Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2015  (Przeczytany 1760858 razy)

Kotwic

  • Gość
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3855 dnia: 29.07.2015, 12:53 »
Cytuj
Natomiast bardzo proszę, by z takimi ludźmi nie wdawać się w dyskusję na co, jak i czym, bo zwyczajnie nauczymy ich skutecznego łowienia i potem będziemy nad pustą wodą siedzieć :(

Zawsze można podjąć się misji edukacyjnej. Za to nie biją.
Choć zdaję sobie sprawę, że dużo łatwiej wylewać wszelkie żale lub mieć pretensje w internecie, niż uświadomić kogoś kulturalnie w życiu realnym. ;D

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 376
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3856 dnia: 29.07.2015, 13:28 »
Witam
Co do wypuszczania ryb, nie musimy się z tym aż tak chwalić nad wodą, ja zazwyczaj ryby, tak jak ostatnio przy kucnąłęm i bezpośrednio po złowieniu wypuściłem do wody - tak jak na zdjęciu - nikt nie musiał widzieć i wiedzieć. łowię ryby dla przyjemności to moje hobby :) :fish:





Pozdrawiam Sylwek :narybki:
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3857 dnia: 29.07.2015, 14:28 »
Nie wiem jakiś dziwnych ludzi spotykacie ja tam mówię że wypuszczam bo mi szkoda ryb a po za tym gdybym ja zabierał to wy byście nie mieli co jeść i najczęściej cała sytuacja koczy się śmiechem. Przez tyle lat nauczyłem się że z miejscowymi trzeba żyć w zgodzie to ci i zanęcą i stanowisko oczyszczą przy okazji jak czyszczą swoje od czasu do czasu dam miejscowemu jakiś zadipowany wynalazek jak to oni mówią (nawęd ostatnio za 2 przypony do żywca z robinsona dostałem 5 kilo grochu :D)       
Krzysztof

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3858 dnia: 29.07.2015, 14:37 »
Dyzma :bravo: :thumbup:
Zbyszek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 643
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3859 dnia: 29.07.2015, 14:50 »
Wczoraj wieczorkiem znowu ponad dyszka karpików. Już wszystkie podrosły, więc poniżej 40 cm raczej nie schodzą. Miałem jednego dość konkretnego, na pewno ponad 50 cm, to się spiął :(
Nieopodal dwóch facetów siedziało i  przez ten czas jednego wyjęli na spółkę. W końcu jeden nie wytrzymał i do mnie: "co, wszystkie niewymiarowe?". Na razie wszystkie wymiar miały. "To ty się na rekina nastawiasz?". Nie, przyjechałem na ryby, nie po mięso. I już do końca sesji miałem spokój z gadaniem z panami ;)

witam,
dla mnie Twoje słowa okazały się prawdziwe i odważne, ja raczej bym tego tak w szczery sposób nie powiedział, jeśli jeżdzę sam na ryby i nie jestem na własnym terenie. na wodach komercyjnych każdy wypuszcza ryby i to jest normalny widok, nikt tam by Ci tego nie powiedział. ale na dzikich wodach za takie gadanie, można byłoby mieć porysowany samochów, poprzebijane opony, ukradziony albo pomałany sprzęt oraz w najgorszym wypadku zostać pobitym przez miejscowych wędkarzy. zapamiętaliby Cię już na następny raz na tym łowisku. czasem lepiej nic nie powiedzieć, bo nigdy nie wiadomo na kogo można trafić... przez tyle lat jeżdżę na dzikie wody i znam to już z doświadczenia... lepiej nie prowokować :)
pozdrawiam Sylwek.
Ps. ja w większości wypuszczam ryby i mam nie raz taki przypadek jak Ty i jeżeli już coś to odpowiadam, że wczoraj byłem na rybach i zabrałem do domu i mam już dosyć lub mówię, że mógł pan/panowie powiedzieć to bym panom dał. zawsze mam na to jakieś wytłumaczenie i to jest przez nich odbierane pozytywnie a nie "podsysając ogień" oraz nie sądzę, żebyś na swoim stanowisku przy którym łowisz wywiesił flagę "ja wypuszczam ryby nie jestem mięsiarzem" moim zdaniem to byłoby czyste samobójstwo... ale wiesz, dla odważnych świat należy :) :fish:

Pyza zeby moj wpis nie zabrzmial w twoim kierunku jako zaczepka czy krytyka bo tak nie jest zaznaczam
panowie nie dajcie sie zastraszyc zyjemy w wolnym kraju jest straz rybacka , spoleczna POLICJA
niewiem na, co czekacie troszke zyje na tym swiecie ganiam z kijami ponad 25 lat
i troche wiochy nad woda widzialem
trzeba byc trzezwym w swych dzialaniach przedczym wy sie chowacie przed normalnoscia
na skorwy.... trzeba dzialac prawnie wszelkie zaczepkimzwlaszcza podrostkow lub pijanych trzeba zglaszac na POLICJE niech sie gnoje kultury namrybach naucza
a na glopie pytania trzeba,odpowiac glopimi odpowiedziami
Maciek

Offline korek80

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wieliczka
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3860 dnia: 29.07.2015, 14:58 »
Wczoraj wieczorkiem znowu ponad dyszka karpików. Już wszystkie podrosły, więc poniżej 40 cm raczej nie schodzą. Miałem jednego dość konkretnego, na pewno ponad 50 cm, to się spiął :(
Nieopodal dwóch facetów siedziało i  przez ten czas jednego wyjęli na spółkę. W końcu jeden nie wytrzymał i do mnie: "co, wszystkie niewymiarowe?". Na razie wszystkie wymiar miały. "To ty się na rekina nastawiasz?". Nie, przyjechałem na ryby, nie po mięso. I już do końca sesji miałem spokój z gadaniem z panami ;)

witam,
dla mnie Twoje słowa okazały się prawdziwe i odważne, ja raczej bym tego tak w szczery sposób nie powiedział, jeśli jeżdzę sam na ryby i nie jestem na własnym terenie. na wodach komercyjnych każdy wypuszcza ryby i to jest normalny widok, nikt tam by Ci tego nie powiedział. ale na dzikich wodach za takie gadanie, można byłoby mieć porysowany samochów, poprzebijane opony, ukradziony albo pomałany sprzęt oraz w najgorszym wypadku zostać pobitym przez miejscowych wędkarzy. zapamiętaliby Cię już na następny raz na tym łowisku. czasem lepiej nic nie powiedzieć, bo nigdy nie wiadomo na kogo można trafić... przez tyle lat jeżdżę na dzikie wody i znam to już z doświadczenia... lepiej nie prowokować :)
pozdrawiam Sylwek.
Ps. ja w większości wypuszczam ryby i mam nie raz taki przypadek jak Ty i jeżeli już coś to odpowiadam, że wczoraj byłem na rybach i zabrałem do domu i mam już dosyć lub mówię, że mógł pan/panowie powiedzieć to bym panom dał. zawsze mam na to jakieś wytłumaczenie i to jest przez nich odbierane pozytywnie a nie "podsysając ogień" oraz nie sądzę, żebyś na swoim stanowisku przy którym łowisz wywiesił flagę "ja wypuszczam ryby nie jestem mięsiarzem" moim zdaniem to byłoby czyste samobójstwo... ale wiesz, dla odważnych świat należy :) :fish:

Pyza zeby moj wpis nie zabrzmial w twoim kierunku jako zaczepka czy krytyka bo tak nie jest zaznaczam
panowie nie dajcie sie zastraszyc zyjemy w wolnym kraju jest straz rybacka , spoleczna POLICJA
niewiem na, co czekacie troszke zyje na tym swiecie ganiam z kijami ponad 25 lat
i troche wiochy nad woda widzialem
trzeba byc trzezwym w swych dzialaniach przedczym wy sie chowacie przed normalnoscia
na skorwy.... trzeba dzialac prawnie wszelkie zaczepkimzwlaszcza podrostkow lub pijanych trzeba zglaszac na POLICJE niech sie gnoje kultury namrybach naucza
a na glopie pytania trzeba,odpowiac glopimi odpowiedziami

W końcu jakieś podejście z jajem. Maciek brawo !
Przykład z mojego podwórka, mały staw, niedziela, wyskoczyłem na ryby, poza mną może z 10-ciu wędkarzy, ja jak zwykle poszedłem na najdalszy zakątek aby znaleźć trochę spokoju. Na przeciwległym brzegu grupka "podrostków" rozpaliła grilla i zdecydowała się najwyraźniej odnaleźć piękno niedzieli w alkoholowej imprezie nad wodą. Oczywiście, że wszystkim wędkarzom to przeszkadzało i oczywiście, że żaden z nich sam nie podszedł do nich aby nie oberwać w głowę za zwrócenie uwagi. W pewnym momencie pojawiło się małżeństwo z dzieckiem. Wystarczyło parę ostrych tekstów i kobieta tak do nich wystartowała z gębą, że za 10 minut już ich nie było. Wędkarze byli osłupieni i pewnie w duchu niebiosa wychwalali, że zesłał im tą "babę" - z całym szacunkiem dla Pań rzecz jasna.

Wnioski do własnego przemyślenia ;)
Paweł

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3861 dnia: 29.07.2015, 15:11 »
Pierwsza ryba na… szynkową. :D  Nie kupiłem mielonki (zapomniałem). Jadłem kanapkę (z kiełbasą szynkową) i stwierdziłem, kto zabroni biednemu bogato żyć. Wykroiłem dwa krążki 8 mm i założyłem na włos. Efekt leszcz 51 cm i 1,48 kg.
Zbyszek

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3862 dnia: 29.07.2015, 15:18 »
Ja jak lowie na PZW to zawsze mam rozłożona siatkę i większe ryby wrzucam do siatki - niestety, ze mam zeza 😜 to tylko 1/3 ryb trafia do siatki a i tak na koniec idą do wody.
Robert

Offline korek80

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wieliczka
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3863 dnia: 29.07.2015, 15:22 »
No nie za bardzo mi się to podoba.
Ja rozkładam siatę tylko i wyłącznie wtedy jak jadę ze szwagrem, który jak się nietrudno domyślić okropnie lubi ryby i tylko za jego namową zabieram cokolwiek.
Nigdy nie rozkładam siatki jeśli ryby nie mam zamiaru zabrać, uważam, że nie ma co męczyć ryb w siatce żeby po kilku godzinach się rozmyślić.


Paweł

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3864 dnia: 29.07.2015, 15:35 »
No nie za bardzo mi się to podoba.
Ja rozkładam siatę tylko i wyłącznie wtedy jak jadę ze szwagrem, który jak się nietrudno domyślić okropnie lubi ryby i tylko za jego namową zabieram cokolwiek.
Nigdy nie rozkładam siatki jeśli ryby nie mam zamiaru zabrać, uważam, że nie ma co męczyć ryb w siatce żeby po kilku godzinach się rozmyślić.
Swietne podejscie.
Ja kiedys tez zbieralem do siatki by potem nacieszyc oczy lub zrobic jakas fotke. Ale doszedlem do wniosku ze nie ma sensu. Bo to tylko w zasadzie problem potem z mokra siatka. :-)

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline korek80

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 73
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wieliczka
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3865 dnia: 29.07.2015, 15:39 »
Mokra to jeszcze pół biedy ale jak zacznie cuchnąć w samochodzie to już się ma refleksje, że lepiej było sobie te dwie ryby odpuścić...
Paweł

Offline hadesior

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ożarów Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3866 dnia: 29.07.2015, 18:28 »
Cześć, wybieram się jutro na łowisko, trochę nietypowe, wyrobisko po starej cegielni, głębokie średnio na 4m, max. 12m. Jest to rodzaj wanny, gdzie od samego brzegu mamy spad do min. 2,5m a potem dno opada ku środkowi ale niezbyt ostro. Nie wiem dokładnie jak jest z dnem ale podejrzewam, że może być lekko zamulone. Zbiornik należy do koła PZW ale ma status łowiska specjalnego, więc jest dobrze zarybione(karp, leszcz, lin, karaś). W wodzie występuje termoklina, więc pewnie łowienie na dużych odległościach-głębokościach odpada. Ryby trzeba będzie szukać przy brzegu, wśród trzcin. Zastanawiam się nad celowością metody z uwagi na głębokość, może ustawić się typowo na waggler, jakieś wskazówki, byłbym zobowiązany 8)
per aspera ad astra...

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3867 dnia: 29.07.2015, 20:27 »
Cześć, wybieram się jutro na łowisko, trochę nietypowe, wyrobisko po starej cegielni, głębokie średnio na 4m, max. 12m. Jest to rodzaj wanny, gdzie od samego brzegu mamy spad do min. 2,5m a potem dno opada ku środkowi ale niezbyt ostro. Nie wiem dokładnie jak jest z dnem ale podejrzewam, że może być lekko zamulone. Zbiornik należy do koła PZW ale ma status łowiska specjalnego, więc jest dobrze zarybione(karp, leszcz, lin, karaś). W wodzie występuje termoklina, więc pewnie łowienie na dużych odległościach-głębokościach odpada. Ryby trzeba będzie szukać przy brzegu, wśród trzcin. Zastanawiam się nad celowością metody z uwagi na głębokość, może ustawić się typowo na waggler, jakieś wskazówki, byłbym zobowiązany 8)

Na lina i karasia ustawił bym się przy trzcinach na spławik natomiast na leszcza wybrał bym feedera z koszykiem i starał się rzucać jak najdalej pod warunkiem że celnie w punkt. Dzięki 2 metodom spenetrujesz 2 strefy zbiornika.
Krzysztof

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3868 dnia: 29.07.2015, 22:56 »
No nie za bardzo mi się to podoba.
Ja rozkładam siatę tylko i wyłącznie wtedy jak jadę ze szwagrem, który jak się nietrudno domyślić okropnie lubi ryby i tylko za jego namową zabieram cokolwiek.
Nigdy nie rozkładam siatki jeśli ryby nie mam zamiaru zabrać, uważam, że nie ma co męczyć ryb w siatce żeby po kilku godzinach się rozmyślić.
Tutaj nie chodzi o zabieranie czy męczenie ryb, tylko o stwarzanie pozorów dla mięsiarzy. Nie mam zamiaru ani przyjemności z tłumaczenia sie komuś co i po co robię, ani tez nie zamierzam "kopać sie z koniem" . A co do siatki to zasad po rybach muszę cały sprzęt z wozu wyjąc czy był używany czy tez nie. Jeśli jestem sam na wodzie to sprawa jest prosta - catch; photo; relase 😄
Robert

Offline pankowaty

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 14
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #3869 dnia: 30.07.2015, 07:51 »
Miały być brzany,  a były płocie:

W weekend trzeba poszukać brzan w innym miejscu.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka