Firma Lorpio powstała aby zarabiać a nie uszczęśliwiać, więc właśnie to robią, zarabiają

Paczka 700 gramów jest według mnie bardzo dobrym rozwiązaniem, pomijam dopasowanie się cenowe do konkurencji, bardziej chodzi o transport i o porcję na sesję. Właśnie taka ilość jest jak dla mnie dopasowana dobrze. Kolejna rzecz to różne 'smaki' czyli kompozycje. A więc można teraz dopasować się lepiej - chociażby pod dany gatunek. Łowisz na zaporówce leszcze? Nie dawaj wersji z konopiami, bazuj na zanęcie nie pracującej. Lin, karaś? Niech będą konopie. Chcesz mieć w ciepłym okresie lepszą 'moc' zanęty? Użyj kryla, czerwony kolor może wymiernie pomóc (tak na marginesie może dlatego nie zalecają tej zanęty na zimne miesiące - kolor czerwony nie spisuje się wtedy najlepiej).
Według mnie Lorpio wreszcie dostarczył na polski rynek produkt porównywalny z zachodnim, dodatkowo jest on w kilku wersjach. Opisy są wreszcie normalne, nie ma wabienia ryb z najdalszych części łowiska i innych fantasmagorii. Sama zanęta jest tańsza od marek zachodnich, więc powinniśmy się cieszyć. Jak dla mnie za te zanęty firma Lorpio ma wielkie

Filip - a co do paczek 700 gramów. Zobacz jak sprzedaje konkurencja. Niestety, jedną z technik pokazania produktu i dania mu większej 'wartości' jest obniżenie jego ilości. Angole zaczęli od paczek 900 gramów. Tutaj już można było się 'nabrać' bo niby to jest to samo co kilogram - nieprawdaż? Zmniejszając cenę wraz z wagą, produkt leżąc obok innych zanęt staje się atrakcyjniejszy. Dla tych co liczą nie, ale dla samego sprzedawcy? Bo to on często musi wystawić daną rzecz w swoim sklepie - zazwyczaj kieruje się on ceną, nie zaś tym czy zanęta ma mączki rybne

Myślę, że z czasem Lorpio może pomyśleć o większych paczkach i o jakimś 'myku' a la Sonubaits, które będąc połączone z Prestonem i Korumem do zanęty MMM włożyło najrzadziej stosowany z podajników (w wersji large). Może dołączą przypony do Metody z igłą?

Póki co Traper zaproponował zanętę do Metody bez mączek, gotową (a więc z wodą) - w cenie ponad 8.5 zeta. Tutaj Lorpio jest droższy, ale nie ma wątpliwości, że będzie skuteczniejszy. Jednak dla szarego wędkarza - mając do wyboru zanętę za 11 PLN a za 8.5 - co jest lepsze? A gdyby paczka miała kilogram i Lorpio Method kosztowałaby 15-16 PLN? Dla nas przelicznik nie jest trudny - ale w skali kraju może się okazać, że połowa wędkarzy stojąc w sklepie wędkarskim i mając dwie zanęty do Metody - bierze tę tańszą. Dlatego paczka 700 gram ma tu głęboki sens. My jako wędkarze i tak nie tracimy
