Graty Michał, ładny kropek!
Skand, ale numer...
Sponiewierałbym producneta na Twoim miejscu
Ja dzisiaj wyskoczyłem na Bonds Lake, jedyny dzień w tygodniu gdzie nie wieje tak strasznie (to znaczy wieje strasznie, ale od jutra juz w ogóle...). Łowiłem dwoma pickerami, - moim Garbolino o i nowym Frenzee. Ależ się zdziwiłem - kij wygląda jakby Chińczyk pomylił blanki, i dał o wiele za sztywny. Producent mówi o paraboli
Jakby nie było dało się łowić, ale komfortu nie było. Świetnie natomiast sprawdzają się wykrojniki z Guru z pudełkiem, to jest po prostu rewelacja! Wchodzą na stałe do mojego asortymentu. Można robić idealne dumbelsy z mielonki, parówek, pepperami, miękkich kulek proteinowych, krażki z chleba... Mielonka smakowała rybom i była przynętą nr 1.
Ogólnie wpadło 11 karpi, 7 na Metodę, 4 na helikoptera, plus jedna wzdręga... Jak na początek lutego wyniki bardzo dobre
Co ciekawe - uzywałem miksu który przez dwa tygodnie miałem w samochodzie po rozmrożeniu, zrobiony został jeszcze chyba w zeszłym roku. Mimo jego lekkiej 'nieświeżości' rybom wchodził. Coś mi się wydaje, że zacznę tak traktować miksy!
Poniżej kij od szczotki ze szczytówką 1 oz, czylie Frenzee
Jednak potrafi zarzucić daleko, może być dobry do podajników 60 gram (ESP)...