Wyniki nad wodą 2016

[zbyszek321]

Piękne rybki złowiliście . Ja w weekend jestem uziemiony, córcie przyjechała.

[Sebek Francja]

Ale połowione
Masters wielkie graty zwłaszcza za karpiocha
Sebek super połów, ale muszę o to zapytać. Po kiego trzymasz, męczysz tyle pięknych ryb w siacie Kojarzę Twój wpis, że rybki puszczasz wolno, zatem o co kaman? Powiem szczerze, że mi osobiście takie grupowe zdjęcie pięknych brzan i innych sumów kole w oczy...nie widzę logiki.

Odnośnie wątpliwości na temat sumików. Panowie bez jaj, to najzwyklejszy sum europejski, żadna hybryda

Na zawodach też się  trzyma ryby w sieci i nikt do nikogo niema prerensji.

[jazzriba]

no i stało się... pierwsza nocka od nie pamiętam kiedy i pierwszy KARP w życiu i mojej wędkarskiej karierze!! pierwszy, mój Ci on!! wrażenia nie do opisania. Cały się telepałem jeszcze przez 1h po złowieniu. nie miałem miarki i wagi więc ciekawe ile kg mógł mieć...
Oczywiście wypuściłem go do wody. Godny przeciwnik

[Jędrula]

Piękne ryby Koledzy

[Jędrula]

Piękne rybki złowiliście . Ja w weekend jestem uziemiony, córcie przyjechała.

Zbysiu, córę pod pachę i dawaj nad wodę

[mjmaciek]

Gratuluje panowie pieknie lowicie

[Mosteque]

Jazz, zmierz podbierak. Karp tyle mniej więcej miał długości.
Gratuluję!

[Luk]

Gratuluje połowów! Ale wyniki...

Sebek, ale mas rybną wodę. Graty za wynik w ogóle :bravo:Te moje się 'nie umywają'. Widzę, że gatunkowo jest wielka różnorodność. Jadę do Francji we wrześniu

Jazzriba, gratuluję karpia! Ciszę się, że były takie emocje O to chodzi w wędkarstwie...

Kamil, piękna łopata!

Wiśnia, u mnie też wiele łowisk zarosło w cholerę... Taki czas. Ale coś się uwiesiło zawsze

[s7]

Jazzriba no to teraz już zadowoli Cię karpik taki ponad trzy kilo
Gratuluję pierwszego karpia i  za to że rybka dalej pływa 

[beret_89]

Siędziłem z koleszką dwa dni i dwie noce na jeziorku pod juryzdykcją PZW, w nocy z nastawieniem na suma- bez kontaktu z rybą. W dzień, mimo nęcenia na grubo, skubała tylko płotka. Po nieudanej zasiadce, jak wracaliśmy do domu, to po drodze zajechaliśmy na łowisko porzucać spinningiem, na Rapale DT trafił mi się sumek 90cm i 4,75kg wagi, pierwszy w tym roku. Zaatakował z taką siłą że się wystraszyłem, targał inazume jak wściekły, aż ręka mnie rozbolała.

[Splot]

Na weekend przyjechaliśmy z rodzinką do teściowej, wiec trzeba było wyskoczyć nad Odrę w Ścinawie. Nie kupiłem robaków we Wrocławiu wiec trzeba było przepłacać. U nas ćwiartka pinki ok 5zł w Lubinie trzy złote więcej. Miałem wyjechać o 18 wyjechałem o 19:50. Zajechałem do portu szybko zabrałem manele chce wejść na główkę a tam zarośla jak w Kambodży. Krótkie spodenki na tyłku i lenistwo bo szkoda minuty na przebranie to recepta na bomble od pokrzywy. Woda niższa o metr w stosunku do majowej wizyty. Zanęte miałem z poprzedniej wyprawy. Jedna do pickera leszcz rzeka i czarna płoć od Lorpio z melasą rozpuszczoną w soku z qq i martwymi robalami. Druga na feedera mix Lorpio betaina i konopie i też melasa z sokiem qq. Miejsce do pickera klatka, feeder nurt ok 2m od spokojnej wody. Kilka koszyków w każde miejsce. Do kosza z mixem daję gotowane konopie i qq z puszki. Łowienie zaczynam o 21.
Na hak pickera biały lub małe ziarno qq i co 5-10min krąpik albo leszczyk nic szczególnego ale zabaw przednia. Na feedera zakładam pikantną kiełbasę 8mm i ok godziny 22 branie że o mało mi wędki nie porwało. Ostre murowanie w nurcie i ostra walka rybki, przypon 0,16 nie pozwala na siłowe rozwiązanie. Po kilku minutach w blasku latarki pojawia się ona królowa rzek o której tylko marzyłem. Całe 50cm szczęścia. Cudo. Chcę jeszcze. Rzut i po pięciu minutach uderzenie w połowie drogi ryba się spina. Przez 30min bez brania. Na włos do pleciku dodaję qq lub dendrobene. Nic większego się nie wiesza podleszczaki takie 25-30cm. Przewód północą coś większego ale wchodzi w jakąś zawadę.  23h woda podnosi się do północy jakieś 10 cm i rośnie. Siedziałem na kamieniach poniżej główki torba z miskami, sitem i pelletami mokre,  pokrowiec na wędki z wodą w środku. Przenoszę manele wyżej. Niemam jak wbić podpurek w nowe miejsce trzeba się zbierać 24:15. Można się zakochać w naszej Oderce. Miejsce super. Muszę częściej odwiedzać teściową

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[e-MarioBros]

Gratulacje .
Szczególnie brzany robią na mnie wrażenie. Może uda mi się w sierpniu na 3 dni skoczyć na San...
Kiedyś myślałem żeby w czasie wizyty w Anglii gdzieś tam na nie skoczyć, teraz rozważam Francję ...
Może coś w następnym roku. Trzeba się tylko zorientować w tamtejszych przepisach i opłatach
Ja chyba nie wytrzymam do czwartku (mini zlocik przyjaciół) i mimo upałów coś potrenuję koło wtorku.

[Sebek Francja]

Gratulacje .
Szczególnie brzany robią na mnie wrażenie. Może uda mi się w sierpniu na 3 dni skoczyć na San...
Kiedyś myślałem żeby w czasie wizyty w Anglii gdzieś tam na nie skoczyć, teraz rozważam Francję ...
Może coś w następnym roku. Trzeba się tylko zorientować w tamtejszych przepisach i opłatach
Ja chyba nie wytrzymam do czwartku (mini zlocik przyjaciół) i mimo upałów coś potrenuję koło wtorku.

jeśli chodzi o brzany to w rzece gdzie mieszkam jest ich dużo. Bardzo nawet bym powiedział.

[Sebek Francja]

Gratulacje .
Szczególnie brzany robią na mnie wrażenie. Może uda mi się w sierpniu na 3 dni skoczyć na San...
Kiedyś myślałem żeby w czasie wizyty w Anglii gdzieś tam na nie skoczyć, teraz rozważam Francję ...
Może coś w następnym roku. Trzeba się tylko zorientować w tamtejszych przepisach i opłatach
Ja chyba nie wytrzymam do czwartku (mini zlocik przyjaciół) i mimo upałów coś potrenuję koło wtorku.

[kucus22]

Ale połowione
Masters wielkie graty zwłaszcza za karpiocha
Sebek super połów, ale muszę o to zapytać. Po kiego trzymasz, męczysz tyle pięknych ryb w siacie Kojarzę Twój wpis, że rybki puszczasz wolno, zatem o co kaman? Powiem szczerze, że mi osobiście takie grupowe zdjęcie pięknych brzan i innych sumów kole w oczy...nie widzę logiki.

Odnośnie wątpliwości na temat sumików. Panowie bez jaj, to najzwyklejszy sum europejski, żadna hybryda

Na zawodach też się  trzyma ryby w sieci i nikt do nikogo niema prerensji.

Kurcze Sebek, dalej nie widzę w tym logiki
Ale w sumie nie mój interes, nie moje wody...będziesz robił jak chcesz
Żeby nie było off topa, dzisiaj klasyczny blank na śląskiej żwirowni
6 i pół godziny bez kontaktu z rybą, oczywiście metoda