Gratuluję wszystkim wyników! Pięknie połowione!

Zbyszek, znowu rozbiłeś bank z linami....

Ja wczoraj zmierzyłęm się z upałem 30 stopni, i wybrałem się na popołudniową sesję na Stockbridge Pond. Dwa lata temu łowiłem tam ładne karasie i płocie. Wyjazd z tyczką, myślałem, że będzie obfite żniwo a tutaj...

Jako pierwsze zaskoczył mnie widok szczypiec raka na brzegu. O co chodzi...? Później się wyjaśniło. Woda jest zainfekowana rakiem sygnałowym, w takiej ilości, że to szok. Na tyczkę złowiłem w niecałe 6 godzin 9 sztuk! Wiele osób, nie mających kontaktu z tymi stworzeniami, nie wie, co to za maskara... Wszystkie miały podobne wymiary, co nasunęło mi pewne podejrzenia - okazało się, że wieczorem koleżka opróżnia pułapki. Tak więc sytuacja jest jeszcze gorsza, gdyż sygnałowiec to kanibal. Ale jak się usunie największe z osobników, następuje wysyp mniejszych. Pułapki pogarszają sytuację tylko.
Druga sprawa to ryby. W tym roku zarybiono linem. Fajnie, co? Szkoda tylko, że wpuszczono go sporo, w wymiarze 15 cm. Zowiłem iich bodajże 9, największy (jedyny) miał 25 cm, reszta poniżej 20 cm. No i hybryda. Cholera wie co to za ryba, ale w wodzie tej pływa teraz mnóstwo hybryd. Wyglądają jak krzyżówka lina z karpiem i karasiem. Co ciekawe mają cztery mini wąsiki (jak karp), i podłużne ciało jak mały lin. Największa tez miała 25 cm, większość poniżej 20 cm. Tak więc sesja to wynik 29 rybek i 9 raków. Nie skusiłem nic większego, mimo, że ostatnie pół godziny próbowałem używać już kukurydzy Cukka. Skusiły się raki. MOże upał był temu winien? Pełnia?
Jakny nie było, woda jest jak dla mnie spalona. Masa drobnicy, sam bailiff powiedział, że nie wie czemu karaś nie żeruje. Inni wędkarze też narzekali, jeden tylko złowił złotą rybkę półtorej kilo i kilka większych linków. Wpadnę tam chyba z feederami, aczkolwiek obawiam się tych raków. Znowu trzeba będzie kombinować, czyli zanęcić kiełbasą miejsca gdzie nie trafiają zestawy, aby skusić tam inwazyjne paskudy z USA

Taka ładna woda...

Rak sygnałowy, inwazyjny niszczyciel. Wyżera wszystko, niszczy wylęg ryb, konkurent pokarmowy, ryje w brzegach powodując ich erozję, niszczy rośliny. Kill'em all!

Szto eta? LInokarpiokaraś?

