Autor Wątek: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016  (Przeczytany 207691 razy)

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #375 dnia: 15.06.2016, 11:28 »
Należy także zauważyć że nawet tytuł wątku jest: "Pyza Na Swojskich Wodach - 2016", a wy chłopaka wysyłacie na "obce" wody :P

Pyza strasznie duże masz oczka w tym sicie. Jakiej wielkości oczka i czy nie przeszkadza to przy drobniejszej granulacji zanęty?
Paweł.

Offline Piitubski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 459
  • Reputacja: 25
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #376 dnia: 15.06.2016, 14:36 »
Pyza, gratulacje. Jak zawsze z wielką ciekawością czytam Twoje relacje. Te przypony z plecionki można kupić gotowe?

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 035
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #377 dnia: 15.06.2016, 16:07 »
Ja muszę się nie zgodzić z Lukiem i resztą osób co do kombinowania na wodzie PZW. Dla mnie ten temat jest dużo bardziej wartościowy niżeli wyniki nad wodą aka łowienie w akwarium (komercji) - przecież tak samo można pójść na PZW po zarybieniu i pochwalić się wynikami na co konkretnie ryba brała. Z drugiej strony na ten sezon sam też pokupowałem drogie zanęty i przynęty, więc jestem ciekaw wyników. Mam nadzieje, że uda mi się wrzucić na forum ciekawe porównaniu, bo na ryby zawsze wybieram się z osobą, która łowi "tradycyjnie" na tanie zanęty, kuku czy białe.

Co do rezultatów to były dość dobre jak na PZW. Zapewne, gdyby Pyza używał taniej zanęty (np. trapera) i kuku lub robaki to pewnie nic by nie złowił, a tutaj wynik jednak robią dobre przynęty i zanęta na bazie mączki rybnej.

A jak wiadomo to ludzie na PZW zabierają każdą rybę, bo muszą odkuć 300 zł wydane na karte. Tak samo zastanówcie się nad jednym faktem, większość osób na PZW stosuje zwykłe tanie zanęty i  przynęty, a później narzekają, że ryby nie biorą, bo jaki jest sens wrzucać drogiego Sonu MMM skoro wyniki mogą być zerowe ze względu na stan rybny, a o losowości żerowania nie wspominam, bo to jednak PZW. Wg mnie doskonale to pokazują zawody np. w moim kole, gdzie sporo osób łowi ładne bonusy, a np. osoba normalnie łowiąca przez cały dzień praktycznie nic nie ciągnie. Tutaj definitywnie wynik robią bardzo dobre zanęty, więc tak naprawdę warto kombinować na PZW.



Offline Czarosław

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 270
  • Reputacja: 48
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ząbki
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #378 dnia: 15.06.2016, 17:11 »
Ja tamten sezon, testowałem zanety te droższe typu Sonu, dynamite na Pzw i uważam, ze na większości akwenów szkoda pieniędzy
Guruja robaki, z których miałem zrezygnować na rzecz samych kulek i pelletow, ale jesli chce sie cos złowić to robaki...
Ja jeździłem z drogimi, a kolega z traperom, i nie widziałem różnicy w braniach zupełnie
Przestałem tez używać metody w większości przypadków, jesli juz to z białym robakiem, bo inaczej nie da rady :/
Uwielbiam komercje
Nie chodzi ze jest łatwej. Tam ta ryba po prostu jest
Założyć metodę plus np metodę z pva lub pellet feeder, pozakładać kulki itp - poezja. Tam używam wyłącznie wysokiej klasy produktów. Głownie Sonu, bo zanety z tej firmy lubie najbardziej, przyjdzie jeszcze czas w te zaczynające sie wakacje na testowanie Lorpio. Także, na Pzw szkoda kasy :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zapraszam do polubienia mojej strony!
https://m.facebook.com/FeederRadomTeam/
Pozdrawiam, Cezary 😜

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #379 dnia: 15.06.2016, 17:25 »
Motov8 - mi bardziej chodzi o to, ze przy takim rybostanie, używanie świeżych nowości z Dynamite'a, Sonu czy Bait-techa niewiele Ci da. Jasne, że trzeba kombinować - ale trochę jest to 'para w gwizdek'. Można sobie udowodnić chyba, że nie warto tyle pakować kasy aby połowić leszczyków.

Właśnie wizyta na komercji, lub bardziej zasobnym łowisku może pokazać co naprawdę potrafimy, możemy też ładnie pokombinować.

Co do komercji - ja będąc z Opola nie uważam na przykład łowiska w Zawadzie za ciekawe dla mnie, wolę wodę w Biestrzynniku, Dziergowicach... Zbyt dużo ryb w tym  pierwszym, zbyt łatwo. Na tych następnych łowiskach natomiast ryby jest mniej, nie rzuca się na wszystko, trzeba kombinować.
Sylwek zrobi co zechce oczywiście. Jednak czytających relacje z tej samej wody i z tymi samymi wynikami będzie coraz mniej.
Lucjan

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #380 dnia: 15.06.2016, 17:26 »
Tydzień temu na komercji pod koniec rzucaliśmy same podajniki bez zanęty na haku był tylko dumbels , mieliśmy kilka ryb na taki "zestaw" :D
Komercja jest fajna raz na jakis czas żeby poczuć rybki srawdzic sie w trakcie holowania. Ale nie ma tego uroku co PZW i to nam gwarantują relacje Sylwka

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #381 dnia: 15.06.2016, 17:43 »
Tydzień temu na komercji pod koniec rzucaliśmy same podajniki bez zanęty na haku był tylko dumbels , mieliśmy kilka ryb na taki "zestaw" :D
Komercja jest fajna raz na jakis czas żeby poczuć rybki srawdzic sie w trakcie holowania. Ale nie ma tego uroku co PZW i to nam gwarantują relacje Sylwka

Jakub, wrzucasz do jednego wora wiele łowisk. Jeżeli łowisz tyle ryb na takiej wodzie, to zmień ja na inną, bo faktycznie jest zbyt łatwa. Na dobrej, wymagającej wodzie tak nie będzie, co najwyżej będzie to fuks. W Dziergowicach, na wodzie PZW, Mateo też łowił takie leszczokrąpie na sam podajnik z przynętą... :D

Mnie takie wypady szybko by znudziły, jeżeli nie ma jakiś bonusów. Zwłaszcza jeżeli mam spore możliwości. Oczywiście, mając wody we Wrocławiu takie jak Ty, nie trzeba łowić na komercjach. Ale jak widać Kielce to nie Breslau.
Lucjan

Offline alisowski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #382 dnia: 15.06.2016, 18:05 »
WROCŁAW nie Breslau Lucjanie
Andrzej Lisowski

Offline tomek-kun

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 601
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Racibórz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #383 dnia: 15.06.2016, 18:43 »
Muszę się nie zgodzić z tobą Lucjanie. Byłeś kiedyś na Zawadzie? Wielu wędkarzy tam blankuje. Nie raz już to zauważyłem. W pon łowiłem tam na metodę od 6 rano do 12 i nie miałem ani jednego brania. Dopiero popołudniu wymęczyłem kilka ryb. Dwóch wędkarzy złapało po 2 rybki. Byłem tam też we wtorek i udało się wyholować 5 karasi. Uważam że to mało, ale przeważnie mam tam tak że kiedy słońce zaczyna bardziej nagrzewać wodę wtedy brań jest mniej. Irytuje mnie że wszyscy rzucają pod wyspę i potem splątań jest dużo. Nigdy tam co prawda jeszcze nie zblankowałem, ale moim zdaniem nie jest to wcale takie łatwe łowisko.

Może ja źle łowie, a wy  macie jakiś złoty środek. Bardzo możliwe wiem że cały czas się uczę mimo tego że wędkuje już kilkanaście lat z małymi przerwami i wiem że popełniam nadal dużo błędów. Nie mogę się jednak zgodzić z opinią że na Zawadzie łatwo się łowi. Pozdro
Tomek

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #384 dnia: 15.06.2016, 18:58 »
Lucjan na Twoich niedawnych filmach widzieliśmy jak łowisz leszcze jeden za drugim na robaka na pellety na mielonke z serem i co tam jeszcze.  II chyba nawet skomentowales ze słaby dzień.  Podejrzewam że gdybyś tam też zarzucił samego dumbels a też leszcz by siadł.  Ale wybrałeś takie łowisko żeby nam pokazać jakiegoś nowego producenta przynęt,  do tego lokowanie produktu z wycinakami guru ze niby fajnie się serek wycina i jest to skuteczne. Masz rację bardzo łatwo się łowi na tak przerybionych komercjach .   Zabierz te nowe przynęty i wycinanki i jedź na swojskie wody u Pyzy zobaczymy jakie będą efekty.

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #385 dnia: 15.06.2016, 19:15 »
Lucjan na Twoich niedawnych filmach widzieliśmy jak łowisz leszcze jeden za drugim na robaka na pellety na mielonke z serem i co tam jeszcze.  II chyba nawet skomentowales ze słaby dzień.  Podejrzewam że gdybyś tam też zarzucił samego dumbels a też leszcz by siadł.  Ale wybrałeś takie łowisko żeby nam pokazać jakiegoś nowego producenta przynęt,  do tego lokowanie produktu z wycinakami guru ze niby fajnie się serek wycina i jest to skuteczne. Masz rację bardzo łatwo się łowi na tak przerybionych komercjach .   Zabierz te nowe przynęty i wycinanki i jedź na swojskie wody u Pyzy zobaczymy jakie będą efekty.

:beer:
Z całym szacunkiem do Ciebie luk :)

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #386 dnia: 15.06.2016, 19:24 »
Każdemu co innego przynosi przyjemność.Mnie dużo radości daje wytypowanie miejsca połowu na rzece.Niestety, wiele komercji to stawy o jednakowej głębokości.

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #387 dnia: 15.06.2016, 19:28 »
Niech każdy łowi jak chce i gdzie chce, na komercji czy na pzw,  ci co łowia na pzw uważają się za lepszych od tych co jeżdżą na komercje,  a móż czasem dla odmiany warto wybrać się na komercję i wygodnie i łatwo połowić, nie oglądać dorosłego chłopa który ładuje do samochodu 30 cm szczupaka czy 15 cm lina,  czego byłem świadkiem niejednokrotnie na pzw.   A że pozycjonowanie jest w filmikach Luka to co z tego nikt pistoletu do głowy nie przystawia żeby kupić to czy tamto. Jak by miał łowić i sprzętu nie pokazywać i nic nie reklamować  to musiał by na wędkę z laszczaka czy bambusa i kołowrotek z dwóch gwoździ hehe. 
Paweł

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #388 dnia: 15.06.2016, 20:06 »
Witam

Wszystkim kolegom, którym się podobało serdecznie dziękuję, a tym którym się nie podobało, dziękuję, że czytają.

... i jeszcze jakby troszkę ortografia, gramatyka, stylistyka... bez urazy

Tego nie skomentuję. Jestem prosty chłopak, nie wykształcony, po szkole podstawowej. To wykształcenie podstawowe. Od 16 roku zacząłem pracę, pracuję do dziś. To już mi 30 lat minęło pracy. Trochę za późno na poznanie gramatyki i stylistyki. Opisuję to i opowiadam na swój sposób. Robię to za darmo i nie dla sławy, czy czegoś innego. Po prostu opisuję jeden dzień ze swojego pobytu nad wodą. Niektórym kolegom to się podoba, dlatego piszę, nie wszyscy się wypowiadają do moich relacji, ale widać po otwarciach ilu ludzi odwiedziło ten wątek. To widać, że jednak wątek jest ciekawy, choć ryby są nie wielkie. Ale prawdziwe, nie zmyślone, niefantazjowane, tak jak łowię, tak to pokazuję.

Należy także zauważyć że nawet tytuł wątku jest: "Pyza Na Swojskich Wodach - 2016", a wy chłopaka wysyłacie na "obce" wody :P
Pyza strasznie duże masz oczka w tym sicie. Jakiej wielkości oczka i czy nie przeszkadza to przy drobniejszej granulacji zanęty?

Tak jak Paweł zauważył, wątek jest Pyza na swojskich wodach, to więc niech tak zostanie. Pamiętają koledzy bajkę Pyza na polskich drogach? To była dziewczynka, a że ja mam taka samą ksywę pozwoliłem sobie swój wątek tak nazwać. Paweł sito mam 4 mm, takiego używam do swojego amatorskiego połowu. Daje radę, taki mix kilka razy przecieram, żeby nie było grubszych grudek i jest w porządku.

Pyza, gratulacje. Jak zawsze z wielką ciekawością czytam Twoje relacje. Te przypony z plecionki można kupić gotowe?

Ja robię je sam, tak jak zaprezentowałem na forum i blogu. Uwierzcie mi, przypony są super, muszę poświęcić trochę czasu, żeby powiązać więcej sztuk na sezon. Oczywiście przyponów nie sprzedaję, ale polecam kolegom do samodzielnego montażu - tak jak ja to zaprezentowałem.


Ogólnie jestem zaskoczony, taką aktywnością w moim wątku. Nikogo nie chciałem urazić z kolegów łowiących na komercjach, każdy łowi tam gdzie mu pasuje, gdzie lubi, to jest każdego wędkarza indywidualna sprawa. Ja zostaję przy swoim, bo mnie nie kręci takie łowienie na komercji... Więc postanowiłem łowić na swoich wodach, tak jak wątek sam za siebie mówi:

PYZA NA SWOJSKICH WODACH

Z nie którymi kolegami się nie zgodzę, na wodach otwartych trzeba często zmieniać przynętę. Kombinować, żeby złowić nie które większe niedobitki pływające w tych wodach. I tak jak ja łowię co 4 dni, ryby jakie prezentuję, może nie za duże, ale jest ich naprawdę wagowo dużo. Widzę jak inni koledzy łowią, używają robaków, zwykłych zanęt, kukurydzy i nie mają takich wyników jak ja na pelety, kulki proteinowe, nie wielkie Pop Up, wiecie Panowie sami, koledzy którzy łowią przeważnie na wodach otwartych, żeby złowić większą rybę, trzeba poświęcić noc, wtedy jest najlepsza pora na złowienie większej ryby. Zauważyliście chyba, że ja łowię już od stycznia do grudnia i nie zawsze jadąc na ryby wybiorę odpowiednie miejsce. Tzn, nie wiem czy jechać pospinningować, czy z gruntu połowić, czy na spławik. Ale jak zauważyliście z każdego wyjazdu jakieś ryby Wam zawsze prezentuję.

Tak więc nie mając swojego samochodu, i nie jeżdżąc na noc, łowiąc na wodach otwartych nie spodziewajcie się ode mnie co kilka dni dużych ryb. Kto śledzi od początku mój wątek, to wie, że Pyzie zawsze coś się zawiesi. Nie dużego ale zawsze coś jest.

Jeszcze raz dziękuję za gratulacje, jak kogoś swoimi słowami o komercji uraziłem to przepraszam, łowimy tam gdzie nam pasuje i takie ryby jak tam występują, niech nam to sprawia indywidualnie radość - wspólnego naszego hobby - którym jest wędkarstwo.

Przyszły weekend w tym miesiącu mam wolny, Piotrek jedziemy na noc :D?

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Chub

  • Gość
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #389 dnia: 15.06.2016, 20:12 »
Lucjan na Twoich niedawnych filmach widzieliśmy jak łowisz leszcze jeden za drugim na robaka na pellety na mielonke z serem i co tam jeszcze.  II chyba nawet skomentowales ze słaby dzień.  Podejrzewam że gdybyś tam też zarzucił samego dumbels a też leszcz by siadł.  Ale wybrałeś takie łowisko żeby nam pokazać jakiegoś nowego producenta przynęt,  do tego lokowanie produktu z wycinakami guru ze niby fajnie się serek wycina i jest to skuteczne. Masz rację bardzo łatwo się łowi na tak przerybionych komercjach .   Zabierz te nowe przynęty i wycinanki i jedź na swojskie wody u Pyzy zobaczymy jakie będą efekty.

Taki Lucjan to nie ma lekko..
Nawet jak ma dobre intencje to zawsze go ktoś posądzi o reklamę...
Jak żyć ?

P.S

A spławiczek, który sprzedajesz przy jednej i drugiej fotce z rybką  to co ???