Ja widzę to inaczej. Powiedzcie skąd właściciel łowiska ma czerpać wiedzę jak zrobić dobre łowisko? Czy jest jakieś wsparcie, poradniki i tym podobne? Poza tym oni chcą przede wszystkim zarobić. Dlatego walą karpia i pstrąga jednocześnie, aby sprzedać czym prędzej z zyskiem. Mało kto myśli o łowisku w perspektywie kilku, kilkunastu lat. WIelu też nie widzi innego łowiska jak z karpiami...
Mało tez który właściciel łowiska potrafi się dobrze zakręcić - i zareklamować odpowiednio. Mam nadzieję, że zawody na takich łowiskach będą robić się coraz bardziej popularne, i więcej właścicieli dojrzy inne perspektywy.
Wierzę, że wkrótce ktoś pomyśli hybrydach F1, łowiskach z karasiami, linami, jaziami i płocią... Można na pewno!