Czy zwrocili koledzy uwagę na pewien obyczaj wśród wielkich autorytetów wedkarstwa jak i zwyklych wedkarzy Brytyjskich.Na przyklad, kiedy po udanym wyholowaniu i ostrożnym wyhaczeniu z bezzadziorowego haka staraja sie okreslic wiek ryby po jej wielkości. Mysle ze jest to według ich przekonania i wartosci pewien sposob okazania szacunku,troski oraz kształtowania świadomości jaka dana ryba musi przejsc droge od zapłodnienia jajeczka ikry do tego momentu jej zycia określanego w latach, kiedy to wlasnie zostaje po heroicznej walce pokonana przez wedkarza ktory ja zlowil. Takze trend nagrywania swoich sesji z nad wody,omawianie technik polowu,przynęt,zanęt, sprzetu,doswiadczen,a nastepnie dzielenie sie tym wszystkim ze spolecznoscia wedkarzy na calym swiecie w większości nie w celu czerpania z tego jakis wielkich korzyści finansowych.Mam nadzieje ze wędkarstwo,takze w Polsce w przyszlosci pojdzie wlasnie w tym kierunku,jakze ciekawym oraz rozwijajacym. A nie w kierunku uprawiania naszego hobby tylko i wylacznie w celach konsumpcyjnych.