Autor Wątek: Petycja w sprawie usunięcia rybaków z Zalewu Zegrzyńskiego - działajmy!  (Przeczytany 32718 razy)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Już tu kiedyś przedstawiłem swój pomysł na uleczenie takich wód. Moim zdaniem przy tak wielkich zbiornikach pomógłby zakaz łowienia poza granicą 100 metrów od brzegu (oczywiście poza wyeliminowaniem odłowów komercyjnych).

Nie wiem, na ile by to pomogło. Tylko wpadłem na taki pomysł.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
W całym waszym pędzie przeciw rybakom, PZW, IRŚ i innym zastanówcie się, czy nie robicie sobie przy tym krzywdy.

No to wskazuje wyraźnie, że są Wy, a więc i My.

Co do samej petycji. To nie jest wniosek o rozstrzelanie kogoś lub o zikwidowanie IRŚ :D To jest zwykłe wyrażenie swojego niezadowolenia, sprzeciwu, wobec tego co się wydarza. PZW nie powinno tak robić na Zalewie - i jeżeli właśnie petycja otrzyma małe wsparcie, dla ZO będzie to znak, że spokojnie można działać dalej i nabijać wędkarzy w butelkę.
Jeżeli Zalew dzierżawić będzie spółka rybacka - niech ona prowadzi gospodarkę wg swojego widzimisię (ale zgodnie z prawem), ale jeżeli jest to PZW - to tutaj interes wędkarza się liczy, a nie rybaka.
Wody o których piszesz Elvis podziel przez liczbę łowiących, do tego weź pod uwagę jak atrakcyjne są pewne odcinki lub akweny. Bo Kanał Żerański jest po prostu słaby.

Panowie, jeżeli w Polsce nie będzie się wyrażać sprzeciwu, to dalej będzie jak będzie. Podpis pod petycją to idealna forma na wyrażenie niezadowolenia w demokratycznym państwie.
A co do petycji Jacka Kolendowicza - to akurat on się myli, i jego petycja nie jest do końca trafna. Bo nie można zakazać odłowów sieciowych na Warmii i Mazurach (ale można je ograniczyć tak aby i rybacy i wędkarze byli zadowoleni) - jest to niezgodne z interesem państwa i obywateli. Nie tylko wędkarz ma prawo do ryb. Jednak w przypadku Zalewu - prowadzenie tam działalności rybackiej jest po prostu niepotrzebne.

Też się dałem zwieść nazwisku i gazecie Dominik :) Cenię J. Kolendowicza - ale tutaj akurat jego petycja nie jest dobra, i stawia wędkarzy w złym świetle - jako tych co chcą sami dysponować zasobami ryb. Oczywiście słuszność dzierżawy tylu jezior przez PZW jest tutaj wątpliwa, lepiej aby sami rybacy zarządzali tymi wodami, a nie związek, mieniący się być wędkarskim.

Sprawa jest prosta. Czy odłowy sieciowe na Zalewie Zegrzyńskim są dobre dla wędkarzy, dzierżawiących tę wodę?  Tu nie powinno być żadnego 'ale' - jest tak albo nie!

Czy sama petycja coś da? Nie mam pojęcia - ale przynajmniej ktoś poczuje (w Zarządzie Okręgu), że nie jest taki bezkarny i ktoś patrzy mu na ręce. Bo jak się nie zrobi nic - to czy będzie lepiej ?
Lucjan

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Zakładając nawet Luk Twoją rację, to ja bym się po prostu bał brania udziału w populistycznych,  niesprawdzonych, anonimowych inicjatywach. To jest treść mojego wpisu, a nie fakt, że możesz nie mieć racji.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Tutaj są wędkarze (autorami tej petycji), więc trudno o jakiekolwiek populizmy Dominik. Nawet jeżeli podpisów będzie 100 000, to rybacy nie znikną, przynajmniej nie szybko. Warto więc zrobić cokolwiek.
Jestem pewien, że ZO będzie zwracał uwagę na takie głosy, zwłaszcza, że WW chcą być bardziej 'nowoczesne'.

Takie delikatne formy nacisku są idealne. Im więcej żądań, tym wyżej podniesiona poprzeczka dla kierujących PZW. Jak na razie idzie im jak po maśle, bo wędkarze są niezadowoleni, sarkają, ale nie ma tego ujętego w żadnej formie, więc dlatego można robić takie szopki jak konferencje, na których wykazuje się słuszność odłowów sieciowych, aby mieć pretekst do instalowania rybaków.

Więc petycja jest właśnie najprostszą formą pokazania swego niezadowolenia. :D O  sile takiej petycji świadczy jednak liczba podpisów. Jeżeli jako wędkarze olejemy takie rzeczy, to trudno o to, aby coś w PZW się zmieniało. Niby z jakiej racji? Nie mamy możliwości głosowania, więc w jaki sposób walczyć o swoje?

Nie twierdzę, że to jedyna droga, po prostu jest jedną z wielu.
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Zaraz zaloguje się tutaj autor tej petycji  ;)

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Cześć
Jestem autorem petycji. Nie jestem żadną organizacją zbierającą dane osobowe ;-)
Nie zgadzam się z teorią, że za bezrybie na Zegrzu odpowiadają wędkarze. Widziałem kilka razy jak w czasie tarła brygady rybackie obstawiały sieciami wyspy z roślinności wynurzonej - w jakim celu wiadomo.
Wklejam odpowiedź jaką otrzymałem od rzecznika PZW dotyczącą odłowów sieciowych na Zegrzu ( trzeba dobrze się przygotować do tej wypowiedzi :
" W przypadku Jeziora Zegrzyńskiego, którego użytkownikiem jest Okręg
Mazowiecki PZW, odłowy sieciowe realizowane są zgodnie operatami rybackimi,
a kontrole działalności rybackiej prowadzone przez Regionalny Zarząd
Gospodarki Wodnej w Warszawie oraz Urząd Marszałkowski Województwa
Mazowieckiego nie wykazały w tym względzie żadnych nadużyć czy działalności
na szkodę Skarbu Państwa.

Warto tu także przytoczyć wypowiedź prezesa zarządu Okręgu Mazowieckiego PZW,
udzieloną miesięcznikowi „Wiadomości Wędkarskie” (3/2015 str. 63), a
odnoszącą się właśnie do odłowów rybackich w Zbiorniku Zegrzyńskim: – „Z
prowadzonych badań jednoznacznie wynika, że w przypadku Jeziora
Zegrzyńskiego dwa systemy połowu ryb, tj. wędkarski i sieciowy, wzajemnie
się uzupełniają. Połowy sieciowe mają charakter biomanipulacyjny, korzystnie
wpływający na rozwój gatunków atrakcyjnych dla wędkarzy. W opinii naukowców,
zwiększenie odłowów sieciowych nawet czterokrotne nie miałoby istotnego
wpływu na wyniki uzyskiwane w połowach rekreacyjnych. Warto podkreślić, że
odłowy rybackie prowadzone są w bardzo ograniczonym zakresie – od 1 czerwca
do końca roku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy, i dotyczą przede
wszystkim gatunków karpiowatych. Rybacy są zobowiązani do wypuszczania
sandaczy, szczupaków i sumów. W sezonie odławiają około 5-6 kg ryb z ha, w
tym 95 % karpiowatych. Natomiast połowy wędkarskie wynoszą 40 kg z ha, w tym
ponad 45% to gatunki drapieżne. Te dane potwierdzają naukowcy z Instytutu
Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, którzy w ostatnich latach prowadzili
kompleksowe badania zbiornika”.

Z tej racji, że jestem karpiarzem w tym roku kilka zasiadek miałem na Zegrzu. Wędkarze, którzy niedaleko nas polowali z feederami byli zdruzgotani ponieważ nawet białych nic nie chciało oskubać >:O

JK

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Tutaj są wędkarze (autorami tej petycji),
Czyli kto?

Cześć
Jestem autorem petycji.
JK

Czyli kim?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Nie chcę być niegrzeczny ale Kim Ty jesteś że pytasz 8)
JESTEM WĘDKARZEM :bravo:
Mam dość patrzenia na ograbiane naszych wód przez jakiś rybaków którzy działają pod egidą PZW. Mam dość tego, że kilka razy w niedzielę ( !!! ) napływaliśmy na sieci gdy ich tam nie powinno być. Mam dość działania na szkodę wędkarzy.
Podałem swój Nick do sprawdzenia. Nie jestem anonimowy. Można mnie odszukać bez problemu na FB.
Nazywam się Janusz Kozłowski. Mieszkam w Legionowie. Nie prowadzę żadnej działalności polegającej na zbieraniu danych osobowych.
JK

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Ty w swojej petycji wymagasz ode mnie podania danych osobowych.

Ja wymagam od Ciebie tego samego.

Chyba proste, czy nie?

Edit. Ja mogę sobie na anonimowość pozwolić, bo jestem tylko komentatorem. Nie trzeba mnie traktować poważnie.
Jeśli jednak ktoś występuje z oficjalną inicjatywą, to dla mnie oczywistym jest, że musi pokazać kim jest, co do tej pory osiągnął i co chce osiągnąć. To wzmaga wiarygodność.

Pamiętam, że J.Kolendowicz ze swoją petycją tylko nastał się pod drzwiami prezesa. Skoro on stoi, to i Ty będziesz. Jeśli nie chcesz, to postaraj sie o wiarygodność.

Jakby ta petycja nie była słuszna, to jest na poziomie gimnazjalnej petycji i przywróceniu żelków w szkolnym sklepiku.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Nie chcę być niegrzeczny ale Kim Ty jesteś że pytasz 8)
JESTEM WĘDKARZEM :bravo:
Mam dość patrzenia na ograbiane naszych wód przez jakiś rybaków którzy działają pod egidą PZW. Mam dość tego, że kilka razy w niedzielę ( !!! ) napływaliśmy na sieci gdy ich tam nie powinno być. Mam dość działania na szkodę wędkarzy.
Podałem swój Nick do sprawdzenia. Nie jestem anonimowy. Można mnie odszukać bez problemu na FB.
Nazywam się Janusz Kozłowski. Mieszkam w Legionowie. Nie prowadzę żadnej działalności polegającej na zbieraniu danych osobowych.
JK




I prawidłowo Janusz , jak tylko będę mógł będę Cię wspierał . Nie przejmuj się słowami krytyki , zawsze i wszędzie znajdzie się ktoś , kto będzie palił opony . Powodzenia

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 775
  • Reputacja: 1274
  • Ulubione metody: trotting
Oczywiście słuszność dzierżawy tylu jezior przez PZW jest tutaj wątpliwa

Petycja Kolendowicza bazuje na konstatacji następującej: skoro/dopóki dzierżawcą danej wody jest organizacja wędkarska, za niestosowne uznać wypada wydawanie owej wody na pastwę komercyjnych łowców sieciowo-agregatowych, których aktywność w istotny sposób zmniejsza wędkarską atrakcyjność tejże wody. Kolendowicz nie odnosi się do sytuacji, w której dana woda nie jest dzierżawiona przez organizację wędkarską ani nie twierdzi, że wędkarska dzierżawa powinna obejmować wszystkie warmińsko-mazurskie jeziora, choć skądinąd uznaje tradycyjne "rybactwo śródlądowe" za coraz bardziej anachroniczne wobec hodowlano-akwakulturowych możliwości zaspokajania popytu na słodkowodną rybkę.

Na marginesie: całkiem ciekawy wywiad z Kolendowiczem przeprowadzony przez ekologa w połowie ubiegłej dekady

http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2127,article,2653

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Ty w swojej petycji wymagasz ode mnie podania danych osobowych.

Ja wymagam od Ciebie tego samego.

Chyba proste, czy nie?

Edit. Ja mogę sobie na anonimowość pozwolić, bo jestem tylko komentatorem. Nie trzeba mnie traktować poważnie.
Jeśli jednak ktoś występuje z oficjalną inicjatywą, to dla mnie oczywistym jest, że musi pokazać kim jest, co do tej pory osiągnął i co chce osiągnąć. To wzmaga wiarygodność.

Pamiętam, że J.Kolendowicz ze swoją petycją tylko nastał się pod drzwiami prezesa. Skoro on stoi, to i Ty będziesz. Jeśli nie chcesz, to postaraj sie o wiarygodność.

Jakby ta petycja nie była słuszna, to jest na poziomie gimnazjalnej petycji i przywróceniu żelków w szkolnym sklepiku.
Nie - można podpisać anonimowo.
Masz rację - można potraktować Cię nie poważnie.
Nie zmuszam do podpisania - nie chcesz to nie podpisuj.
Ja w każdym razie swoje będę robił. Nie mam żadnych spektakularnych osiągnięć, no może oprócz wygranych kilku zawodów dla karpiarzy. Moim celem jest doprowadzenie do tego, żeby PZW było związkiem dla wędkarzy a nie dla rybaków.
Jak będziemy wszyscy tak stali i patrzyli jeden na drugiego nigdy żaden prezes PZW nie potraktuje poważnie żadnego wniosku czego by on nie dotyczył.
JK

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Mój podpis masz :thumbup:
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Witaj Janusz na forum, miło Cię poznać! ;D

Jak widać trudno o jedność pośród wędkarzy, mam nadzieję, że nauczymy się grać wspólnie i strzelać do tej samej bramki... No ale jest coraz lepiej jakby nie było! :)

Modus,co do J.Kolendowicza to ja wiem, że ma on dobre intencje i popieram go .Trochę to wszystko źle wyszło wg mnie. Problem w tym, że tę petycję zarządzający PZW, ichtiolodzy związani z IRŚ, urzędnicy odpowiednich resortów czy ministerstw, uznali za nic innego, jak za żądanie posiadania 'wyłączności' do odławiania ryb przez wędkarzy. Na Mazurach ryby muszą być przecież w sklepach, smażalniach, restauracjach - bez tego się nie obejdzie, sam  obywatel ma prawo do korzystania z zasobów ryb również, nie tylko wędkarz. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby rybacy mieli swoje wody a wędkarze swoje (tzn. teoretycznie nie szkodzi). Szkoda, że tego nie było tam zawartego w jasny i przejrzysty sposób!

Więc sama petycja uzbroiła w argumenty ludzi z 'wierchuszki', naukowców itd. Mogą oni teraz pokazywać, że jesteśmy zachłanni i chcemy ryb tylko dla siebie, wykazując jednocześnie jak wędkarze wyjaławiają wody.  Sam Zarząd Główny świetnie się ufortyfikował i ma teraz łatwą linię obrony. Po prostu niefortunnie się złożyło...





Lucjan

elvis77

  • Gość
I co dalej?
Jest jakiś pomysł. Co zrobić z tą petycją.
Jeżeli nie uważacie żadnej ekspertyzy naukowej,żadnego opracowania czy badania naukowego,tylko własne zdanie uważacie za jedynie słuszne to sorry. 
Nie wiem tylko skąd powszechne przekonanie,że karpiarze wiedzą najlepiej.
Przecież oni gardzą linem czy leszczem. Skupiają swoją uwagę na wątpliwym pod względem ekologicznym karpiu.
Zaproponujcie coś więcej niż petycja,ktora jak już widzieliśmy nic nie wnosi. Może jakiś marsz z pochodniami na Twardą. Wezmę urlop jak będzie taka potrzeba.
Żeby nie było,będę kibicował,ale skoro Jackowi się nie udało nawet porozmawiać w tej kwestii z ZG PZW to szkoda czasu i energii na takie działania. Lepiej poszukać innego rozwiązania.