Szczególnie jak łowię lekko i uchowaj przelotowo. Ryba ma się zaciąć, a nie wyczuć opór szczytówki i wypluć przynętę. Wydaje się, że to głupota, ale zimą zostawiam bardzo wąski margines na wskazania i maksymalne skupienie na nich. Przy szczytówkach dostępnych na rynku, które są jak z gumy, wskazania są super widoczne, ale ryby są czujne jak zawsze. Lepiej zostawić im jak najmniej na zorientowanie się, że jest to pułapka.