Czytam i czytam,też coś piszę,wymądrzam się,"gram asa" jak ktoś pyta o kołowrotek
Pora bym i ja zadał pytanie, poprosił o pomoc

Zamierzam kupić 2 feederki, z przeznaczeniem takim by łowić metodą. Raczej rasowy spławikowiec ze mnie i spławik rzadko porzucam,więc jak będę zadawał dziwne pytania ,to proszę o wyrozumiałość .
Sprawa wygląda tak,że 2 spławiki ciężko upilnować,więc druga wędka to najczęściej była gruntówka.Jako,że zacofany jestem nieco,z uwagi na dłuższą przerwę w wędkarstwie,muszę się doposażyć w kwestii wędek.
Moje połowy do tej pory ,to "sprężyna" i sygnalizator,i najlepiej wolny bieg.Jak już wzięło, to zdążyłem "dobiec" ,mimo że nieraz pochłonięty byłem spławikiem.
Zdaję sobie jednak sprawę,że kto stoi w miejscu - ten się cofa. "Zgłębiłem" co nieco metodę (stąd moja obecność na forum) i zrozumiałem,że wędka do metody, to nie tylko drgająca szczytówka,ale przede wszystkim praca tej wędki przy zarzucie,celność,amortyzacja celem wyhamowania zestawu i praca pod rybą.
Moje "sztywne pały" (gruntówki) stosownych cech nie mają,a karpiówka to już w ogóle...
Co więc wykombinowałem? Tu też poprosiłbym o weryfikację
Zamierzam kupić 2 feederki, załóżmy ,że jeden o CW 70/80g ,drugi cięższy o CW 120g,a może i 150g? Tu też mam wątpliwość czy cw 150g będzie wykorzystane i czy wędka o takim cw, to nie jest zbyt sztywna pała na "smoki"?
Wędka z mniejszym cw do mniejszych,czy średnich podajników, zarzuty na średnią odległość,nieco cieńsze żyłki. Druga (z większym cw) z większym kręciołkiem,grubsza żyłeczka,dalsze rzuty,większy podajnik/koszyk,więcej towaru.
Co do długości też się zastanawiałem, czy z mniejszym cw wybrać 3,3-3,6m ,a tą mocniejszą przykładowo 3,9m?
Jak się ma ta długość do zarzucania/zacięcia ,pracy,itd? Czy podobnie jak w spławiku? Czyli im dalszy zarzut tym dłuższa wędka lepiej się sprawdza, co zresztą sam zauważyłem ?
Tak więc "dajcie" proszę trochę przykładów(modeli) i odpowiedzi na trapiące mnie pytania

Interesują mnie wędki o ładnym-pełnym ugięciu pod rybą,na pewno to ułatwi hole,ewentualne moje błędy.
Ach ,jeśli o budżet chodzi to myślę,że 300-400 zł na kijek da już radę,więcej chyba nie chcę wyłożyć(może nawet mógłbym) - no chyba,że ktoś "bardzo" mnie przekona ,że warto

Nie za bardzo też się skłaniam ku Jaxonom,Mikado,Kongerom itp. Wiem,że nie wszystko z tych firm to buble,ale może nie wszczynajmy dyskusji znów na ten temat.
Mały edit : tylko wody stojące,czyli zaporówki ,jeziora...