Autor Wątek: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R  (Przeczytany 148381 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 606
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #360 dnia: 09.08.2024, 15:10 »

Masakra..

https://www.facebook.com/reel/810501661239876

Wędkarzom to aż głos drży :( idzie Kowalski po ulicy, pies mu się zesra, nie zbierze, dostanie mandat, za śmiecenie, ukatrupią 600 hektarów wody syfem-nic się nie stało, sytuacja się stabilizuje...winnych brak, a przepraszam Alga Golden do pierdla :'(

Pisałem o tym . Wystarczy aby przestrzegać prawa i tyle.
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #361 dnia: 09.08.2024, 15:25 »

Masakra..

https://www.facebook.com/reel/810501661239876

Wędkarzom to aż głos drży :( idzie Kowalski po ulicy, pies mu się zesra, nie zbierze, dostanie mandat, za śmiecenie, ukatrupią 600 hektarów wody syfem-nic się nie stało, sytuacja się stabilizuje...winnych brak, a przepraszam Alga Golden do pierdla :'(

Tak właśnie. To złote algi, co poradzisz? To przez ocieplenie klimatu niechybnie. No i te algi były przywleczone z Chorwacji. Dlatego teraz ich tam nie ma i choć mają tam większe upały, to woda piękna i nic się nie dzieje... A u nas są i sieją spustoszenie.
Pamiętajcie. To jest katastrofa naturalna, siła wyższa i kara boska za męczenie ryb.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 606
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Maciek

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 182
  • Reputacja: 371
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #363 dnia: 09.08.2024, 21:46 »
"(...)Nic nie wskazuje na nielegalne działanie człowieka.(...)"

Nosz KURWA MAĆ!!! Koledzy piszą o rdzawej pianie, o tym, że zbiornik jest zamknięty - nie ma napływu świeżej wody, ani odpływu wody ze zbiornika. No kurwa cud! Chyba ten, co chodził po wodzie (przepraszam, jeśli kogoś uraziłem) nie umył stóp, nim przeszedł się z jednego końca D-D na drugi...
TKKP - Tarnowski Klub Karpiarzy Przeklętych ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #364 dnia: 09.08.2024, 21:51 »
Czego nie rozumiesz? Jak Ci ktoś nasral do zupy, to ona śmierdzi, bo są w niej bakterie kałowe, a nie , bo ktoś Ci nasrał do zupy. Proste.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 182
  • Reputacja: 371
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #365 dnia: 09.08.2024, 22:14 »
No w sumie... logiczne
TKKP - Tarnowski Klub Karpiarzy Przeklętych ;)

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 885
  • Reputacja: 903
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #366 dnia: 09.08.2024, 22:35 »
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Boreasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 114
  • Reputacja: 23
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #367 dnia: 10.08.2024, 07:06 »
Dzieki, właśnie oglądałem sobie filmik

Wypowiedź pani na końcu jest rozbrajajca.


Ps. Jest parę rzeczy do zobaczenia na tym kanale.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 453
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #368 dnia: 10.08.2024, 10:42 »

Nic nie zrobisz jak masz wybór między kiłą a rzeżączką. Wybory to tylko woda na młyn dla gawiedzi by miała o czym dyskutować i trochę osobistych porażek jak jedni spadają ze stołka a na ich miejsce wsiadają kolejni, potem kolejne wybory i walka by utrzymać się w siodle, albo się udaje albo nie. I to trwa. I identyczna sytuacja jest w PZW, powinno być poza polityką, ale takie nigdy w tej formie nie będzie, bo tam gdzie są spore pieniądze tam zawsze jest polityka. A na nową odsłonę/formę nie ma co liczyć, bo wierchuszka na to nie pozwoli. Dlatego właśnie to POLITYKA psuje wszystko, zabija zdrowy rozsądek, rozum, bo po drugiej stronie stoją znajomości i potężna kasa. Wystarczy spojrzeć na prawdziwe, nie ukryte majątki polityków-zarobki w tysiącach, majątki w ciężkich milionach, ot ciekawostka sejmowych dorobkiewiczów.

Wracając do meritum-na naszych oczach ubija się tony istot, posprzątają, za 2 lata tylko garstka wędkarzy z rozrzewnieniem wspomni DD gdy było wręcz ikonicznym zbiornikiem z dużą populacją dużych ryb różnych gatunków. :(

Pokaże ci angielski przykład, nie dlatego, że uważam Angoli za lepszych od nas. Oni mają większe doświadczenie w demokracji :)

Przed wyborami ich związek wędkarski robi tzw. manifesto, czyli taki program dotyczący tego, czego chcą wędkarze, jakie mają cele. Idą z tym do każdej partii i pytają, czy popierają to. Politycy trzech tutaj partii głównie (z partyjką Farage'a może cztery) mówią, że popierają, więc już jest działanie, gdzie nie gra się na jedną partię ale na wszystkie. Jeżeli jakaś partia się wyłamie, to wtedy zwizek by to nagłośnił, co by miało wpływ na ilość głosów. W tym manifeście jest sporo o walce z zanieczyszczeniami. Anglia jest gęsto zaludniona, są susze, ale nie ma takich rzeczy jak na Odrze.

KOlejna rzecz to samo działanie związku. Tutaj tłumaczą się z każdego wydanego funta, sprawozdanie finansowe jest dość dokładne i dostepne dla każdego. Zaprasza się wszystkich chętnych na spotkania, gdzie poruszane są problemy, są wyczuleni na głosy wędkarzy. Z 10 lat temu powołano komórkę prawników, która zajmuje się walką z trucicielami. Te sprawy ciągną się latami, jednak udało się zdobyć odszkodowania idące w miliony funtów, dzięki czemu zatrute rzeki można odbudowywać.

Pod kątem prawa Angling Trust dba o interes wędkarzy, aby nie odbierano im praw, wręcz walczy o ich rozszerzanie. Po to wpływają na wszystkie partie polityczne. Szuka się posłów którzy wędkują, aby przedstawiać im sprawy jakie mają popierać. W ten sposób często są jakieś ustawy, które mają poparcie parlamentarzystów z różnych ugrupowań. Nie bazuje się na jednej partii, antagonizmie. Jest neutralność, która nie przenosi się na wojny polityczne w związku lub pomiędzy wędkarzami. Przy czym jeżeli dany rząd działa wbrew interesowi wędkarskiemu, jest to nagłaśniene. Nie ma chowania głowy w piasek.

W sprawie młodzieży - związek robi bardzo dużo aby zachęcić jak najwięcej młodych ludzi do wędkarstwa, spora część środków idzie na ten cel. Bo ilość wędkarzy jest tu bardzo istotna, widzą tu wielki problem jaki niesie demografia. Na przestrzeni 30 lat liczba wędkarzy spadła dwu lub nawet trzykrotnie, i jest to stały trend.

Związek wędkarski też wspiera kluby jeżeli chodzi o imigrantów, np. poprzez tłumaczenia regulaminów wędkarskich na dane języki, produkcję tablic, które są montowane nad brzegami wód. Do imigrantów wyciąga się rękę, bo oni też łożą na wędkarstwo, próbuje się łagodzić spory, nagonki. Jednocześnie zwracając uwagę na problem kłusownictwa.

Związek organizuje zawody wędkarskie, które cieszą się olbrzymią popularnością, których finał w przypadku Fishomanii jest nawet na żywo pokazywany przez Sky Sports. Napędza to wędkarstwo, i tutaj związek nie robi tego aby zarabiać, ale aby podkręcać wędkarstwo. Na polu komercyjnego wędkarstwa jest więc poprawa, zarówno na komercjach jak i na rzekach.


Podsumowując. Związek wędkarski w Anglii działa w 100% w interesie wędkarzy, bo po to został powołany. Zajmuje się bieżącymi problemami i robi bardzo dużo, aby złagodzić skutki demografii chociażby. Sa problemy, są niezadowoleni wędkarze, ale to chyba normalne. MOje więc pytanie brzmi, dlaczego w UK nie ma problemów o których piszesz? O politykach, o zabijaniu rozsądku? Oni mają bardzo podobne prawodawstwo do naszego, byli w EU, więc podstawy są te same. U nich jest normalnie? Dlaczego? Powiem ci - bo ludzie myślą inaczej, bo reagują jak się wydarza syf, na bieżąco. Nie machają ręką, uważając, że nic się nie da zrobić, chcą odpowiedniego podejścia, i wymagają tego od związku, od polityków. Taki Boris Johnson musiał ustąpić ze stanowiska, ponieważ kłamał. W porównaniu do Morawieckiego to nie zrobił praktycznie nic. A u nas Pinokio działął w najlepsze, nawet po wyborach szefował rządowi 'dwutygodniowemu'. Liz Truss była najkrócej urzędującą premier w historii UK, bo jej program gospodarczy był niewypałem. Dostała czerwoną kartkę i błyskawicznie zareagowano, bo wzborzone było spoeczeństwo. W Polsce dany rząd może rozpierdalać finanse, i nic się nie dzieje. Tutaj sa media publiczne jak w Polsce, utrzymywane z podatków, ale nie ma ich zagarniania, jest trzymanie się misji, nie ma dzielenie społeczeństwa i robienia im wody z mózgu przez opcję x lub y. Inne media, zazwyczaj prywatne i związane z danymi partiami robią swoją robotę, pokazując różne rzeczy, spełniając swą rolę. Pokazują wpadki, skandale polityków, przez co można mówić o tym, że obywatele kontrolują rząd. Dlatego lkilku ministrów a potem sam premier musieli ustrąpić, bo złamali obostrzenia w sprawie pandemii. Nie ma taryfy ulgowej dla polityków, w Polsce zaś to co innego, jak w przypadku Kaczyńskiego, który szedł sobie na grób brata, bo on może więcej.

Carl23, to co ci pokazuję, to że my, społeczeństwo, mamy kontrolować polityków  lub władze stowarzyszenia jakim jest PZW, które ma dostosowywać się do Ustawy o stowarzyszeniach. To my mamy egzekwować pewne rzeczy, chociażby głosując. I na zachodzie tak jest, dlaczego więc u nas to nie działa? Zerknij, to nie jest jakiś prawny problem, to nasze podejście. To my robimy krok do tyłu, zamiast brać sprawy w swoje ręce. I nie chodzi o to, aby samemu wszystko robić. Takie PZW ma działać w naszym imieniu, i to my mamy zadbać, aby tam byli odpowiedni ludzie. Ale tego nie robimy, narzekając i szukając winnych. Jeżeli w większości okręgów mamy działania, gdzie tacy delegaci głosują przeciwko wnioskom pochodzącym z kół które reprezentują, co pokazał przykład Opola sprzed 4 lat, to mamy do czynienia z kuriozum. Pokombinuj, że jeżeli w takim okręgu opolskim jest 20 delegatów, to znaczy to, że można budować sojusze, bloki, dzięki którym można przeforsować wiele rzeczy. ALe u nas większość wędkarzy nie rozumie, kto podejmuje decyzje w okręgu! Dlaczego w okręgu mazowieckim wydano zgodę na budowę sezonowej smażalni ryb, co nie wpisywało się w żadne z celów statutowych i było uderzeniem w interes wędkarzy? To niewiedza jest tu kluczowa, nie zło jakim jest polityka. My nie wiemy jak egzekwować swoje prawa, za jakie sznurki pociągnąć. WIększość wędkarzy uważa, ze wybory w PZW polegają na wyborze prezesa koła i jego władz, ale to nie oni mają wpływ na kierunek okręgu, ale delegaci, których należy rozliczać, dążyć do tego, aby głosowania jak w sprawie wniosków były jawne etc.

Rozumiem, że różnią nas poglądy polityczne, może coś więcej. Jednak ja nie pokazuję ci, że jedna partia jest lepsza od drugiej i nalezy się z nią wiązać. W sprawie wędkarstwa trąbię od lat, że nie należy wierzyć politykom i trzeba im przystawiać pistolet do głowy, jak robi to angielski odpowiednik PZW. Trzeba walczyć a nie chować głowę w piasek i pilnować aby koryto było pełne. To nie cwaniacy w PZW nas oszukują i nam zabierają prawa, to my nie potrafimy takich szkodników usunąć, pomimo wciąż pogarszającej się sytuacji wód. MIjają dwa lata od największej klęski ekologicznej, a nic nie zrobiono praktycznie, jest to samo lub nawet gorzej. KGHM ma kasy jak lodu, ale ma trucie w rzyci. MIliony idą na jakieś szemrane fundacje ale brakuje na instalacje odsalające wodę, na oczyszczalnie. To nasza wina. I nie umywam tu rąk, też uważam się za winnego, można bowiem zrobić więcej.
Lucjan

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 745
  • Reputacja: 340
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #369 dnia: 10.08.2024, 11:10 »
Tylko problem tkwi gdzie indziej, zarówno na górze partii jak i związku są ludzie z nadania co robią to co z linią partii zgodne a nie to co powinni. A tych się nie wymieni, bo lobby nie pozwoli. Koło zamknięte.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 453
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #370 dnia: 10.08.2024, 11:25 »
Tak właśnie. To złote algi, co poradzisz? To przez ocieplenie klimatu niechybnie. No i te algi były przywleczone z Chorwacji. Dlatego teraz ich tam nie ma i choć mają tam większe upały, to woda piękna i nic się nie dzieje... A u nas są i sieją spustoszenie.
Pamiętajcie. To jest katastrofa naturalna, siła wyższa i kara boska za męczenie ryb.

Michale, ocieplenie klimatu odgrywa tu pewną rolę, bo mamy stan suszy, coraz bardziej permanentny, dlatego nie działa rozcieńczanie jak było to dawniej (jeżeli ścieki rozpuszczone są w większej ilości wody, to wtedy nie mają takiego szkodliwego wpływu). Na to się nakłada walka z powodziami, z założeniem, że trzeba jak najszybciej odprowadzić nadmiar wód do morza. I mylisz się, jeżeli uważasz, że w Chorwacji nie ma problemów. Są, i to spore, a woda wcale nie jest taka piękna jakby się wydawało, wydaje się tam coraz więcej zakazów kąpieli. Do tego czym innym są złote algi w rzece lub kanale a czym innym w morzu, gdzie tej wody jest bardzo dużo, gdzie nie ma takiej pożywki dla glonów. Rzeki zbierają ścieki z miast, do tego z pól spływają nawozy, dlatego może dochodzić do wielkiego namnażania się się glonów. Morza są głębokie i ryba zwieje, na rzece lub kanale nie ma gdzie.

Nie za bardzo rozumiem ten konflikt, jaki się pojawia w świecie wędkarskim w Polsce. Jest jakaś walka tych, co uważają, że algi zabijają, z tymi, co twierdzą, że to coś innego zabiło na Dzierżnie. To jakby miało miejsce morderstwo, i skupiano się na tym czy zabito młotkiem czy siekierą, zamiast na samym fakcie iż popełniono morderstwo. Czy to ważne? Polskie wody są trute i należy to zmienić, tę walkę ma prowadzić w imieniu wędkarzy PZW, a my sami powinniśmy się do tego przyłączać, szukać porozumienia z ekologami, nie zaś ich oskarżać. Celem mają być czyste w miarę wody, pełne ryb, nie zaś stwierdzenie kto zatruł i czy mam miejsce ocieplnie się klimatu lub też nie.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #371 dnia: 10.08.2024, 11:30 »
Tak właśnie. To złote algi, co poradzisz? To przez ocieplenie klimatu niechybnie. No i te algi były przywleczone z Chorwacji. Dlatego teraz ich tam nie ma i choć mają tam większe upały, to woda piękna i nic się nie dzieje... A u nas są i sieją spustoszenie.
Pamiętajcie. To jest katastrofa naturalna, siła wyższa i kara boska za męczenie ryb.


Nie za bardzo rozumiem ten konflikt, jaki się pojawia w świecie wędkarskim w Polsce. Jest jakaś walka tych, co uważają, że algi zabijają, z tymi, co twierdzą, że to coś innego zabiło na Dzierżnie. To jakby miało miejsce morderstwo, i skupiano się na tym czy zabito młotkiem czy siekierą, zamiast na samym fakcie iż popełniono morderstwo. Czy to ważne?




Ale to przecież ludzie, którzy twierdzą, że winne są złote algi, skupiają się na młotku, zamiast na morderstwie. :D


Edit:
Jeszcze kilka obrazków z południa Europy, gdzie przez większość lata jest goręcej, niż u nas w upały i algi nam zabijają zbiorniki.


Chorwacja

Węgry

Słowenia

Włochy


Oczywiście z Polski też takie zdjęcia dostaniemy, więc jeśli ktoś dysponuje informacjami o katastrofalnych zakwitach i wymieraniu ryb w zbiornikach na południu Europy, to zapraszam do dyskusji.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 606
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #372 dnia: 10.08.2024, 13:50 »
Nie znam się na środowisku wodnym ...Ale mocno obławiam w to lato różne wody i takiej rzeźni nigdzie nie było.
Woda momentami miała 29 stopni a zakwit powodował zielony kolor wód.
Sinice tworzyły i tworzą zielony kożuch Ale żadnej ryby padniętej nie widziałem.
Ja obstawiam że jakiś syf wpuściki a on spotęgował tragedię....To że DD to śląskie morze wiadomo od lat , woda mocno zasolona Ale takiej tragedii nigdy nie było...
Masakra.
Maciek

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 566
  • Reputacja: 393
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #373 dnia: 10.08.2024, 15:41 »
Chyba mechanizm wydzielania toksyn przez algi jest jeszcze słabo rozpracowany, ale coś tam wiadomo:
https://www.gospodarkamorska.pl/zlote-glony-moga-zyc-w-wodzie-nie-sprawiajac-problemow-zabojczy-jest-dopiero-ich-zakwit-66049

Złote algi mogą żyć w zbiorniku wodnym czy rzece miesiącami nie sprawiając problemów: zabójczy jest dopiero ich zakwit. Nadal badany jest mechanizm zakwitu – wiadomo, że potrzeba odpowiedniej temperatury, zasolenia, wysokiego przewodnictwa elektrycznego wody, wysokiego pH. W czystej rzece, do której nie wlewa się dużych ilości zasolonej wody i innych ścieków, nie doszłoby do zakwitu.


Wydzielane do wody toksyny przybierają postać miceli – grup cząsteczek, skierowanych hydrofilową częścią na zewnątrz. Mogą ulegać aktywacji na przykład pod wpływem pojawiających się w wodzie substancji w rodzaju soli czy antybiotyków.

Do czynników zwiększających wydzielanie toksyn należy na przykład nagła zmiana zasolenia wody (szok osmotyczny). Prymnesium parvum reaguje też większym wydzielaniem toksyn na niedobór któregoś ze składników pokarmowych (by "pozbyć się konkurentów"). Ale przy nadmiarze pokarmu skutek jest podobny – znaczna populacja glonu produkuje dużo toksyn
.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #374 dnia: 10.08.2024, 16:20 »
No właśnie o to chodzi, że wpuścili syf do wody i uruchomili proces. To nie ten proces jest winny. Ktoś wpuścił syf do wody.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!