Autor Wątek: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016  (Przeczytany 207684 razy)

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #780 dnia: 22.09.2016, 12:06 »
Gratuluje kolejnej świnki jak i udanej zasiadki :thumbup:

Nie lepiej pakować mrożonki w worki strunowe ? dużo łatwiej wyciągnąć jeden worek z pojemnika w jakim je trzymamy w zamrażarce
Sam tak robię, pakuje po kilka sztuk w zależności od wielkości i przeznaczenie ( zazwyczaj od 4 do 10 sztuk)
Filet na miętusa to podstawa ;)
A jesienne szczupaki i sandacze przepadają za mrożonkami :P

Dzięki wielkie za gratulacje! Co do rybek skorzystam z Twoich uwag ;)

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #781 dnia: 23.09.2016, 16:27 »
Sylwek w nawiązaniu do sposobu wiązania haczyka napisałeś " ... owijamy ile kto potrzebuje razy - to jego sprawa" zatem nie ma to większego znaczenia czy ta owijka będzie 2 czy 5 mm od oczka haka. W twojej ocenie nie ma to wpływu na ułożenie kulki lub zacięcie ryby ?

Witam

A więc Jurku. Tak jak na zdjęciu widzisz. Owijamy haczyk węzłem bez węzła minimum 6 razy. Tak jak powiedziałem minimum. Jak na zdjęciu gumka lub rurka ustawia nam włos w odległości od haczyka lub inaczej długość włosa. Tak jak na tym zdjęciu poniżej.


Zaś gdy nie używamy rurki, która nam ustawia włos, tak jak w tym przypadku na tym zdjęciu, owinąłem haczyk więcej razy aby ustawić włos na stałe w odległości od haczyka.


Można też tak owinąć kilka razy haczyk węzłem bez węzła, potem wypuścić włos jak na zdjęciu, później dokończyć owijanie haczyka węzłem bez węzła i zacisnąć węzeł. Też taki sposób jest dobry pod przynętę.


A to mój ulubiony - włos pracuje na kółeczku.


Tak samo jak to wiązanie, też jest bardzo praktyczne. Polecam!


Można też tak na fluocarbonie na pętli D, pod kulkę Pop Up.


Też pod Pop Up, na małej pętli D, także na fluocarbonie.


Też na ruchomym pierścieniu, ale włos jest osobno wiązany.



Dałem Ci tylko przykład, już mi się nie chce wiązać, pokazałem Ci najciekawsze wiązania haczyków na włosie i do przynęty. Jeszcze mógłbym powiązać parę, ale tamtych wiązań bardzo rzadko używam. I tak jak powiedziałem, najważniejsze w zawiązaniu przyponu na haczyku z oczkiem jest zaczęcie owijania z właściwej strony. A później to tak jak Ci pokazałem na zdjęciach - takiego wiązania i przyponu jak kto lubi.

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Czarosław

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 270
  • Reputacja: 48
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ząbki
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #782 dnia: 23.09.2016, 16:30 »
Jakby ktos chciał to 3 foto to kd rig, 4 to anti blow out rig, a 5 d rig, jakby ktos chciał zobaczyć na YouTube jak sie to zawiązuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zapraszam do polubienia mojej strony!
https://m.facebook.com/FeederRadomTeam/
Pozdrawiam, Cezary 😜

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #783 dnia: 26.09.2016, 18:34 »
Witam

Znalazłem w końcu trochę czasu, bo dzisiaj dzień wolny, tak jak i jutro. Powiem wprost, miałem pierwsze zmiany, po południu jeździłem za brakującym gatunkiem, aż do północy i w końcu złowiłem 2 sznurówki... Sznurówka sznurówką, ale gatunek zaliczony. 22 na koncie. Dzisiaj jednak zrobię krótki opis, bo wybrałem się na rzekę za białą rybą złowić sobie trochę uklejek, żeby je pomrozić, bo mi dużo ich idzie w czasie wieczornego łowienia.

Mrożę po 1 sztuce w woreczku.


I po dwie. W razie co szybko odmrażają. Ale nie o tym..


Dojechałem szybko nad rzekę, było jeszcze ciemno. Zanętę miałem rozrobioną z gliną.


5 kul do wody. Zaczynamy dzisiejszą zabawę. Mgła, ciemno, zimno, ale cóż, rozłożyłem zestaw i wędkujemy.


Już się rozwidnia i jest pierwsza płotka. Nic się nie zmieniło na tej miejscówce. Najpierw do mojej zanęty dopływają płotki na przemian z uklejkami. Czyżby na pewno?


Drugą rybę którą złowiłem - tak jak na zdjęciu mały jaź.


Kolejne przepuszczenie sticka. Rybka. Kolejny jaź.


Kolejne i kolejne jaź, jaź, jaź. Co kuźwa jest grane? Czuję się tak, jakbym łowił w miejscu dopiero co zarybionym jaziem. 


No w końcu jelczyk.


I znów jaź, jaź, jaź. Szlag by to trafił z takimi rybami.


Co jakiś czas nie wielki okonek zawitał na mojej wędce.


Haczyki Kamasan nr 16 aż się stępił od pyszczków od tych ryb, które złowiłem. Aby było ich bardzo wiele. Wziąłem osełkę.


Haczyk pod ostrze, żeby robaki ładnie pracowały na tym haczyku. Ale i tak woda zimna, że po kilku przepuszczeniach sticka robaki wisiały na haczyku jak wisielce.


Brały mi nawet ładne płotki. Rzadko bo rzadko, ale brały.


Jaź, jaź, jaź. 


Powiem szczerze, wkurzyłem się i zakończyłem łowienie na tej miejscówce z powodu tych nie wielkich jazi.


Podsumowując, w łowisko weszły mi nie wielkie jazie, złowiłem zaledwie 18 płotek, w granicach 18 - 22 cm. Świnki żadnej nie poczułem na wędce, przez te wszędobylskie jazie, które brały mi na przemian z uklejką. Kilka nie wielkich okoni. Kilka jelców, nic godnego do poczucia na wędce. Dzień udany, odpoczynek nad wodą no i około 50 uklejek, które zabrałem do domu do zamrożenia, do połowu ostatniego z mojej listy - czyli miętusa z dzikiej wody.



Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 862
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #784 dnia: 26.09.2016, 20:24 »
Sylwek dzięki zrozumiałem i jeszcze jedno drugie zdjecie od dołu gdzie można zakupić taki zielony wkręt jak na zdjęciu i czy nadaje się to do kulek czy nie spadają ? bo wydaje mi się że tego gwintu jest trochę mało
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #785 dnia: 26.09.2016, 20:50 »
Sylwek dzięki zrozumiałem i jeszcze jedno drugie zdjecie od dołu gdzie można zakupić taki zielony wkręt jak na zdjęciu i czy nadaje się to do kulek czy nie spadają ? bo wydaje mi się że tego gwintu jest trochę mało

Jurku to są wkręty firmy ACE


Ale moim zdaniem możesz śmiało kupić z Aliexpress
https://pl.aliexpress.com/item/Carp-Fishing-Plastic-Bait-Screw-11mm-Pop-Up-Pegs-CARP-BAIT-Fishing-SCREWS/32646478565.html?spm=2114.13010608.0.129.lexG31

Ja mam wszystkie kolory, pod każdy kolor kulki  i ładnie ten wkręt trzyma kulkę naszego Pop Up :)

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 862
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #786 dnia: 26.09.2016, 20:56 »
Sylwek czy u nas jakiś sklep ma to w sprzedaży ?
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #787 dnia: 26.09.2016, 21:03 »
Sylwek czy u nas jakiś sklep ma to w sprzedaży ?

Jurku tutaj masz coś podobnego do kupienia na terenie Polski, ale przed kupnem lepiej zadzwoń do nich i zapytaj się czy są dostępne. Ja tak zawsze robię, żeby się upewnić czy towar jest dostępny :)

https://www.baitshop.pl/pl/p/Carp-Spirit-Pop-Up-Pegs-Bezbarwne/1431

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #788 dnia: 26.09.2016, 21:28 »
Chłopie! Gdzie ty to wszystko trzymasz? ???
Arek

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #789 dnia: 27.09.2016, 13:35 »
Chłopie! Gdzie ty to wszystko trzymasz? ???

Aruś nie wiem o co Ci chodzi. O sprzęt czy o rybki? Najlepiej wytłumaczę w zdjęciach.

Rybki mrożę po kilka sztuk.


Pojedynczo lub podwójnie pakowane. Mam dwie lodówki z zamrażalkami a i tak żona mnie gania z tym wszystkim. Ale dobrze pomrożone i poukładane znajdą miejsce w zamrażalce. Zaś te co wczoraj złowiłem ukleje większą część zamroziłem a z 15 sztuk zabiorę dzisiaj nad wodę.


Zaś co do sprzętu, jak widzisz wszystko ogarnąłem pod ręką. Gruntowo karpiowe jak widzisz na zdjęciu, do łowienia metodą spławikową. Akcesoria do tej metody w osobnych pudełkach i skrzynkach i do spinningowania w osobnych, więc wszystko mam ogarnięte i pod ręką. Jak jadę na ryby, biorę odpowiednie saszetki, pudełka, torby i pojemniki, potrzebne do łowienia daną metodą. Część rzeczy trzymam w komodzie, resztę w piwnicy, mam zamontowane szafki kuchenne w piwnicy i tam trzymam swój dobytek.


Jak widzisz tutaj na zdjęciu ten segregator, piórnik FOX, który zademonstrowałem na forum i na filmie, bardzo pakowny, dużo mieści i tutaj widać na zdjęciu, te kolorowe wkręty do kulek, które zajmują bardzo mało miejsca a wszystko mam pod ręką do szybkiego zawiązania przyponów.



Pozdrawiam

ps. Ja pomału zawijam się na ryby, posiedzieć do 23 w pogoni za ostatnim zaplanowanym w tym roku gatunkiem - czyli miętusem. Do grudnia mam czas, ale lepiej wcześniej go złowić, niż żeby później czasu brakło. :)
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 442
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #790 dnia: 27.09.2016, 13:44 »
Sylwek powiem ci chłopie szacun !!!
Masz tyle towaru że niejeden sklep może się schować !!!
Jako że masz swoje zasady co do łowienia !!! - więc zapraszam cię nie na twoje wody a na nasze wody "nawet kiedyś ż Mirkiem o tym mówiliśmy że masz taki potencjał sprzętowo , zanetowo , przynetowy że łowienie tych leszczyków musi cie męczyć ...
Zapraszamy cię na dzień i noc na maraton 24 godz . wiem że na pewno ucieszy cię hol grubej ryby ... a woda nie jest łatwa wielu forumowiczów już się o tym przekonało....
Bardzo mi się podoba to co robisz !!! Mrożonki pierwsza klasa ! Ja swego czasu cała szufladę na jesień miałem mrożonek pod sandały - teraz ich nie łowie .. żona się cieszy że ma miejsce w zamrażarce...
Rób dalej swą robotę bo jest świetna !!! A twoje posty są jednymi z najlepszych w całym forum !!!
Leci  :thumbup:
Maciek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #791 dnia: 28.09.2016, 15:56 »
Chłopie! Gdzie ty to wszystko trzymasz? ???

Aruś nie wiem o co Ci chodzi. O sprzęt czy o rybki? Najlepiej wytłumaczę w zdjęciach.

Rybki mrożę po kilka sztuk.


Pojedynczo lub podwójnie pakowane. Mam dwie lodówki z zamrażalkami a i tak żona mnie gania z tym wszystkim. Ale dobrze pomrożone i poukładane znajdą miejsce w zamrażalce. Zaś te co wczoraj złowiłem ukleje większą część zamroziłem a z 15 sztuk zabiorę dzisiaj nad wodę.


Zaś co do sprzętu, jak widzisz wszystko ogarnąłem pod ręką. Gruntowo karpiowe jak widzisz na zdjęciu, do łowienia metodą spławikową. Akcesoria do tej metody w osobnych pudełkach i skrzynkach i do spinningowania w osobnych, więc wszystko mam ogarnięte i pod ręką. Jak jadę na ryby, biorę odpowiednie saszetki, pudełka, torby i pojemniki, potrzebne do łowienia daną metodą. Część rzeczy trzymam w komodzie, resztę w piwnicy, mam zamontowane szafki kuchenne w piwnicy i tam trzymam swój dobytek.


Jak widzisz tutaj na zdjęciu ten segregator, piórnik FOX, który zademonstrowałem na forum i na filmie, bardzo pakowny, dużo mieści i tutaj widać na zdjęciu, te kolorowe wkręty do kulek, które zajmują bardzo mało miejsca a wszystko mam pod ręką do szybkiego zawiązania przyponów.



Pozdrawiam

ps. Ja pomału zawijam się na ryby, posiedzieć do 23 w pogoni za ostatnim zaplanowanym w tym roku gatunkiem - czyli miętusem. Do grudnia mam czas, ale lepiej wcześniej go złowić, niż żeby później czasu brakło. :)
:thumbup: 
Arek

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #792 dnia: 28.09.2016, 17:00 »
Witam

Dzięki chłopaki za :thumbup:, mjmaciek dziękuję za zaproszenie na łowisko, pomyślę nad tą kwestią :) Jesteś kolejną osobą z forum która mnie zaprasza na wody komercyjne, tak więc dziękuję wszystkim kolegom za zapraszanie mnie na swoje wody, pomyślę w przyszłości, nigdy nie mówi się nigdy. A w tym roku skupię się do końca na swoich wodach.
Jeszcze raz dziękuję za propozycję.

A więc krótka relacja z wczorajszego pobytu nad wodą.

Pojechałem popołudniu, było nawet ciepło. Szybki wypad na pobliską rzeczkę. Dojście do łowiska przedzierając przez krzaki, zaszedłem na miejsce. Wziąłem ze sobą 3 krótkie stare wędki. W raz ze starymi kołowrotkami. Dwa kijki - 270 cm długości. Jeden kijek do spinningowania - 240 cm. Stare ale jare, lepszych nie potrzeba do połowu na tą rzeczkę. Zwróćcie uwagę na mój cień - nawet cień mi kibicuje, odwdzięczając się :thumbup: :D


Z jednego miejsca na drugie przedzierałem się przez krzaki, po prostu docierałem na miejsce nie uczęszczane przez innych wędkarzy. Cisza spokój, obcowanie z naturą. Miałem 2 godziny do zachodu słońca. Pospinningowałem sobie, złowiłem 2 krótkie, takie może ze 40 cm szczupaczki. Nie wstawię zdjęć tych ryb, bo nie robiłem. Znacie mnie, po co mi jakieś pieprzenie, że krew leci, wiszą jak na szubienicy. Więc odpuściłem sobie wstawiania tych małych szczupaczków. Jednego miałem takiego konkretnego, ale ściął mi gumę tylko kij się wygiął. Nie używałem przyponu stalowego, więc szczupak łyknął gumę, odciął i odpłynął. Na co chcę jeszcze zwrócić uwagę, że na tym miejscu, które znalazłem i wędkuję jest spora liczba szczupaka. Dużo odprowadzało przynętę - wiecie o co chodzi - płynęły za moimi gumami. I nie zdecydowały się na atak. Co gorsza, spinninguje już w tym miejscu, któryś raz z kolei to oprócz małych sandaczy i szczupaków, nie złowiłem ani jednego okonia. Czyżby tutaj ich nie było? Dziwne. 


Pomału robiło się ciemno, rozłożyłem gruntówki, udeptałem sobie miejscówkę, żeby po ciemku nie wpaść z wysokiego brzegu do wody.


Na jeden zestaw czyli pierwszą wędkę rosówka, samodzielnie wylany nie duży ciężarek, haczyk nr 4, krętlik. W razie złowienia węgorza, węgorz lubi tak jak ostatnio robić betoniarkę - kręcić się w koło, aż ukręci żyłkę. Na drugą wędkę zestaw podobny, z tym, że na haku nr 4 nie wielka uklejka, zaczepiona za pyszczek.


Zrobiło się już fajnie, rosówkę tak jak zarzuciłem tak był spokój, drobnica jakaś skubała ją delikatnie. Zaś na rybkę miałem odjazd. Poczekałem chwilę, przycięcie, jest ryba. Holuje, wyciągam - zestaw obcięty. Szczupak lub sandacz. Węgorz lub miętus nie obcinają żyłek. Pół godziny później kolejny odjazd na tą samą wędkę, ta sama historia. Żyłka w czasie ściągania ryby, znów przypon ucięty. Kolejny szczupak lub sandacz. Była godzina 21.40, miałem pojechać ostatnim autobusem który jest 23.45, ale bym nie wyrobił. Wybierając się na ryby założyłem tylko cienki podkoszulek i polar a [potem się ochłodziło i to nie było wystarczające, było mi bardzo zimno - tylko 8 stopni oraz opadająca mgła. Kije i plecak miałem cały mokry, na dodatek jeszcze wiało. Po prostu za cienko się ubrałem do dłuższego posiedzenia nad wodą. Miałem około 20 minut do wcześniejszego autobusu. Więc postanowiłem zakończyć wędkowanie i jechać do domu. Jadać do domu, pomyślałem sobie, że na przyszłą wyprawę porobię sobie stalowe 15 cm przypony, pod martwą rybkę i dopiero wtedy postawię dwa zestawy w wodzie i zobaczymy wtedy kto będzie górą. Nie te ryby, które po ciemku obcięły mi przypony, po prostu przeleciały sobie ze mną w chuja :D To więc ja im się za to odwdzięczę w taki sposób w jaki sobie zaplanowałem. 



Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 287
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #793 dnia: 28.09.2016, 19:02 »
Łowię sandacze tyle lat i nigdy mi nie obciął żaden, a złowiłem ich naprawdę dużo w tym na żyłeczkę 0,18 mm na bocznym troku masę. Sandacze nie ucinają żyłki, to był szczupak. A ta rzeczka niepozorna, ale potencjał ma fajny i do tego ta cisza i brak innych wędkarzy, uwielbiam takie klimaty, dlatego też i ja nad Bugiem wbijam się w miejscówki gdzie oprócz patroli Straży Granicznej nikt nie zagląda. ;)
Tomek

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #794 dnia: 29.09.2016, 12:03 »
Racja na pewno szczupak ,
Zazdroszczę Ci rzeczki. Jutro sam wyruszam za miętusami i kleniami.
Feeder & spinning