Mechanizm jest mi dobrze znany. Oczywiście pomyliłeś się niechcący
Dochodzi do uwolnienia jednego atomu tlenu (nie O2) i on szuka, z czym by się tu szybko połączyć. Może też z drugim O i wtedy mamy O2.
Chyba nie do końca dobrze ale niech Ci będzie
Uwalnia się O2‐ co wyraźnie napisałem. Nie ma czegoś takiego jak O. Amen
O2- to atom tlenu któremu brakuje dwóch elektronów. Elektrony mają ładunek ujemny i tylko taki zapis jest prawidłowy.
Tlen ma wysoką elektroujemność czyli siłę z jaką przyciąga inne pierwiastki. Po rozpadzie H2O2 na H2O i O2- będzie wypierał inne pierwiastki z cząsteczki np białka algi i powstanie inny związek który nie będzie czynny biologicznie.
Błona komórkowa alg jest zbudowana min. z białek. Rozpada się białko i zginie alga.
Nie ma czegoś takiego jak O2‐. Chyba, że to kwestia zapisu, jestem starej daty, i chodzi o atom tlenu O
-2 powstający in statu nascendi w trakcie rozpadu wody utlenionej a nie cząsteczkę O2.
H2O2 → H2O + O
Powstaje więc atom tlenu O a nie cząsteczka O2. Taki atom jest faktycznie mocno elektroujemny i próbuje się z czymś połączyć. Często są to białka bakterii, skrzepy krwi, zresztą w obecności między innymi krwi proces rozpadu H2O2 jest przyspieszony, stąd pienienie.
Perhydrol - 30 % H2O2 działa żrąco na tkanki, więc trzeba odpowiednio dostosować jego stężenie w wodzie, żeby algi wytłuc a ryby nie.