Gratuluję wyników!
Widzę, że Różany Młyn ma wzięcie...
S7 - ładny 'sumik'

Chrzest kija wypadł bardzo dobrze

Ścigacz - ładny wynik, pamiętaj jednak o zdjęciach linów i karasi złociaków - podnoszą morale!

Ja wczoraj udałem się na Milton Lake aby połowić i dokonać doświadczeń feederowych. Pierwszym było łowienie z podajnikiem do Metody z przynętą normalnie umieszczoną w środku, oraz z taką luźną. 15 brań na normalny zestaw, wskazania, wskazania ale zero (!) brań na zestaw z przynętą luźną. To umocniło mnie w przekonaniu jak ważne jest dobre zrobienie miksu.
Druga część doświadczeń to pojedynek helikoptera i Metody. Łowiłem na maksa - to znaczy bez faworyzowania żadnej z technik, starając się łowić nimi jak najskuteczniej. Wynik? 11 : 11 w rybach, czyli remis! Jednak helikopter to dwie ryby stracone w liliach, ogólnie wskazania byłyby na niego właśnie. Ciekawa rzecz, co? Metoda wcale nie rządziła.
Ogólnie 29 rybek, na tej 'spławikowej' wodzie (spławik jest najskuteczniejszy). 3 płocie - dwie 30 cm i jedna 36 cm (ech, wreszcie trafiła się ładna płoteczka!), wzdręga 30 cm (kolejna piękna rybka), 7 karasi i 18 linów.
Jako ciekawostkę podam, że użyłem zanęty z Bait-techa Tuna&krill (tuńczyk i kryl).Takiego smrodu to ja jeszcze nie wąchałem, nawet teraz mną skręca

Działać działa, ale ten zapach!

Lilie na Milton to coś wspaniałego, uwielbiam tem linowo-karasiowy klimat!
Ploć 36 cm złowiona na helikopter
Wzdręga 30 cm na Metodę, branie nastąpiło kilka sekund po wpadniećiu podajnika do wody. Z opadu? 
