Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2016  (Przeczytany 1968538 razy)

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6390 dnia: 09.09.2016, 09:17 »
Syborg/Kubator - fajna relacja. :)
PS: Ja podobne wyprawy rozgrywam inaczej, oczywiście jak gość zgadza się na takie rozwiązanie (70% - się zgadza).
Ciągniemy ryby na zmianę - obojętnie na czyje wędki weźmie ryba.
;)

Offline kubator

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 108
  • Reputacja: 79
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kuba
  • Lokalizacja: Toruń
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6391 dnia: 09.09.2016, 10:22 »
Dziękuję Jacku za wspólny wypad. Było super pogadaliśmy, pośmialiśmy się, no i oczywiście ładnie połowiliśmy tzn ja połowiłem :) Chłopaki nie jeździjcie z Jackiem na ryby. Nie dość, że sam wybrał łowisko (zaproponowałem trzy). Sam wybrał sobie miejsce na stanowisku to jeszcze mnie tu w internetach obsmarował jaki to jestem gościnny. Połowiłbym lepiej, ale ciągle musiałem pamagać Jackowi jaki przypon, gdzie rzucać itp. Nawet musiałem mu pokazywać jak miks w podajniku ubijać. Druga sprawa to sprzęt Jacka. Niestety pozostawia wiele do życzenia. Wszysko jakiś nieznanych marek kije to jakiś Drennan S7, fotel cuzo, piórnik nie na czasie (Guru). Nawet mój syn wie, że najlepsze piórnik w tym sezonie są ze Star Wars :) Jacek jeszcze raz dziękuję i do następnego razu.
Jožin z bažin

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 823
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6392 dnia: 09.09.2016, 10:45 »
Dzisiaj o świcie zaliczyłem linowo - karasiowy wypad na pobliski dziki staw. Łowiłem methodą na średnie podajniki. Sprawdziły się naturalne przynęty, wynalazki z komercji totalnie zawiodły. Nie dopisały niestety liny,  miałem same karasie. Wklejam również zdjęcie lina złowionego w sierpniu.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6393 dnia: 09.09.2016, 11:06 »
:thumbup:
;)

MrProper

  • Gość
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6394 dnia: 09.09.2016, 11:10 »
Michał gratki :bravo:
Jacek Kuba "współczuje" tak miłej zasiadki ;D
I calejreszcie które obłowiła rownież gratulacje :bravo:

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 638
  • Reputacja: 444
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6395 dnia: 09.09.2016, 11:14 »
Pięknie połowione koledzy :bravo:
Jacku, naprawdę się cieszę że dałeś wygrać Kubie ;)
Teraz możesz już się przyznać, ze takie były założenia przed wyjazdem  :D
Robert

Offline szumeq

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • tylko PZW
  • Lokalizacja: Złotów
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6396 dnia: 09.09.2016, 11:48 »
Michał piękne rybki...gratulacje...

Offline Czarosław

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 270
  • Reputacja: 48
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ząbki
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6397 dnia: 09.09.2016, 14:50 »
Fajny lin


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zapraszam do polubienia mojej strony!
https://m.facebook.com/FeederRadomTeam/
Pozdrawiam, Cezary 😜

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6398 dnia: 09.09.2016, 18:04 »
Zacznę od rzeczy dla mnie miłych. Zostałem dziś zaproszony przez Kubę (Kuba, czyli Kubator) na jedno z "jego" okolicznych łowisk. Plany były dość jasne: spotkać się, porozmawiać, złowić coś konkretnego, zjeść coś dobrego, nie pokłócić się. Niestety, szybko się okazało, że ten dzień nie będzie dla mnie zbyt udany. Jednak po kolei.

Kuba pozwolił mi wybrać miejsce. Mogłem zdecydować się na lewą lub prawą stronę łowiska. Wybrałem prawą. Po czasie zrozumiałem, co oznaczał błysk w oku kolegi, gdy oznajmiałem swoją decyzję. To był błysk radości. Szybko zorganizowaliśmy stanowiska, po czym rozpoczęliśmy łowienie. Przed nami był cały piękny dzień (właśnie czuję, jak zaczyna mnie szczypać skóra na szyi). Kuba rozpoczął łagodnie. Złowił dwa lub trzy takie oto karasie:








Ucieszyłem się, bo był to świetny prognostyk na kolejne godziny. Długo nie trzeba było czekać na mocne uderzenie. Uderzył Kuba, łowiąc pięknego karpia, którego wagę oceniliśmy na około pięć kilogramów. Ryby nie ważyliśmy ani nie mierzyliśmy. Zrobiliśmy jednak poniższe zdjęcie:





W tym momencie jeszcze mocno wierzyłem, że przyjdzie moja kolej, więc cierpliwie robiłem swoje. Kuba jednak był innego zdania. Było mu mało, więc złowił sobie dwa lub trzy karasie. Tak się rozochocił, że złowił kolejnego karpia. Ten jednak był trochę mniejszy od pierwszego. Niewiele mniejszy, ale jednak. Żarty się skończyły, gdy gościnny kolego wyholował... trzeciego karpia. Nawet zrobiłem im taką fotkę (Kuba to ten w okularach):





Ryby jakoś nie zwracały na mnie uwagi, to fakt nie do ukrycia. Zwracały jednak uwagę na Kubę, który bezczelnie prawie wyholował czwartego karpia. Być może była to największa sztuka dzisiejszego dnia. Niestety, ryba spięła się przy samym brzegu. W tym momencie przestałem liczyć ryby mojego wspaniałego kompana, bo nie chciałem się denerwować. Gdy Kuba łowił swoje kolejne karasie, ja już nie byłem jego kolegą (mój wybór). Trochę mu wybaczyłem, gdy złowiłem dwa takie karasie:





Raczej nie muszę wspominać, że były to najmniejsze karasie, jakie zostały dziś złowione, bo to oczywiste. Pewne też jest to, że nigdy nie zaznałem tak spektakularnej, efektownej porażki. Boli mnie to, że gdy ja szukałem skutecznej przynęty, zakładając najwspanialsze specyfiki, Kuba łowił swoje ryby na kawałek silikonu. Tak, to nie żart, bo zostałem ograny sztuczną kukurydzą, która śmierdziała tak paskudnie, że do teraz mnie mdli. Można teraz zapytać, czy kolega nie mógł mi podarować tego paskudztwa. Mógł, nawet to zrobił...

Jakoś to przeżyję, bo człowiek potrafi dużo znieść. Ale jedno muszę wykrzyczeć: to jest gościna?! Dzięki!


Jakubie, kiedy jedziemy? Mam pewną sprawę do załatwienia. Nawet nie zgadniesz co :)
:thumbup: 
Arek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6399 dnia: 09.09.2016, 20:19 »
Jacek sam sobie jesteś winny.
Kupiłeś kije jak wierzby wicie i myślisz, że ryba to przeczyta? Trzeba było za radą Zbyszka kupić torbę, chociaż koszulkę Drennana. Taki napis rzuca się w oczy z dużej odległości i ryba współpracuje.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6400 dnia: 09.09.2016, 20:31 »
No właśnie :)
Zbyszek

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6401 dnia: 09.09.2016, 20:39 »
Torba i koszulka to magnes na łopaty i prosiaczki :)
Krzysztof

Offline kali

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Okolice Warszawy
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6402 dnia: 09.09.2016, 21:06 »
U mnie dzisiaj takie małe coś się trafiło.



Niewielki ale cieszy bo to mój pierwszy zrobiliśmy sobie selfi i popłynął po rodziców.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6403 dnia: 09.09.2016, 21:15 »
Jacek sam sobie jesteś winny.
Kupiłeś kije jak wierzby wicie i myślisz, że ryba to przeczyta? Trzeba było za radą Zbyszka kupić torbę, chociaż koszulkę Drennana. Taki napis rzuca się w oczy z dużej odległości i ryba współpracuje.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka



Torba i koszulka to magnes na łopaty i prosiaczki :)

No właśnie :)

Zgadza się. Przecież Zbyszek wczoraj napisał:

"Kurier zadzwonił jak byłem w szkole mówiąc, że ma paczkę. Poprosiłem, żeby ją zostawił u sąsiadki (fantastyczna starsza pani). Po pracy poszedłem po paczkę, a sąsiadka zapytała, czy kupiłem łopatę do odśnieżania".



Zbyszku, teraz się pochwal, gdzie trzymasz prosiaczki (dla jasności - takie chrum, chrum) :)
Jacek

Offline Mario8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 509
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zduńska Wola
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #6404 dnia: 09.09.2016, 21:21 »
Fajnie , że połowiliście :thumbup:
Ja dzisiaj siedziałem od 16 do 20.30
Spławik - zero
Metoda - 1 szt bąk
Było piekło nad wadą :)
Woda mała , rybki nie chcą skubać
Może w niedzielę rano będzie lepiej  :)