Autor Wątek: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego  (Przeczytany 20741 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« dnia: 13.03.2016, 08:13 »
Łowiąc na Bury Hill, bardzo często, jak jest tam Ken, sprzedawca, ucinam sobie z nim pogawędki (on pracuje tam w środy i soboty). Wczoraj zeszło na sprzęt i firmy, i Ken opowiedział mi, ze był szefem DAMa w UK przez kilka lat, w momencie jak Preston wchodził z tyczkami na rynek i takie tam. Brał udział w wielu spotkaniach 'szefów', miał kontakt z gośćmi robiącymi sprzęt.

Co ciekawe - on powiedział, mi, że DAM to był straszny...szit! Nie mieli szans na rynku UK, bo nie dość, że oferowali fatalne jakościowo rzeczy, to dodatkowo w wysokich cenach. Po prostu, firma była 'głucha' na głosy domagające się zmian i realizowała swoja politykę piłowania gałęzi na której siedziała. Ken twierdził, że wszystko praktycznie było do luftu - kije, tyczki, kołowrotki, osprzęt. Opowiedział mi zabawną historię, że na targach wędkarskich, największych w UK, tyczki różnych firm były prezentowane w specjalnej alei 'tyczkowej'. Cechą tyczek DAMa był wielki banan, gięły się same z siebie tak mocno, podczas gdy inne były prościutkie. I on to miał reklamować i zachwalać :)

Na zebraniu szefostwa na pytanie Kena  skierowane do kogoś z Singapuru czy Hong-Kongu (szef produkcji) - ile kosztuje najdroższa tyczka, zrobienie jej - otrzymał odpowiedź - 80 dolarów. Sprzedawali je po 1200-1500 funtów w UK. Po prostu - firma nie mogła długo istnieć na Wyspach, oferta była nieadekwatna do cen i oferty konkurencji,  zresztą przestała istnieć. Teraz ktoś kupił markę i robi coś już innego pod nią.

No i właśnie... Czy nie ulegamy sentymentom w związku z DAMem? Ja nie miałem praktycznie ich rzeczy, ale w mojej opinii funkcjonuje ta firma jako synonim dobrej jakości, niemieckiej przecież. To znaczy funkcjonowała :)  Ciekawie wyglądają pewne rzeczy widziane z innej perspektywy. co? Ken to jeden z czołowych wyczynowców dawniej (już nie wędkuje) - należał do Daiwa Dorking, miał wiele wygranych zawodów na koncie, w tym na 300 osób na Trencie. Zna tuzów wędkarstwa - zwłaszcza tych starszych... Gość raczej wie co mówi, zwłaszcza, że pracował od zawsze w branży wędkarskiej. Chyba nie kłamał, co? :D
Lucjan

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 628
  • Reputacja: 109
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #1 dnia: 13.03.2016, 08:29 »
Do mnie ta firma jakoś nie "przemawia" i nic kompletnie nie mam od nich , czytając Twój wątek Luk to bardzo się cieszę z tego że nic nie zakupiłem "Dam-skiego" :-[ Chociaż myślałem że to porządna firma , ale widać myślenie też mi nie wychodzi :D
Z poważaniem Marcin

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #2 dnia: 13.03.2016, 08:43 »
Przyznaję się do sentymentu ... używam żyłek DAM, mam matchówkę i jeden kołowrotek - jestem zadowolony. Podstawowym problemem jest, że absolutnie nie mam porównania :D może być tak, że kontakt ze sprzętem innych firm doprowadzi do wniosku - "jak mogłem łowić na taki złom" :-)

grzesiek76

  • Gość
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #3 dnia: 13.03.2016, 08:45 »
Nie wiem jaki był to dokładnie okres kiedy Ken był szefem DAMa w UK..
Upieram się że DAM produkował bardzo dobry sprzęt mniej więcej do roku 92-94.
Tak, kupiono DAMa. Raczej wykupiono. Konkurencja miała dość przede wszystkim ich kołowrotków. Może i nieco archaicznych, ale dopracowanych i niezniszczalnych.

Od siebie mogę dodać że około roku 90go kupiłem teleskop DAMa Allround 10-40g. Był katowany przez kilkanaście lat. Po małym chałupniczym remoncie żyje do dziś. Fantastyczna jakość.

Ale DAM od połowy lat 90tych to już zupełnie inna firma i polityka. Tylko nazwa ta sama.

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 106
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #4 dnia: 13.03.2016, 09:05 »
W latach 90 miałem dużo sprzętu DAM od tyczek, odleglosciowek po kolowrotki. To był bardzo dobry sprzęt katowany co tydzień na Wiśle. Dziś też używam kołowrotek tej firmy i nie powiem złego słowa.
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #5 dnia: 13.03.2016, 09:14 »
20 lat temu z okładem jak zaczynałem swoje karpiowanie na poważnie używałem akcesoriów DAM. Nawet miałem wędki teleskopy DAM. Wtedy to był synonim jakości i niezawodności. Potem DAM jakoś się zaniemógł :-(
Teraz DAM zaczyna odżywać - widziałem wędki, kołowrotki itd w całkiem przyzwoitej jakości.
A EFZETY chyba pozostaną na zawsze jednymi z najlepszych blaszek i ich chyba topowy kolor nazywany różne ale każdy wie ,że chodzi o paski czerwono-białe.

JK

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #6 dnia: 13.03.2016, 09:16 »
Dla mnie DAM to najlepsza firma mojej młodości. Jednego Quicka do tej pory mam w szafie i jest w pełni sprawny, choć nigdy nie był nawet przesmarowywany.
Nie wiem jak sprawa wygląda obecnie, choć jeden z naszych kolegów ostatnio robił tutaj sesję rozbieraną ich kręciołków i wyszła bardzo dobra jakość przy niskiej cenie. Ja bym tej firmy nie określał. Ewidentnie kuleje u nich marketing, choć z drugiej strony gdyby inwestowali miliony w reklamę, to sprzęt musiałby z 50% podrożeć.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #7 dnia: 13.03.2016, 09:28 »
Może pan Ken ma jakiś uraz do firmy, za coś tam i tak nieprzychylnie się wypowiada.Kto wie.......

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #8 dnia: 13.03.2016, 09:38 »
firma jako synonim dobrej jakości, niemieckiej przecież.

Mogę podać listę drogich niemieckich produktów z branży turystycznej, jakie miałem i moi koledzy, w których albo od razu były felery albo się schrzaniły.
Nie wspominając o ich samochodach. Mechanicy to teraz zalecają aby starego się nie pozbywać i jeździć jak najdłużej. (Mówię o kupowaniu kolejnego używanego)

Po niemieckiej jakości została tylko legenda.

Podobno oni po prostu spoczęli na laurach, bo się wszystko sprzedawało - na zasadzie, "niemieckiej jakości".
Dla przykładu - mam czołówkę firmy Fenix - chińska w 100% - ale ta firma bije na głowę jakością niemieckie marki latarkowe.

Co do D.A.M-a to mam obecnie dwa ich teleskopy z roku chyba 2014 - jakość, jak to w takim przedziale cenowym - ani nie ma się czym zachwycać, ani specjalnie narzekać. W jednej jednak szczytówka była od początku lekko zwichrowana.

Niemcy po przegranej wojnie rozpoczęli realizację planu alternatywnego - podbój świata gospodarczo - no i udało im się.
Tomek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #9 dnia: 13.03.2016, 09:45 »
Nie ma urazu, raczej byl szczery. Zaczęło się od dyskutowania o Europie, zeszło na NIemcy i zapytałem czy w nich był. Powiedział, że jeździł tylko do Norymbergii bodajże. Do siedziby DAMa. I tak od słowa do słowa... Pracował tęż dla Normarku w UK, i tutaj mówił, że ich jakość był a rewelacyjna, DAM się nie umywał.

Maniek, wątpię aby on miał uraz - jeździł po targach i po różnych show w UK jako twarz tej firmy, szefował jej. Nawet mówił, że była seria z jego imieniem i nazwiskiem, ale jak to określi, był to najgorszy rodzaj włókna na rynku, na dodatek w wysokiej cenie. Dodał, że jak Preston wypuszczał pierwsze tyczki, to on się z nich trochę śmiał, i żartował sobie z właścicielem, że nie sprzedadzą się dobrze (chyba nie chciał wtedy pracować dla Prestona i ich firmować sobą). Na jednym z targów, jak pokazywał tyczkę DAMa, Dave Preston (założyciel i do zeszłego roku właściciel Prestona, Koruma, Sonubaits i Avid Carp) podszedł do niego i powiedział mu na ucho, że tyczek sprzedał za milion funtów, zapytał jak się sprzedają  te z DAMa :D

Absolutnie nie mam tutaj nic do DAMa - po prostu podzieliłem się ciekawą historią którą wczoraj usłyszałem.
Lucjan

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #10 dnia: 13.03.2016, 09:47 »
Nie wiem o jakich latach Luk pisze,ale domniemam ,że po 2000 roku ;)
I muszę przyznać,że to prawda. Albo może napiszę inaczej - podzielam taką opinię,stanowisko.
 
DAM to dziadostwo, dziadostwo w porównaniu do tego, co robili niegdyś. Firma padła, bo nie chciała ulec presji tej wszechogarniającej globalizacji,źle się to dla firmy skończyło,ktoś ją kupił,co i jak to niestety się nie orientuję.
Zresztą tego typu upadłość dotyczy wielu firm z różnych branż.
Z wędkarskiego światka szkoda mi jeszcze firmy Mitchell.Uważam,że to też przepaść,tzn aktualnie produkowane sprzęty i te do około roku 2000.
A Browning? Może ,aż takiej tragedii nie ma,ale mają zarówno straszne dziadostwa i dość dobre sprzęty w ofercie.Natomiast Browning kiedyś to był hicior,obojętne co by się nie kupiło.Np kołowrotek Camcad,który mój ojciec ma do dziś,a konserwacja polega na umyciu go w jeziorze...

DAM miał świetne żyłki,przykładowo Tectan,który po 3,a nawet 5 sezonach katowania sprężyną stracił już kolor,ale nie wytrzymałość i właściwości.Wędki.Jakieś włókno szklane,proste kompozyty węglowe,a można było ciągnąć każdą rybę bez strachu. Kołowrotki.Te super tanie może niekoniecznie,ale średnia półka?Oj tak.Nie tylko ja je mam do dziś.

Aktualnie? Cóż...
Na pewno DAM ma na rynku niemieckim produkty warte uwagi,niedostępne na innych rynkach.Niemcy mają sentyment.Zresztą nie tylko Niemcy ;)
Ja sam mam 2 kręciołki - Calybra FS i Calybra FD("niedostępne" na polskim rynku) - które bardzo zachwalam i nie powiem o nich źle.Niegłupie napędy,zamknięte w metalowej obudowie to już coś. Kop3k też dał się namówić i katował Calybry na brzanach,testy wyszły lepiej niż sam się spodziewał. Są to sprzęty opracowane przez speców z Okumy i to akurat wyszło im na dobre.
Co do innych produktów?
Nie wiem.Zapewne kilka będzie godnych uwagi,ale to już nie firma ,której można zaufać w 100%,oj nie.
Czasy są jednak takie,że obojętne której firmy nie weźmiemy na tapetę,to raczej nie znajdziemy pewniaka. Raczej wygląda sprawa tak,że dobry kołowrotek za 300zł jest z firmy A, dobry podbierak za 100 jest z firmy B, dobra wędka na spławik za 350zł z firmy X itd... :P
Przed zakupami trzeba się zastanowić,przemyśleć ,zasięgnąć opinii.Tak jak tutaj na forum :)

DAM'a mnie osobiście szkoda,podobnie jak Mitchell'a , trochę Browninga. Nie twierdzę,że to wszystko dziadostwo,ale to już nie to, w mniejszym bądź większym stopniu.
Zresztą inni? Shimano? Daiwa? Też nie takie "pewniaki" aktualnie.

Co do kosztów produkcji i ceny w detalu,to może się ograniczę,bo powiedzieć można by dużo.
Sądzę,że to nie tylko DAM,ale każda "korporacja". Mam członka rodziny w polskim Oplu,na wyższym stołku chłopak,ma wgląd tu i tam.Wiem ile fabryka bierze za przykładowo Astrę,a ile kosztuje to auto w salonie. Mam koleżankę w HAM'ie - taka dość duża firma produkująca wędliny/mięso etc. Wiem jaki mają koszt produkcji przykładowo 1kg parówek i wiem ile trzeba zapłacić w sklepie. Ciotka pracuje w CCC - buty. Też wiem jakie marże ich interesują(nie mniej niż 250%),i wiem ile kosztują tam buty,a za ile teoretycznie je kupują. Można mnożyć i mnożyć przykłady.Zapewne wielu z Was też ma o tym pojęcie. Tego jednak tak łatwo zmienić się nie da..
Czesiek

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #11 dnia: 13.03.2016, 09:51 »
DAM miał świetne żyłki,przykładowo Tectan,który po 3,a nawet 5 sezonach katowania sprężyną stracił już kolor,ale nie wytrzymałość i właściwości.

A dobrze, że przypomniałeś - ja na zasadzie sentymentu na poprzedni sezon dwie szpule Tectana kupiłem i oczom nie wierzyłem jak się skręcały.
Dochodziło nawet do takich sytuacji, że te skręty podczas rzutu zamieniały się w supełki i mi żyłkę rwało.

Kupiłem na szybko Jaxona do feedera o wiele tańsze i zupełnie inny świat - działa jak powinno.

Jedno jest pewne - "przy dłuższym piłowaniu gałęzi na której się siedzi" - taka firma może całkowicie zniknąć z rynku.

No i jest jeszcze kwestia konkretnego rynku zbytu - wystarczy kupić kawę sprzedawaną w Niemczech i taką samą w Polsce i porównać.
Tomek

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #12 dnia: 13.03.2016, 10:17 »

Nie wiem jak sprawa wygląda obecnie, choć jeden z naszych kolegów ostatnio robił tutaj sesję rozbieraną ich kręciołków i wyszła bardzo dobra jakość przy niskiej cenie.

To ja byłem ;)
Poniżej link do recenzji. Mimo kilku (2-3)minusików sądzę,że to jednak wart uwagi sprzęt,nawet przy zakupie za "regularną" cenę.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2968.0
Czesiek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #13 dnia: 13.03.2016, 10:40 »
Zgadzam się że firma DAM robiła dobre produkty - ale dawno temu. Mieszkam na śląsku i mój ojciec pracował na kopalni - wtedy to bardzo nie podobało się reszcie Polski że mieli swoje dobrze zaopatrzone sklepy na książeczkę G. W nich można było wtedy kupić sprzęt wędkarski DAM a żyłka zwana damylką była jak na owe czasy najlepsza. Do dziś mam teleskop szczupakowy tej firmy , ma wyrzut 100g więc dobrze się nim łowi na żywca - w 2012r złowiłem nim szczupaka 99cm ! Używam go też jako spoda i nie mam krytycznych uwag
Fakt - w tamtych czasach słono się płaciło za wyroby DAM - ale oni mieli małą konkurencję, dopiero w latach 90 pokazało się wiele firm z produktami lepszymi i tańszymi no i wtedy DAM popłynął.
Jako ciekawostkę dodam że mam bieliznę termiczną DAM kupioną w 1992 roku ( wtedy nikt nie wiedział po co to jest ) - i ubieram ją do dzisiaj :)
Szkoda że w odpowiednim momencie firma się nie obudziła i znikła z rynku
Pozdrawiam - Gienek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Firma DAM i słów o niej parę od Kenny'ego
« Odpowiedź #14 dnia: 13.03.2016, 11:12 »
Po niemieckiej jakości została tylko legenda.

Podobno oni po prostu spoczęli na laurach, bo się wszystko sprzedawało - na zasadzie, "niemieckiej jakości".
Dla przykładu - mam czołówkę firmy Fenix - chińska w 100% - ale ta firma bije na głowę jakością niemieckie marki latarkowe.

Niemcy po przegranej wojnie rozpoczęli realizację planu alternatywnego - podbój świata gospodarczo - no i udało im się.

Koczownik, nie przesadzałbym z tą opinia o niemieckich produktach. Jeżeli chodzi o branżę sanitarno grzewczą, to Niemcy są potęgą. Jeżeli będziesz wnikał w szczegóły, to zobaczysz jaka to jest jakość. Porównaj to z włoskimi rzeczami lub chińskimi. Będzie wiadomo gdzie jest poziom ziemi i nieba :D

Nie znam historii DAMa - ale widać, że postawili na towary z Azji w pewnym momencie (wiadomo, żyłki haki to Japonia), gdzieś rozmyła się jakość.
Lucjan