Dziękuję Jacku za wspólny wypad. Było super pogadaliśmy, pośmialiśmy się, no i oczywiście ładnie połowiliśmy tzn ja połowiłem

Chłopaki nie jeździjcie z Jackiem na ryby. Nie dość, że sam wybrał łowisko (zaproponowałem trzy). Sam wybrał sobie miejsce na stanowisku to jeszcze mnie tu w internetach obsmarował jaki to jestem gościnny. Połowiłbym lepiej, ale ciągle musiałem pamagać Jackowi jaki przypon, gdzie rzucać itp. Nawet musiałem mu pokazywać jak miks w podajniku ubijać. Druga sprawa to sprzęt Jacka. Niestety pozostawia wiele do życzenia. Wszysko jakiś nieznanych marek kije to jakiś Drennan S7, fotel cuzo, piórnik nie na czasie (Guru). Nawet mój syn wie, że najlepsze piórnik w tym sezonie są ze Star Wars

Jacek jeszcze raz dziękuję i do następnego razu.