Mateo, byłem dziś na sosinie jak pisałem, byłem nastawiony na lina, a że karpie i amury mi weszły włowisko to nie moja wina :d złapałem 1 karpia 40cm, i 3 mi sie spieły i ten amur co mi dał popalić - uległem mu bardzo szybko, popełniłem błąd którego nie powinienem, powinienem go trzymać a ja hamulec odkreciłem i uciekł mi w trzciny i sie zerwał, to było bydle ok. 5kg i to na spławik. Wedka to mi sie wygieła w pół, masakra. W ogóle jestem zadowolony, jutro po zawodach też jade tak jak dzis ok. 16;00 w to samo miejsce.