Jeżeli chodzi o "karpiowe" żyłki to dla mnie na pierwszym miejscu, niezmiennie od czterech lat, jest Katran Synapse Neon. Do Prologica, jako dostawcy linek (żyłek, plecionek) mam uraz po tym, kiedy zakupiłem Prologic XLNT Camo 0,25mm i ta skręcała się jak świński ogon. Nie jestem odosobniony w swojej opinii, bo kilku kolegów miało bardzo podobną sytuację.
Na feederach mam Quattron Salsa 0,25mm i szczerze powiedziawszy - w gwizdku mam czy jest przegrubiona czy nie. Jest wytrzymała, dwa sezony nie była wymieniana i daje radę pod różnymi "narwańcami" z wody. Dla mnie liczy się to, że żyłka ma się nie skręcać, ma się nie rwać w palcach i łatwo poddawać przy wiązaniu. A powyżej wspomniane właśnie tym się odznaczają.
Mam jeszcze Shimano Technium 0,22mm, ale to dopiero pierwszy jej sezon więc niewiele mogę powiedzieć. Nic ponadto, że całkiem przyjemnie "latają" na niej podajniki, nie plącze się, nie skręca.