Piękne brzaniory.

Ja bylem z Piotrem (sympatyk forum) i Mjmaćkiem na wypadzie na komercji (tej co odwiedził Luk niedawno).
Piątek - pogoda masakra, parę rybek wymęczyliśmy rano i coś tam w dzień z Piotrem (od wzdręgi 17 cm do jesiotra 9 kg).
Wieczorem dojechał Mjmaciek. W nocy mimo dalej masakrycznej pogody mieliśmy brania i kilka karpi, amurów i jesiotrów haka się uwiesiło.
Nad ranem przeszła obok burza i warunki pogodowe teoretycznie się polepszyły - ale ryby się niestety nie zorientowały. Piotr pojechał, Mjmaciek miał parę brań i ryb, u mnie już nic.
U mnie najlepiej spisały się przynęty i zanęty na bazie kuku i czosnku. Kolejny raz nie zawiodły pellety Meus, ale trzeba się napracować aby zachowały odpowiednią konsystencję do koszyka, szczególnie przy wysokiej temperaturze.