Gratulacje dla tych wszystkich co spedzili weekend nad wodą

Gratki, Mosteque

Brawo Filip, Andrzej - piekne rybki !

Andrzej, w którym miejscu łowiles w Nieznanowicach ?
Byłem tam pare razy ale max co mi sie udało to 7kg.
Szkoda ze sie nie zgadalismy bo moglismy sie tam spotkac.
Jak nigdy mialem wolny weekend (rodzinka wyjechała) wiec wybralem sie w niedziele do Doliny Bedkowskiej (bo najblizej) na No Kill.
Rano zimno i mgła, potem piekna pogoda , sporo wedkarzy, ale ryba kompletnie nie zerowała.
Jakies losowe brania raz na 1.5h. Nie pomagała zadna kombinacja przynet/dipów.
Myślałem ze pierwszy raz wróce bez karpia

Na szczescie cos tam w końcu skubneło.
Jak sie potem okazało (info od gospodarza łowiska) niestety karp żerował w nocy tuz po ulewach.
2 gości na nocke złowiło razem 29 karpi

. W dzien

zrobiła sobie wiec siestę.
Suma, summarum udało sie wyholować :
- 2 amurki (63 cm i 3.50kg, 57cm)
- 2 karpiki (4.5kg, 3.70kg)
- 2 leszcze (max 43cm)
- 2 karasie
Ciekawostka : ten sam amur (57cm) został złowiony 2 godziny później przez "sąsiada"

W świetle powyzszych info nieco pocieszony wynikiem ale za to z bólem kregosłupa (coraz wiecej do noszenia i daleko na 3-cie łowisko) wróciłem do domu.
No właśnie - na przyszly sezon trzeba bedzie chyba pomyslec nad transportem (jakis wózek, taczki ?).
Ponizej kilka fotek :