Dzisiaj rozpocząłem sezon feederowy.Wybrałem się na największą rzekę w mojej okolicy.
Skuszony przez lobby antykrętlikowe miałem zamiar przetestować dzisiaj zestaw ze skrętką.
Rozrobiłem 1kg zanęty,dodałem półszklanki soli,sześć garści pieczywka fluo,konopie.Jako przynęta kukurydza,która trafiła również do koszyczka.
Po około 30 minutach melduje się pierwszy pan krąp.
A zanim niewielka płoć.Też pan bo z wysypką tarłową.
Będąc nad wodą nie zapominajcie aparatu.Mi dzisiaj udało się uchwycić jelonka,który przechadzał się górą wąwozu.
W sumie udało mi się złapać 4 płocie i 13 krąpi.Największa płoć 28cm,krąp 28cm.Czyli bez szału.Polska rzeczywistość.
Ciężko mi się jakość odnieść do tych wyników,bo w poprzednich latach zawsze w tym czasie latałem za szczupakiem i feederowanie zaczynałem dopiero w czerwcu.Wiem na pewno,że na tym odcinku leszcz pojawia się dopiero po tarle.Zdziwiony jestem jedynie brakiem klenia.
Skrętka spisała się znakomicie.Zero splątań.To chyba będzie mój zestaw number one na ten sezon.