Wiele razy uczestniczyłem w dyskusjach wędkarzy zabijających ryby i C&R . Odnoszę wrażenie , że to właśnie Ci pierwsi zazwyczaj nachalnie starają się przekonać druga stronę , iż nie ma racji i jest w błędzie . Dodatkowo, nie rozumieją prostych i oczywistych równań matematyczny , które zazwyczaj przytaczam - ryba wypuszczona = ryba w wodzie . Po takich matematycznych argumentach , zaraz na tapetę wchodzą złote myśli o znęcaniu się , o tym , że to politycy są winni , że trzeba zabijać aby ryby mniej cierpiały itp .
Michał przytoczył to mądre powiedzenie ciastku

Ktoś tam wspomniał , że '' zjeść jedno ciastko i potem drugie '' . Niestety to utopia , powiedziałbym dosadniej ale mi nie wypada . Chodzi o to , że aby zjeść drugie , trzeba najpierw to ciasto mieć ! A kto nam ma je/ryby dać ? Kto w Polsce dba o wędkarzy , kto słucha naszego zdania ? Przecież wszyscy wiemy jak wyglądają realia !
W obecnej sytuacji Polskich wód , zabijanie ryb i bzdurzenie , tłumaczenie siebie politykami , cierpieniem i Bóg jeden wie czym jeszcze , jest hipokryzja do potęgi entej !
Już nie chcę wspominać o naszym RARP , który jest wyryty w jaskiniach , na skałach PRL-u .