Wyniki nad wodą 2016

[Wonski81]

No dokładnie. Chodziło o wpisy z poprzednich wypraw.
Oprócz daty i nr łowiska nic tam więcej nie miałem. Wolałem jednak nie kpić,ani nic z tych rzeczy,bo na koniec bym jaki mandat dostał czy cuś? Zwłaszcza,że chłop chciał pokazać "kto rządzi" i innych wędkarzy też maglował,na dodatek z pisaniem miał dość spore problemy,więc ... więc byłem grzeczny

[Arunio]

Wychodzi na to,ze teraz powinienem być wdzięczny nauczycielom,którzy"Bardzo dawno temu.W odległej Galaktyce" Z upartością godną Muła,wciskali we mnie,że rubryki nie opisane wykreślić.
Zostało mi to do dziś,i tak czynię!  

[kkza]

W takim razie muszę szybko wyjąć rejestr z garażu i powpisywać liny i płocie...

[MarioG]

Zawsze wykreslam i powiem szczerze ze nie widze w tym nic zlego.

A tak swoja droga to mam nadzieje ze rany na rybach goja sie latwo. W niedziele na zalewie trafilem takiego karpika pod 2 kilo i byl strasznie pogryziony. Za łbem na grzbiecie mial taką bardzo dużą i głęboką ranę. Do teraz zastanawiam sie czy dobrze zrobiłem puszczając takiego.

[kubator]

Gratulacje dla wszyskich, którzy połowili. Ja dziś zaliczyłem swój czwarty wypad w tym sezonie i znów nie połowiłem Coś tam wydłubałem, ale szału nie było. W zeszłym roku łowiłem tylko i wyłącznie na komercjach. Dlatego w tym roku postanowiłem to zmienić i wykupiłem licencje na wodę małego stowarzyszenia. Mają oni jeden malowniczo położony zbiornik pożwirowy w lesie 20km od Torunia. Po pierwszych wypadach widzę, że woda dość trudna a ryby kapryśne. No ale nic to dopiero początek sezonu. Dziś łowiłem w małej zatoczce o głębokości ok 2.5m. Na jednym kiju na początku metoda i lokowanie podajnika w okolicach zwalonego drzewa. W podajniku miks kolegi katmay z pelletem 2mm oraz zmielonym allerem druga mieszanka to baitech metod miks wraz z pelletem 2mm. Praca zanęty katmay piękna, ale rybek brak mimo ciągłego kombinowania z przynętami. Drugi kij to spławik i nęcenie białymi. Nęciłem tak dwa miejsca jedno blisko trzcin. Drugie kilka metrów dalej na otwartej wodzie na pierwszym blacie. Łowiłem z dna, z toni, z opadu i zaliczyłem tylko dwa brania. Oba zacięte i wyholowane dwa okonie troszkę powyżej 20cm. Po pewnym czasie koszyk od metody zmieniłem na zwykły niestety też bez rezultatów. Ryb nie połowiłem, ale za to nacieszyłem oko pięknymi widokami.

[s7]

Moje Gratulacje za 

PS

[MrProper]

Wszystkim łowiącym Gratki

[Robert_X]

Ale Wam fajnie , ja siedzę na du.....ie aż mnie boli ale na rybki wybrać się nie mogę bo siła wyższa...

[MrProper]

Byłem na rybkach z żoną w niedziele.
Trochę pokory jak to mówią.


Jakieś 13 kilo w siatce, w tym trzy moje ploteczki.

Pokory i skruch przed żoną- Teraz powinieneś żonę brać na ryby jako instruktora

Gratulacje
Dla obu

[MrProper]

To ja też się pochwalę. Dziś ósmy wyjazd na ryby od początku roku. Ósmy kolejny nawet bez jednego brania... ÓSMY...

Za dziewiątym będzie DUUUUŻO lepiej

[Skand]

30.04. - zaliczyłem komercję, test przeróżnych kulek, 1 branie karpia na kulkę z sonu krab&kryl niestety spiął się pod brzegiem, 2 amury na truskawkę z msrange, 4 karaski, 14 płotek na spławik,
01.05. - Odra, 61 krąpi na białego, zanęta Harison big fish + glina + pinka,
dzisiaj - Odra, od godz 9 do 16, wynik 11 krąpi, od 13-tej zanik brań, na otarcie łez jak już się składałem wpadł kolejny tłusty krąp. Rybki przeczuwały, że zaraz spadnie deszcz.

[Sławek]

To ja też się pochwalę. Dziś ósmy wyjazd na ryby od początku roku. Ósmy kolejny nawet bez jednego brania... ÓSMY...

Za dziewiątym będzie DUUUUŻO lepiej

Jeszcze troche i otworze własny wątek "Jak nie łapać ryb", może sie komuś przyda ☺

[waz]

Zawsze się śmiałem, jak widziałem duże podbieraki. A dzisiejszy karp mi się nie zmieścił i dalej pływa. Pierwszy raz zakupiłem pellet, pierwszy raz metoda i karp około 10 kg prawie na brzegu. Pikantna kiełbasa 12 mm, woda PZW.

[gregorio]

No to już zgłaszaj taką sztukę na forumowe GP okazów.

[Kereloth]

U mnie dzisiaj pierwszy raz na metode(pikantna 12mm z Sonu) zameldował się zębaty. Na oko miał ok 4-5kg, niestety tylko na oko bo miałem za mały podbierak i kolejnego odjazdu nie wytrzymał przypon.