Mnie dziwi to rozwiązanie. Sam koszyk nie powinien mieć denka, bo to znosi go jeszcze bardziej (dokładają do każdego - rozumiem), te nóżki skierowane do góry zaś są po prostu dziwne... Może jakoś się rozkładają?
W UK stosuje się prosty patent - jakim jest wsadzenie do koszyka kawałka drewnianego patyczka do grillowania. Przekłada się go w poprzek koszyka, aby wystawał z 3-5 cm z każdej ze stron, co blokuje go i zapobiega okręcaniu. Martin używał opasek elektrycznych, łączył dwie ze sobą, przeplatał przez koszyk i obcinał, uzyskując ten sam efekt. Tutaj zaś nóżki są skierowane do góry, niczym jakieś monstrualne rogi - może czegoś nie rozumiem?