Wyniki nad wodą 2025

[robson]

U mnie jeszcze stany bardzo niskie, na wodowskazie trochę ponad 50 cm. Jak na kwiecień, to naprawdę mało, ale chyba pora się przyzwyczajać...

[carl23]

A u mnie dzisiaj skrobanko, szyby zamarznięte, a tu trzeba było jechać na zawody ...no ale jak trzeba to trzeba na samych zawodach atmosfera spoko, losowanie, łowienie, znaczy pierwsze 2 godz jego brak, zupełnie nie chciała ryba współpracować, za to kolega z boku łowił w najlepsze łowiąc m.in big fisha całych zawodów. Milutko pogadaliśmy, coś tam połowiliśmy, bo w końcu i mnie się udało dobrać do rybek. Zakończyłem z wynikiem lekko ponad 40kg i 3 sektorową, jak na pierwszy raz nad wodą, to całkiem nieźle. Na koniec zawodów okazało się, że miło mi się bajdurzyło z....kolegą z tego forum, w dodatku dilowaliśmy wędką rok czy dwa temu Świat jest mały.

[tench]

U mnie jeszcze stany bardzo niskie, na wodowskazie trochę ponad 50 cm. Jak na kwiecień, to naprawdę mało, ale chyba pora się przyzwyczajać...

 Pora przechodzić na akwarystykę

[Opos]

U mnie majówka słaba, mało brań, mocny wiatr, ale coś tam ciekawego wyłowiłem

[robson]

Gratulacje!
U mnie wczoraj nad rzeką posucha. Akurat warunki fajne, całkiem przyzwoita woda, choć już opadająca, pochmurno. Niestety, brań mało, a jedyne naprawdę konkretne skończyło się zerwaniem zestawu i to powyżej spławika. Jakiś feler żyłki, a i potem przy wiązaniu nowego zestawu też mi pękła w rękach.

[Papi_feeder]

A u mnie dzisiaj skrobanko, szyby zamarznięte, a tu trzeba było jechać na zawody ...no ale jak trzeba to trzeba na samych zawodach atmosfera spoko, losowanie, łowienie, znaczy pierwsze 2 godz jego brak, zupełnie nie chciała ryba współpracować, za to kolega z boku łowił w najlepsze łowiąc m.in big fisha całych zawodów. Milutko pogadaliśmy, coś tam połowiliśmy, bo w końcu i mnie się udało dobrać do rybek. Zakończyłem z wynikiem lekko ponad 40kg i 3 sektorową, jak na pierwszy raz nad wodą, to całkiem nieźle. Na koniec zawodów okazało się, że miło mi się bajdurzyło z....kolegą z tego forum, w dodatku dilowaliśmy wędką rok czy dwa temu Świat jest mały.

Tak i "kolega obok" zauważył - po raz kolejny - jak ważna jest ostatnia godzina zawodów... przez przekarmienie straciłem dwójkę sektorową Co do reszty pełna zgoda, i to że fajne zawody i to, że miło było poznać i porozmawiać . Powiem tylko, że tego 10 kg karpia ciężko było zatrzymać...

[e-MarioBros]

Ja byłem trzeci raz na rybach w tym roku (dopiero). W sumie jakoś połowiłem, ale musiałem się nagłówkować - ryba dość słabo żerowała. Karpie do 6 kg. Woda zimna, wiatr zimny. Ciuchy zimowe.

[Michał N.]

Dawno nic nie wstawiałem ,ale i też sezon trudny. Dziś ciekawa sesja,różne gatunki i zimnica.

https://zapodaj.net/plik-pjyo5bpVFh

https://zapodaj.net/plik-s7c10kpk3Y

https://zapodaj.net/plik-yYKOxrKucM

[Mosteque]

Gratki. Masakra z tą pogodą. Zdjęcia w takim stroju to chyba pod koniec listopada wstawiałeś...

[Michał N.]

Gratki. Masakra z tą pogodą. Zdjęcia w takim stroju to chyba pod koniec listopada wstawiałeś...

Dzięki Michał.
Ostatnie noce na minusie,a w dzień do 12.00 ledwie plus 3 dziś,także zimnica.
Woda 12.8 stopnia.

[flowgrid]

Gratulacje pany

[Drapichrust]

Gratulacje Michał, jak widać zimno rybom nie przeszkadza. Nie wiem jak w reszcie kraju, ale u mnie od kilku dni ciśnienie jest stabilne i ryby mimo zimna  żerują. W tygodniu po południu pojechałem na krótką sesję z metodą w dzikiej, zarośniętej grążelami wodzie. Przygotowałem ok. 2 litrów mieszanki zanęty spożywczej, metod miksu, pelletów, kukurydzy z puszki i białych robaków. Łowiłem na dwie wędki, zanęciłem dużym koszykiem po dwa punkty - bliżej i dalej dla każdej i od razu łowiłem wzdręgi 30 cm i większe. Pod wieczór w jednym z punktów nęcenia, na skraju płytkiej, zarośniętej zatoki ale na wolnym od roślin dnie zaczęły brać liny. Złowiłem trzy, jeden spadł. O lepszym rozpoczęciu sezonu linowego nie marzyłem

[Szpadel]

Kto nie złowił takich dinozaurokrasnopiór ten nie ma pojęcia ile dają frajdy  

[Pszenicznik]

Potwierdzam.
Zimna pogoda nie przeszkadza linom ponieważ przygotowują się do tarła i muszą jeść a mają co bo w Maju jest w mule najwięcej larw owadów, które czekają na ocieplenie aby zmienić się w postać imago. Można trafić go o każdej porze dnia jednak przy szarówce jest trochę mniej ostrożny z uwagi na większą ilość osobników w łowisku i konkurencję pokarmową oraz gorsze oświetlenie. O ile liny < 40cm na moim bagienku gdzie wody jest 0.5m wymagają tylko dobrze zbudowanego zestawu to na największe sztuki trzeba już polować tygodniami i choć łowie już trochę lat to wciąż nie mogę dobrać się do tych najstarszych. Chodzą swoimi ścieżkami, ignorują nęcone pola choć często potrafią pływać kilka metrów dalej zainteresowane zamieszaniem w łowisku. Preferują głównie larwy owadów i ślimaki a bardzo rzadko pellet i ziarna. Przypon możliwie jak najcieńszy, haczyk maksymalnie oblepiony przynętą a spławik bardzo lekki by nie stawiał oporu. Przynęta musi swobodnie spoczywać na dnie, obciążenie wysoko. Wszystko pozostałe to stoicka cierpliwość i zamaskowanie się na brzegu.

[robson]

Piękne połowy