę złowić rybę większą niż 10cm. Między godz 20 a 22 bo tak czasem siędzę na świetlika podchodzi pod brzeg na odległość ok 15m Lin i Japoniec i to nie mniejszy niż 0.5kg. Na hak nr 14 zakładam słodką kukurydzę z puszki bo cieszy każda złowiona ryba nawet ten znienawidzony latem koluch. Z uwagi na bardzo czystą wodę łowienie w dzień nie ma najmniejszego celu, jak pisałem już wcześniej ryby mają doskonały wzrok oraz słuch i nie podejdą za dnia.
Ciekawostka Kładąc przypon na dnie wogóle nie ma brań, wszystkie ryby jakie łowię w nocy biorą z toni (grunt ok 50cm) przy maksymalnej głębokości miejsca 90cm. W nocy woda ożywa słychać spławy ryb przy powierzchni, głównie japońce i duże szczupaki, które atakują je od spodu robiąc taki charakterysytyczny "plum". Udało mi się wyciągnąć 80cm sztuką bo akurat chapneła japana w pół długości i nie puściła aż do podbieraka jednak większość takich ataków kończy się utratą przyponu.
Z nastaniem Września również ciężko jest w dzień nie spotkać kilku spiningistów. Łowią oni jednak od szarówki do szarówki i z mojego wywiadu wynika, że ich rekord to 63cm a 95% brań generują szczupaki między 35-48cm. Nie mówię im co dzieje się w nocy bo zaraz bym miał bezrybie w stawie. Wymiar ochronny szczupaka u mnie to 50cm więc większość muszą wypuszczać. Najgorzej jak łowią na małe obrotówki bo często szczupak jak to połknie to po wyjęciu nadaje się już tylko na petelnię.
HakiTestowałem tylko jeden nowy model, o którym była już mowa: Korum Penetrator nr 12.
Mimo rozmiaru 12 tylko kolanko pasuje do tej rozmiarówki, trzonek jest bardzo krótki przez co haczyk jest dość mały. Drut ma średnicę ~0.90mm i jest spłaszczony na kolanku. Nie miałem okazji sprawdzić jego wytrzymałości na większej rybie bo też te nie chcą współpracować. Łowiąc głównie japońce muszę otwarcie powiedzieć, że rybki się z niego spinają a to dla mnie jest nie do przyjęcia jeżeli jest ich naprawdę mało czasem tylko 1 sztuka na zasiadkę. Królem haków dla mnie nadal jest Browning Feeder Leader Method Power nr 14, ten model ma na swoim koncie już kilka karpi pod 10kg, pod setkę linów i karasi i jak narazie jedna spinka po rozgięciu haka przez nocnego potwora z Sierpnia.
PlecionkaPlecionka z Dragona Invisible Clear 0.18mm po jakimś miesiącu użytkownia straciła swoją powłokę ochronną i teraz jest dużo bardziej miękka. Ma to jednak kilka wad:
- Podczas deszczu cała przykleja się do machówki i nie da się rzucać zestawem < 2g
- Jest bardziej podatna na przetarcia co często zdarza się łowiąc nocą w 3m chaszczach.
- Wykonując rzut nawet gdy nie pada deszcz spławik leci ~5m bliżej niż na początku gdy była nowa.
- Wtrzymałość spadła o jakieś 10-20% w zależności od odcinka, czym bliżej spławika tym gorzej.
KołowrotekŁowiąc w nocy wilgotność powietrza jest znacznie większa niż za dnia kiedy wieje wiatr to też mój ponad 10 letni Penn Slammer zaczął dziwnie chrobotać podczas zwijania. Rozkręciłem go i byłem w lekkim szoku. System oparty na 3 zębatkach i jednym ślimaku był w stanie idealnym: zero rys, obkruszeń czy jakiś drobinek piasku wewnątrz. Problemem okazał się przepracowany, rzadki smar na spodniej zębatce przy rączce. Po wymyciu i zalaniu go od nowa takim najprostrzym niebieskim smarem z Mikado działa jak nowy. Tutaj moja mała wskazówka, nie dawajcie za dużo smaru na ten drut od posuwu szpuli bo wtedy kręcioł będzie ciężko chodził, sam go musiałem ujmować
NęcenieZrezygnowałem z nęcenia w dzień, łabędzie 2 duże białe i 6 tegorocznych też już nie małych szarych agresywnie przeczesują staw w poszukiwaniu pokarmu i wyjadają wszystko przy czym porzebują sporo energii bo młode uczą się latać. Po przyjściu na łowisko ~20:00 kiedy nie ma już żadnego spiningisty rzucam do wody malutką kuleczkę zanęty Stynka Tomasz Iwanowski Uniwersalna 1kg 7zł i ok 30 ziaren słodkiej kukurydzy z puszki. Łowię na 1 ziarno na haku nr 14, próbowałem też białych robaków ale wtedy częściej biorą małe koluchy i japońce < 10cm. Jak mam więcej brań co raczej nie występuje to dorzucam jeszcze po godzince 20 ziaren kukurydzy słodkiej.
Każdy zbiornik jest inny dlatego trzeba testować, jednak płytkie sadzawki rządzą się swoimi prawami. Latem temp wody sięga nawet 35C wtedy ryby agrsywnie biorą z opadu, teraz kiedy woda ma może 13C i noce są coraz dłuższe rybki jedza mniej, w innych miejscach i nie muszą tego robić za dnia.