Autor Wątek: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R  (Przeczytany 148599 razy)

Online Boreasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 114
  • Reputacja: 23
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #390 dnia: 11.08.2024, 09:35 »
Nie chodzi o wożenie próbek, a o monitorowanie podstawowych parametrów wody  na bieżąco czy np. z dnia na dzień niektóre z nich nie są przekraczone o kilkaset procent. Prosty konduktometr to koszt 2kg kulek. Ale tym nie wiele zdziałasz natomiast urządzenia pomiarowe stacjonarne które mierzą  o wiele więcej i pozwalają zapoznać się  z wynikami online są zapewne skuteczniejsze i i wiele droższe i tu właśnie widział bym pole do działania dla większej społeczności.

Pozwoliło by to stwierdzić że Kłodnicą wpływa syf (co oczywiste i powszechnie wiadome od dawna) ale gdy ten syf nagle któregoś dnia okazał  by się jeszcze bardziej syfiaty , czyli coś co zwykle jest przekroczone 300-400% nagle było by 900-1200% to może ktoś by się obudził i zapytał o co q#@a chodzi.

Na tej samej zasadzie jak możesz sobie sprawdzić stan jakości powietrza w swoim mieście.

Może to co spowodowało kataklizm jest nie mierzalne na podstawie przepływu, a może da się to zmierzyć ale trzeba mieć aparaturę za pierdylion zlotych, można było pomyśleć  zrobić składkę (dołożył bym się z chęcią do takiej inicjatywy) gdyby się okazało, że państwo nie ma pieniędzy albo nie widzi takiej potrzeby.


Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 997
  • Reputacja: 2235
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #391 dnia: 11.08.2024, 09:39 »
Mogłeś co dzień wozić próbki do laboratorium. Dlaczego tego nie zrobiłeś?

Przykry to argument. Też mogłeś. Za kłusolami po krzakach się tłuc każdej nocy też możesz. Dlaczego tego nie robisz?
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #392 dnia: 11.08.2024, 10:34 »
Może to co spowodowało kataklizm jest nie mierzalne na podstawie przepływu, a może da się to zmierzyć ale trzeba mieć aparaturę za pierdylion zlotych, można było pomyśleć  zrobić składkę (dołożył bym się z chęcią do takiej inicjatywy) gdyby się okazało, że państwo nie ma pieniędzy albo nie widzi takiej potrzeby.

Po pierwsze to płacisz podatki i składanie się na cokolwiek nie powinno mieć miejsca.
Po drugie każdy sprzęt wymaga ludzi do obsługi i zaplecza technicznego. Na pewno można to badać w Polsce, może nie z dnia na dzień ale są inne kraje które mogłyby zapewnić tymczasowe wsparcie.

Mogłeś co dzień wozić próbki do laboratorium. Dlaczego tego nie zrobiłeś?

Przykry to argument. Też mogłeś. Za kłusolami po krzakach się tłuc każdej nocy też możesz. Dlaczego tego nie robisz?

Sporo testów można zrobić na brzegu i dopiero potwierdzenie wymaga udziału laboratorium. I wynik będzie natychmiastowy a nie za kilka dni.

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 823
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #393 dnia: 11.08.2024, 10:43 »
Mogłeś co dzień wozić próbki do laboratorium. Dlaczego tego nie zrobiłeś?


Przykry to argument. Też mogłeś. Za kłusolami po krzakach się tłuc każdej nocy też możesz. Dlaczego tego nie robisz?

Chyba się nie rozumiemy. Kolega powyżej napisał że zamiast ścigać kłusoli społeczniaki  lepiej powinni próbki wody pobierać i wysyłac do analizy. Kolega powyżej ma chyba słabe wyobrażenie jak to praca. Zapytałem czy by się podjął zadania. Najlepiej 365 dni w roku, w kilku miejscach na zbiorniku.

Do tych celów jest wioś, sanepid czy inne WP, a nie społeczniacy.

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 577
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #394 dnia: 11.08.2024, 10:52 »
PZW jest dzierżawca a nie właścicielem terenu i oficjalne instalowanie urządzeń pomiarowych może się odbyć tylko za zgodą Wód Polskich. Za wszelkie inne aktywności niż te przewidziane w umowie dzierżawy PZW musi posiadać zgodę Wód Polskich. Inaczej robi sobie samowolę i zasadnym jest rozwiązanie takiej umowy.

I teraz wyobraź sobie że PZW traci DD z powodu instalacji urządzeń pomiarowych na zbiorniku będącym od zawsze syfem i jednocześnie wodą no kill co w teorii sprawia że nie ma ryzyka zatrucia się rybą.

I nie mam oczywiście szklanej kuli, ale daje sobie rękę uciąć że gdyby nie SSR to rozmiar kłusownictwa (a co za tym idzie  nie kontrolowany napływ wszelkiej patologii społecznej) skutecznie by utrudniał a może nawet uniemożliwiał korzystanie ze zbiornika innym ludziom, nie tylko wędkarzom.



https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Online Boreasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 114
  • Reputacja: 23
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #395 dnia: 11.08.2024, 11:22 »
Po pierwsze to płacisz podatki i składanie się na cokolwiek nie powinno mieć miejsca.
Piękny truizm.
Powiedz to ludziom którym np. sprzęt medyczny zakupiony przez WOŚP uratował zdrowie czy nawet życie ich dzieci.

Bez urazy , ale w tym kraju, nie wszystko działa jak powinno.
Myślę że gdyby wedkarze oraz inni, którym natura nie jest obojętna, zażądali by monitorowania stanu  jakości wody w DD
to sprawa była by odbijana od wojewody do marszałka poprzez ministerstwo klimatu, przez najbliższe kilka lat (albo kadencji)
W tak zwanym między czasie podobny kataklizm przeszedł by jeszcze kilka razy, oczywiście już nie z takim stratami bo populację można zabić tylko raz...", a więc wiecie rozumiecie nic się nie stało w porównaniu do 2024r"
W tym samym czasie wykonano by w okolicy kilkadziesiąt planowanych skwerków dla pijaczków dróg rowerowych itp inwestycji związanych z szybkim i bezproblemowym przejęciem łatwej kaski z UE.
Dlatego też miałem na myśli prywatna inicjatywę, raz że można to zrobić w realnie szybkim czasie, a dwa, że nikt nie podpierdoli wyników a potem  powie no ...wiecie urządzenia były w tym czasie remontowane kalibrowane, no nie mamy logów i co nam teraz zrobicie.


Edyta.posty się pojawiły w czasie pisania.
Krotko, ja widzę to w taki infantylny sposób,umieszczamy mega mądrą  sondę, która pokazuje wyniki online na terenie MEWy która notabene jest prywatna a z chłopem da się raczej dogadać,  umowę podpisac. I nikomu nic do tego czy on tam ma chiński termometr za 5zł ,który mierzy temperaturę wody w Kłodnicy , czy coś więcej. Klikasz linka dostajesz odczyt temperatury....albo coś wiecej.  I masz tą wiedzę o każdej porze dnia, co z nią zrobisz gdy nawet kosmiczne normy będą poprzekręcane Twoja sprawa.

Ps kłusoli można nadal ganiać choćby dla sportu by cały czas czuli oddech na karku , ale gdy by była opcją zakupu kolejnego drona lub jakiejś mini sondy , będę optował za tym drugim.  Bo być może dzięki temu nadal będzie można ganiać kłusoli,  bo jak ryba zniknie znikną perkozy czaple kormorany i...kłusole też. Kolejny dron , terenówka, ponton,  czy też setka chętnych rąk  już wtedy na nic się nie przyda.

Wiem, że  wielu płaci nie małe kwoty wpisowego na zawody czy też podobne imprezy , ja myślę, że jakbym raz na jakis czas wpłacił na tzw. "Prewencję ściekową" ,to by mnie raczej nie zabiło.

Przepraszam za interpunkcję , ale mam za grube paluchy do smartfona,by się kwadransami z tymi przecinkami użerać.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 997
  • Reputacja: 2235
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #396 dnia: 11.08.2024, 11:28 »
Powtórzę się:

Zrzucającym są spółki skarbu państwa. Kontrolującym jest państwo.

I wy oczekujecie, że państwowe Wody Polskie będą same z siebie prowadzić rzetelny monitoring, żeby nie doszło do kolejnych zatruć? :D

Kolega Boreasz dobrze pisze.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 997
  • Reputacja: 2235
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #397 dnia: 11.08.2024, 12:57 »
Wczoraj na DD wyciągnięto trupa szczupaka 136 cm, 18 kg. I sandacza 117 cm. Ryba jest zbierana dopiero co padnięta i padająca. Więc zdychanie cały czas trwa.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 609
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #398 dnia: 11.08.2024, 13:45 »
Powtórzę się:

Zrzucającym są spółki skarbu państwa. Kontrolującym jest państwo.

I wy oczekujecie, że państwowe Wody Polskie będą same z siebie prowadzić rzetelny monitoring, żeby nie doszło do kolejnych zatruć? :D

Kolega Boreasz dobrze pisze.

Kilka stron wcześniej napisałem....
Trują spółki skarbu państwa - kontrolują te zatrucia instytucje państwowego....
Nawet jeśli w końcu kogoś udupia za to trucie.... To i tak karą pieniężna pójdzie z kieszeni podatnika.
I tak jak piszecie sami siebie wobec siebie....Tak wygląda państwo Polskie.
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 997
  • Reputacja: 2235
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #399 dnia: 11.08.2024, 14:01 »
Jak kogoś udupią, to jakiegoś ciecia, który "nie dopilnował".

Coś mi się w głowie kołacze, że nawet taka sytuacja miała już miejsce. Ciecia ukarali.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 609
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #400 dnia: 11.08.2024, 14:05 »
Jak kogoś udupią, to jakiegoś ciecia, który "nie dopilnował".

Coś mi się w głowie kołacze, że nawet taka sytuacja miała już miejsce. Ciecia ukarali.

Kurwica bierze człowieka jak to widzi....
Maciek

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 746
  • Reputacja: 340
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #401 dnia: 11.08.2024, 18:36 »
Wczoraj na DD wyciągnięto trupa szczupaka 136 cm, 18 kg. I sandacza 117 cm.

Pomniki przyrody w polskich wodach :'( rekord Polski szczupaka to było bodajże 130cm :(

Offline Papi_feeder

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 60
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #402 dnia: 11.08.2024, 21:02 »
Pisałem z kumplem, który jest blisko. Sam miał w rękach szczupakz 130+, poszedł do kontenera obok innych metrówek... w komentarzach pod jego postem ktoś napisał, że w tvn uwaga ma coś być... tylko czy to bedzie prawdziwe?
Edit... pisał, że jak skończą ponizej 50 ton to będzid cud :'(
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 460
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #403 dnia: 12.08.2024, 07:49 »

Zgadzam się z Tobą, że tyle kleszczy to nie było. Ale to problem nie tylko u nas. A czy słyszeliśmy, żeby w innych krajach doszło do masowego śnięcia ryb z powodu toksyn wydzielonych przez złote algi? Ja nie. :)

Mariusz, ja mieszkam w kraju, gdzie jest bardzo dużo ludzi na km2, rzeki są wielkim odbiorcą zanieczyszczeń, i ich stan nie jest wcale dobry. Ale nie ma mowy o tym, aby było to co u nas. Tak zdarzają się tragedie, przyduchy (jak na odcinku Tamizy gdzie dawniej łowiłem), ale nie ma takiej katastrofy jak w Polsce. Dlaczego? To proste, bo państwo działa, bo jest monitoring, bo nie wydaje się spółkom skarbu państwa pozwoleń na zrzuty, dzięki czemu nie muszą inwestować w oczyszczalnie czy instalacje do odsalania wody. Co lepsze, tutaj bydło, którego jest sporo ze względu na upodobania Brytoli do wołowiny i baraniny pije wodę z rzek czy kanałów. W innych krajach więć nie daje się możliwości trucia. Tak, były tu kopalnie i robiły syf, ale ich juz nie ma. Pomimo, że w UK są wciąż wielkie zasoby węgla. Chodziło też o koszty środowiskowe.

Co do Odry, to ja się wychowałem nad tą rzeką. I absolutnie nie zgodzę się z poglądem, ze dawniej ryby nie padały. Śnięcie ryb było normalną rzeczą, i padały one co chwila. Martwe duże sztuki potem gniły i rozkładały się na brzegu. Odra śmierdziała niesamowicie. Ogarniam pamięcią też większe klęski, gdzie tej martwej ryby było więcej. Ale rzeka ma to do siebie, że przy większych stanach wody zabiera to wszystko, dlatego jakoś się to oczyszczało.

Dzisiaj mamy sporo oczyszczalni ścieków, i wg mnie jest wielka poprawa - ale jeżeli chodzi o ścieki komunalne, z gospodarstw domowych. Problemem są duży truciciele, i brak odpowiednich służb, monitoringu jak i kolesiostwo i korupcja. Najgorzej zrobiło się za PiS, bo upolitycznienie wszelkich instytucji sprawiło, że politycy mogli dogadywać się w sprawie danych decyzji. W 2022 roku coś poleciało z Bumaru do Kanału Gliwickiego, i było to tuszowane moim zdaniem bardzo mocno.

A dziś? Zauważcie, zę kłócimy się o to co zatruło, co niezbyt dobrze o nas świadczy. Czego bronimy za wszelką cenę? Faktu ze kopalnie trują? Ano trują, jak to robiły dawniej. Mamy też permanentne susze, co powoduje, ze rozcieńczanie ścieków nie działa tak jak dawniej, mamy więc skutki fatalnej polityki antypowodziowej, nałożonej na ocieplanie się klimatu. W czym nam pomoże roztrząsanie, czy zabiły algi czy coś innego? Tego nie rozumiem najbardziej. Jeden z ichtiologów prowadzi na fejsie wręcz kampanię walki o prawdę. ALe czy dla nas wędkarzy prawdą nie powinno być to, że padła masa ryb? Z powodu zanieczyszczeń?

Dlatego piszę aby cisnąć władze. Jeżeli nie będzie nacisków, będa kombinować jak się wykpić, już mieliśmy dwa lata temu prozaiczne stwierdzenie, że powodem śnięcia były przyczyny naturalne. I nie chodzi o ządną przynależność polityczną lub sympatie, w sprawie czystości wód powinniśmy być zjednoczeni, ponad podziałami. ALe ilu wędkarzy rozumie, że wrzucanie resztek po sesji do wody to jej zanieczyszczanie? Tu mamy problem z edukacją, wielki.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 609
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dzierżno Duże (Rzeczyce) 615 ha C&R
« Odpowiedź #404 dnia: 12.08.2024, 09:23 »
Maciek