Witam
Wczoraj wybrałem się na rybki, pogoda: temperatura kilkanaście stopni , opad deszczu . zero wiatru.
Po ubiegłotygodniowym załamaniu pogody z opadami śniegu ten opad ciepłego deszczu to miód dla temperatury wody jesienią.
Moim zdaniem puki niema długotrwałych przymrozów trzeba korzystać z aury puki się da - bo potem będzie gorzej.
Zanęta z nuty rybnej , przynęty z nuty rybnej.
Rybki dopisały jeszcze po ciemku pierwsze karpie udało mi się złowić.
Wynik 6 karpi od 2,5 do 3,5 i kilkanaście leszczy od 44-57 cm
Woda mojego koła pzw , rybki stacjonują już w głębszych partiach zbiornika - jesień przy odpowiedniej temperaturze potrafi obdarzyć rybkami. Wypad uznaje za bardzo udany - ah po tygodniu harówki takie wyprawy to coś pięknego.